Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Z kraju: Tragiczny wypadek na przejściu dla pieszych. Nie żyje 12 i 14-latka, 20-latek walczy o życie

W poniedziałek wieczorem w Mikołowie w województwie śląskim doszło do tragicznego wypadku na przejściu dla pieszych. Kierujący audi potrącił trzy osoby, dwie z nich nie żyją.

83 komentarze

  1. Jestem kierowca i jesli wsiadam do auta to nie mysle tylko o sobie ale i takze o innych. Nidgy nie wiadomo jak zachowa sie druga osoba w aucie, na drodze czy na przejsciu dla pieszych. Wiem jak niektorzy piesi wchodza na pasy , bez rozgladania sie, ale to nie zmienia faktu ze to Ty jestes kierowca i ty musisz myslec. Ograniczone zaufanie…

    Szkoda mlodych ludzi i szkoda kierowcy, bo do konca zycia bedzie mial przed oczami ten widok.

    • Skoro tak Ci leży na sercu bezpieczeństwo ludzi, to dlaczego wytykasz nieostrożność wyłącznie pieszym?

    • Z jakiego powodu szkoda Ci kierowcy?
      Bo Lewandowskiego na mundialu nie będzie w HD oglądać, lecz na małym telewizorku w rogu celi?

  2. Smutne. ale co się dziwić gdy poranek śliski, a większość zap…ala po mieście 80km/h a czasem jeszcze szybciej. Dziś jadąc do pracy po prostu przecierałem oczy ze zdziwienia co wyprawia 2/3 kierowców. Prędkości wyścigowe, wyprzedzanie się „na chama”, gdy widać ze wszystkie samochody wręcz płyną po tym lodzie i każde wymknięcie się choćby jednego auta spod kontroli to gwarantowany karambol. Na odcinku 5 kilometrów były aż 4 takie sytuacje, które można określić cudem że do wypadku nie doszło i nic nikomu się nie stało. Wyprzedzanie na przejściach dla pieszych to rzecz tak częsta, że nie znając kodeksu drogowego można by dojść do wniosku że to normalne. Zastanawiam się czy to jakaś masowa choroba popromienna, czy co? Bo rozumu ani za grosz! Inni podróżujący są przez to zagrożeni, a o pieszych to nawet nie ma co mówić. Oni ryzykują życie już stojąc w pobliżu przejścia lub idąc chodnikiem w pobliżu jezdni. Tych co odważają się przejść przez przejście można śmiało nazwać bohaterami. Niestety, niektórzy bohaterowie to jak powyżej – bohaterowie pośmiertni.

  3. Zgadzam się z tymi co piszą inni , że pierszeństwo to nie wszystko …takie wchodzenie „bo mam pierszeństwo „: bez upewnienia się że kierowca nas widzi i się zatrzymuje ,albo przynajmniej zwalnia ,to przepis na tragedię .,..o której tu własnie piszemy …i to co się stało to jest tragiczny ,ale jakze oczywisty dowód na to ,żeby nie wchodzić na przejscie bo „mam pierszeństwo ” …chcesz zyć ,to nigdy nie licz na to ze masz pierszeństwo ,tylko patrz na drogę

    • ta sam śpiewka co przy każdym potrąceniu
      piesi sami siebie potracili, bo byli świętymi krowami (w dodatku ślepymi)
      i gdyby zlikwidować PdP to by do takich wypadków nie dochodziło

  4. Ten wypadek to odpowiedź na pytanie: Dlaczego w terenie zabudowanym jest ograniczenie do 50 km/h ?

  5. Skąd ja wiedziałam, że 90% wpisów będzie bronić dzieciobójcę?
    Jak bardzo nieprawidłowo by się te dzieci zachowały na przejściu to istnieje kilka obowiązków kierowców w rejonie przejść dla pieszych – właśnie po to, żeby (ewentualny błąd pieszego, ale nie wiemy czy był taki) się nie kończył taką tragedią.

    • A ile osob bronilo dzieciobojczynie co wjechala na tory … ho ho …

      • A co to ma do rzeczy? Chcesz powiedzieć, że można ludzi na drogach zabijać, bo ktoś kiedyś wjechał pod pociąg?

        • Nie … dwie osoby zlamaly przepisy. Obydwie pozabijaly dzieci .. z jednej robicie morderce z drugiej ofiare. A wg mnie to to samo.

