Policjanci z Lublina i Krasnegostawu zatrzymali sześć osób do sprawy pobicia i uszkodzenia samochodów. Powodem całego zajścia miało być nieporozumienie związane z zajeżdżaniem sobie drogi.
Rozzuchwaleni bezkarnością za drogowy bandytyzm (zajeżdżanie drogi, wyhamowywanie, spychanie z jezdni), przeszli na następny poziom – pospolity bandytyzm. To że trafili do aresztu i mają postawione zarzuty jeszcze nic nie znaczy. Wystarczy, że przed sądem powiedzą, że poszkodowani „sprowokowali ich swoją jazdą”, a skończy się na „zawiasach” i śmiesznej grzywnie
Gość
Czytanie ze zrozumieniem się kłania , nie zajeżdżały drogi osoby które pobiły tylko Ci ,niby poszkodowani
erty
tam w okolicy byl podobny przypadek za ochlapanie z kaluzy zabili goscia i dostal smieszana kare ze za zabicie psa wiecej dostaja
Rozzuchwaleni bezkarnością za drogowy bandytyzm (zajeżdżanie drogi, wyhamowywanie, spychanie z jezdni), przeszli na następny poziom – pospolity bandytyzm. To że trafili do aresztu i mają postawione zarzuty jeszcze nic nie znaczy. Wystarczy, że przed sądem powiedzą, że poszkodowani „sprowokowali ich swoją jazdą”, a skończy się na „zawiasach” i śmiesznej grzywnie
Czytanie ze zrozumieniem się kłania , nie zajeżdżały drogi osoby które pobiły tylko Ci ,niby poszkodowani
tam w okolicy byl podobny przypadek za ochlapanie z kaluzy zabili goscia i dostal smieszana kare ze za zabicie psa wiecej dostaja