Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Zabytkowe topory i grot włóczni znaleziono na złomowisku. To część większej kolekcji (zdjęcia)

W punkcie skupu złomu zauważył nietypowe przedmioty. Okazało się, że to zabytki będące częścią większego zbioru. Wszystko wskazuje na to, że po śmierci mężczyzny, które je zbierał, jego kolekcja trafiła na złom.

Na nietypowe znalezisko natknął się na jednym ze punktów skupu złomu Sebastian Szulowski z Prywatnego Muzeum Historii Ziem i Walk Nadwiślańskich. Właściciel zlokalizowanego w Wojszynie w powiecie puławskim obiektu nie pojawił się tam przypadkowo. Wiedział dobrze, że w takich miejscach można czasami natrafić na ciekawe przedmioty, które stanowią wartość muzealną.

Tym jednak w jego ręce wpadły zabytki. Wśród różnego rodzaju metalowych rzeczy natrafił na dwa żelazne topory oraz wykonany z tego samego surowca grot włóczni. Znalazcy udało się również ustalić, że przedmioty te najprawdopodobniej stanowiły część większej kolekcji. Osoba, które je posiadała, jakiś czas temu zmarła i wszystko na to wskazuje, że jego kolekcja uległa rozproszeniu.

– Nie jest to odosobniony przypadek takiego końca różnego rodzaju zbiorów, szczególnie zawierających przedmioty żelazne. Dopóki żyje człowiek świadomy tego co zbiera i jest w stanie otoczyć opieką gromadzone przedmioty, są one przeważnie we właściwy sposób zabezpieczone. Niestety wraz z jego odejściem, rodzina nie zawsze jest świadoma wartości i znaczenia zgromadzonych zabytków. Nawet jeśli spadkobiercy posiadają wiedzę na ten temat, niekoniecznie są zbiorami zainteresowani i nie stanowią one już dla nich takiej samej wartości jak dla osoby, która zgromadziła kolekcję – wyjaśnia Dariusz Kopciowski Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Znalezione zabytki zostały przekazane do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. Niestety wszystko na to wskazuje, że nie da się ustalić, ile przedmiotów z tej kolekcji trafiło na złomowisko.

W ostatnim czasie Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Lublinie otrzymał również jeszcze jeden grot. Został on przekazany przez Stowarzyszenie „Wschód”. Na znalezisko natrafiono w trakcie poszukiwań prowadzonych za zgodą Lubelskiego Konserwatora Zabytków.
 

Zabytkowe topory i grot włóczni znaleziono na złomowisku. To część większej kolekcji (zdjęcia)

Zabytkowe topory i grot włóczni znaleziono na złomowisku. To część większej kolekcji (zdjęcia)

Zabytkowe topory i grot włóczni znaleziono na złomowisku. To część większej kolekcji (zdjęcia)

Zabytkowe topory i grot włóczni znaleziono na złomowisku. To część większej kolekcji (zdjęcia)

(fot. LWKZ)

13 komentarzy

  1. Lublin112 to koscielna całująca w anus diaspora.

  2. Prędzej bym powiedział że wyrzucił je poszukiwacz z detektorem

  3. Readakcjoooo Wszystko wskazuje na to, że po śmieRci

  4. Turysta by sobie te szpice wprowadził tam gdzie napisał

  5. Dowód na głupią zachłanność ludzi starszych – oddał by wcześniej do muzeum ake wołał cieszyć się kolekcją do końca..

  6. Dobrze że nie były w muzeum bo jakie kustosz by je wyprowadził na spacer w jedną stronę.

  7. Sąsiad ciągle na wiosne wyoruje jakieś szajsy zabytkowe na polu. Ale nigdzie nie zgłasza i nic z tym nie robi z tego względu, że jak wpadną i zaczną przeszukiwać wyjmować to nic na tym polu już nie posieje. Bo w dzień czy dwa archeologi nic nie zrobią przecież. ?

  8. ciekawe czy zapłacił czy skonfiskował archeolog jego mać

  9. Polskie przepisy sprzyjają takim sytuacjom-nie mógł sprzedać, bo zakaz, nie mógł przekazać do muzeum, bo zaraz miałby nalot i szukanie czy jeszcze czegoś nie ma, skąd to miał ? kilka przesłuchań… to wolał w pudełku trzymać i się cieszyć, ze ma…

  10. Detektoryści niszczą i rabują polskie dziedzictwo narodowe a jak się nie uda sprzedać wyrzucają na złom, masakra.

Z kraju