          • -oboje popełnili przestępstwo spowodowania wypadku śmiertelnego
            -różnica jest taka, że kobieta straciła poza swoim życiem, także życie swoich dzieci, czyli będąc sprawcą, była jednocześnie ofiarą tamtego wypadku
            -kobieta (sprawca zderzenia z pociągiem) poniosła karę
            -a w tym wypadku sprawca dostanie góra kilka lat więzienia (jak to ma się do utraty życia 3 osób)

          • -skoro straciła życie własne oraz życie swoich dzieci to stała się ofiarą wypadku, była sprawcą i ofiarą jednocześnie
            -tutaj kierującemu się nic nie stało

  6. Jak widać na podstawie tego wypadku metoda prawa dżungli: „biedaku czekaj, bo JA jadę i mam wszystkich pozostałych w nosie, mi się spieszy i nie będę marnował paliwa” – nie sprawdza się, bo jednak od czasu do czasu dochodzi do takich tragedii.
    Mądrzejsze i bardziej rozwinięte motoryzacyjnie narody dawniej to zrozumiały i dlatego (chroniąc zdrowie i życie swoich obywateli) wprowadziły przepisy jeszcze bardziej „chroniące pieszych”.
    Nie jest oczywiście ani magiczna tarcza ani pole siłowe wokół PdP – tylko obowiązki i zakazy nałożone na kierowców i przez nich respektowane.
    Dlaczego w Polsce nie może być tak samo – nie wiem. Może pogromcy pieszych są mi wstanie na to pytanie odpowiedzieć?
    Wśród nich (pogromców) każdy pomysł zmniejszenia prędkości w okolicy PdP od razu spotyka się odpowiedzią: „że zwolnić to tak samo jakby wysiąść i pchać”.

  7. „nie rozumiem jak można dobrowolnie wejść wprost pod pędzący samochód”

    a rozumiesz jak to się dzieje, że codziennie w Polsce dochodzi do tysięcy kolizji? jak można doprowadzić do kolizji?

  8. 2:0 dla pogromców pieszych.
    Jesteście zadowoleni z tego wyniku, czy wolelibyście hattricka?

  9. W Skandynawii, po takim wypadku to by żałobę narodową ogłosili i prędkość dopuszczalną w miastach zmniejszyli do 25km/h.
    W tutaj komentarze w stylu: głupie dzieci wlazły pod samochód, a kierowca (co prawda jechał za szybko, ale prawie każdy tak jeździ) może się zagapić i pasy nie dają nieśmiertelności.
    Brzmi to jakbyście byli zadowoleni z tego, że po raz kolejny kierowcy pokazali pieszym, kto rządzi na drodze.

    • Zyjemy w Polsce i stosujmy sie do naszych przepisow. Nie pasi … to won do skandynawii

      • Piszesz jakby dla ciebie śmierć dwójki dzieci to taki incydencik – taka kolizyjka. Wszystko jest OK, a że kilkanaście razy dzienni ktoś zginie na drodze w Polsce to mały problem.

        Mi polskie przepisy o zachowaniu się kierujących wobec pieszych odpowiadają i się do nich stosuję. Jakby były inne robiłbym tak samo, więc nie wiem dlaczego mnie atakujesz.

        • Bo w Polsce jesteśmy a nie w skandynawii – tutaj ludzie giną bo są niewyedukowani – takie mamy prawo, że należy sie rozglądnąć.
          Nie wiem czy mi szkoda dzieci – zianie empatią w stosunku do obcych jest głupie. Nic mnie z nimi nie łączyło … jestem w stanie wyobrazić sobie co czuje rodzina, koledzy czy koleżanki, ale ja płakac z nimi nie będe.
          Taka śmierc dziwi i rodzi sprzeciw. Bo to nie czas i można było tego uniknąć. Za tydzien połowa ludzi na tym formum nie bedzie o tym pamiętac … Ci co komentowali rano, nie rwą włosów z głowy, nie rozpaczają … a życie toczy się dalej. Ne oszukujmy sie ze smierc obcych obchodzi nas jakoś szczególnie. Tu jest raczej możliwośc wygłoszenia osądu i to kręci ludzi. Pokazac sie z tej dobrej strony, pokazac jacy wspolczujący jestesmy. I bardzo krótkowzroczni. Czasami wystarczy jeden komentarz nie po myśli „stada” i jest rozróba na kilkadziesiat wpisów. I tu czesto wyłazi ta dwulicowość a moze wielolicowość 🙂

  10. W Polsce są po prostu za niskie kary popełniane za kierownicą , np za przekroczenie prędkości o 20 km/h mandat 20 tys. zł. a jeśli ktoś po pijaku spowoduje kolizję czy wypadek wtedy dożywocie ewentualnie śmierć przez powieszenie na drucie.

    • Trochę przegiąłeś z surowością tych kar, ale wolałbym „Twoje” niż to co jest teraz.
      Sprawca tego wypadku być może nie trafi do więzienia. Przy odrobinie szczęścia i łagodnym Sędzi dostanie karę w zawieszeniu z kilka tysięcy grzywny.

Z kraju