Wyjeżdżał z dworca, wjechał w jadącą rowerem kobietę. Cyklistka została ranna (zdjęcia)
20:45 12-07-2023
fot. nadesłane - Bartosz
Do wypadku doszło w sobotę na al. Tysiąclecia w Lublinie. Na wysokości dworca autobusowego rowerzystka została potrącona przez samochód osobowy. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak ustalili policjanci, kierujący lancią 60-letni mężczyzna wyjeżdżał z terenu dworca i wykonywał manewr skrętu w prawo, w al. Tysiąclecia. Nie ustąpił jednak pierwszeństwa rowerzystce, która poruszała się drogą dla jednośladów.
Potrącona 52-latka doznała obrażeń ciała i przetransportowano ją do szpitala. Policjanci ustalają teraz dokładne okoliczności zdarzenia.
Który to dziś z kolei wypadek w Lublinie z udziałem rowerzysty?
Było jeszcze ze 100 kolizji pomiędzy wyłącznie samochodami. Ale o nich nie napisano. Np. około 18:00 na rondzie pniaka 2 czy 3 auta się zderzyły.
Zauważyłeś przez kogo są one spowodowane?
Nie mów że 60 lat masz na myśli. Po dojściu do władzy opozycji to będzie środek wieku emerytalnego zwykłego robola.
środek wieku emerytalnego w wieku 60 lat to chyba dobrze, czyli zaczynałbym emeryturę w wieku … 35??
Który to wypadek z udziałem kierowcy który wymusza pierwszeństwo, który to starszy kierowca powoduje wypadek? Tam jest scieżka rowerowa, a ten co robił na placu manewrowym dworca autobusowego samochodem osobowym?
Standard. Pewnie patrzył w lewo, a rowerzystka nadjechała z prawej i bęc. Swoją drogą, to po tym odcinku DDR piesi łażą jak święte krowy.
Jak dojdzie do siebie to wykupi sobie OC.
Wiesz jak działa OC? Z OC sprawcy to ona dostanie odszkodowanie. W jakiej kwocie, to już inna sprawa.
A tak w ogóle to miał prawo tam wjeżdżać, czy przypadkiem tam nie ma zakazu ruchu poza pojazdami komunikacji zbiorowej i taxi?
Jak on się tam znalazł jak jest zakaz?
w całej tej sprawie nie ma to znaczenia (może dostać mandat jedynie za złamanie zakazu). Redakcja mogłaby ustalić czy rowerzysta był już na przejeździe czy wjeżdżał – przecież samochód, który na wprost przejeżdża przez przejazd dla rowerów nie ma obowiązku ustępować rowerzyście zbliżającemu się do przejazdu….
Kierowca to się przypadkiem nie włączał do ruchu? Jeśli tak to na ma znaczenia gdzie była rowerzystka bo włączający się do ruchu ma obowiązek ustąpić wszystkim co w ruchu już są.
Nieprawda. Rowerzystka jechała wzdłuż drogi z pierwszeństwem przejazdu, więc miała takie same uprawnienia jak jadące samochody tą drogą. Obowiązują ja te same znaki co dla tamtych samochodów. To oznacza, że miała pierwszeństwo przed tym samochodem. Gdyby to był przejazd przez tą główną jezdnię, np. koło pasów dla pieszych, a ten samochód jechał by tą jezdnią, wówczas było by tak jak piszesz.
Manio możesz podać przepis, który o tym mówi? Pytam, gdyż art. 27.1. Prawa o ruchu drogowym mówi tylko o ustąpieniu m.in. rowerzyście znajdującemu się na przejeździe dla rowerów. Bez rozgraniczenia czy przejazd jest wzdłuż drogi z pierwszeństwem czy nie.
Jeśli wyjeżdżał z dworca to włączał się do ruchu, więc jego powinien interesować Art. 17.
Włączanie się do ruchu
Art. 17. 1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu:
1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi niebędącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania;
(…)
2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.
Powołam się na art. 27. pkt 1a Prawa o ruchu drogowym, który mówi: „Kierujący pojazdem, który skręca w drogę poprzeczną, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa kierującemu rowerem, hulajnogą elektryczną lub urządzeniem transportu osobistego oraz osobie poruszającej się przy użyciu urządzenia wspomagającego ruch, jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów, drodze dla rowerów lub innej części drogi, którą zamierza opuścić.” Na Interii jest niezły artykuł na ten temat.
Ale to nie jest „Dworzec” ani „Parking” ani droga wewnętrzna ani strefa zamieszkania tylko normalna droga biegnąca przez plac (przez teren należący do Lubelskie Dworce S.A. i Parafii…..; przy czym ten teren mógłby należeć do kogokolwiek i nadal po prostu jest tam droga – ulica Cerkiewna). Gdyby to było po prostu miejsce, z którego włączalibyśmy się do ruchu to byłby znak typu „P”, „Droga wewnętrzna”, „Strefa zamieszkania” czy inny wskazujący na włączanie się do ruchu. Mamy po prostu „Ustąp pierwszeństwa przejazdu” co sugeruje na przecinanie się dróg: podporządkowanej i z pierwszeństwem. Natomiast jadąc tą drogą i „odbijając” na plac manewrowy a potem wjeżdżając z powrotem na Cerkiewną rzeczywiście włączam się do ruchu ale już wyjeżdżając z Cerkiewnej już oczywiście mamy skrzyżowanie.
Inaczej: skąd zwykły kierowca ma wiedzieć, że włącza się do ruchu? Jeżeli się mylę a ktoś zna rzeczywisty status tej drogi to proszę o udowodnienie.
Sprawdziłem i „strefa ruchu” jest po zjechaniu z ul. Cerkiewnej w kierunku stanowisk postojowych….