Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Załogę szpitala poddano testom pod kątem koronawirusa. Zakażonych jest sześć osób, placówkę zamknięto

Dezynfekcja czeka szpital w Biłgoraju. Po przebadaniu pracowników okazało się, że sześcioro z nich zakażonych jest koronawirusem. Teraz testy mają być wykonane u pacjentów.

Wstrzymane zostały przyjęcia pacjentów w szpitalu w Biłgoraju. Czynne są tylko poradnie, zdecydowano się na uruchamianie izby przyjęć, jednak tylko w nagłych sytuacjach, kiedy zagrożone jest życie pacjenta. W pozostałych przypadkach pacjenci powinni zgłaszać się do innych placówek na terenie powiatu lub województwa. Powodem takiej sytuacji, jest potwierdzenie zakażeń koronawirusem wśród załogi szpitala.

Szpital w Biłgoraju szykował się na wznowienie normalnej działalności, a przede wszystkim wykonywanie zabiegów. Dlatego też testom poddano wszystkich pracowników placówki. Wyniki wykazały, że zakażonych jest sześć osób. Są to cztery kobiety i mężczyzna w wieku między 41 a 60 lat oraz kobieta w przedziale wieku 21 – 40 lat. Wśród zakażonych nie ma lekarzy, jest za to jedna pielęgniarka. Pozostałe osoby to personel pomocniczy.

Na chwilę obecną wszystko wskazuje na to, że szpital nie jest źródłem zakażeń. Służby sanitarne ustaliły bowiem, że są to pracownicy różnych oddziałów, a nawet punktu nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, którzy nie mieli ze sobą kontaktu. Co ważne, wszyscy z nich nie spodziewali się, że mogą być zakażeni. Nie mieli żadnych objawów, jak też nie mają ich do tej pory. Dlatego też nie było potrzeby ich hospitalizacji. Zastosowano wobec nich obowiązkową izolację. Teraz testy pod kątem koronawirusa zostaną wykonane u wszystkich pacjentów biłgorajskiego szpitala.

(fot. pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne)

4 komentarze

  1. Przy tych badziewnych testach było sto procent pewności że będą pozytywne wyniki. W zasadzie to nie ma instytucji w której po zrobieniu badać nie trzeba by zamknąć. Kpiny ciąg dalszy a my dalej nie znamy nikogo chorego.

  2. Jeden z pierwszych przypadków w Janowie lubelskim kobieta chodziła po przychodniach i szpitalu nikt jej nie udzielił pomocy aż trzeba było żeby zemdlała w sądzie.

  3. Jeśli badali testami z Chin to nie ma się co dziwić, że nie mają objawów, bo pewnie są zdrowi. Ale jeśli wykonali normalne testy, to wniosek z tego taki, że pewnie już połowa społeczeństwa jest lub była zarażona i nawet o tym nie wie i się pewnie nie dowie.

Z kraju