Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wygnanów: Chciał uniknąć zderzenia, zjechał z drogi i dachował

We wtorek w Wygnanowie doszło do groźnie wyglądającej kolizji. W przydrożnym rowie dachował pojazd osobowy.

Do zdarzenia doszło we wtorek w Wygnanowie w powiecie radzyńskim. Jak wstępnie ustalili policjanci 19-letni kierowca auta marki Volkswagen, zjechał na przeciwległy pas ruchu, przed nadjeżdżającą toyotę. Kierowca auta aby nie zderzyć się z jadącym z naprzeciwka pojazdem, zjechał na pobocze a następnie do przydrożnego rowu. Tam auto dachowało. Toyotą podróżował 57-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego.

– W trakcie rozmowy z policjantami 19-latek przyznał, że zahamował przed „dziurami w jezdni” i nie zapanował nad pojazdem. Badanie przeprowadzone przez policjantów potwierdziło, że uczestnicy kolizji byli trzeźwi. Na szczęście podczas zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń ciała – informuje asp. Barbara Salczyńska – Pyrchla z radzyńskiej Policji.

68-86467

2016-03-23 11:18:22
(fot. Policja Radzyń Podlaski)

8 komentarzy

  1. Szanowna Redakcjo:
    To kto w końcu tego Toj-Toja, który leży w rowie na dachu prowadził?
    Bo „19-letni kierowca auta marki Volkswagen” i zarazem „Volkswagenem podróżował 57-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego”.
    Chyba winno być „Toj-Tojem podróżował 57-letni mieszkaniec…”.

    A co do „dziur w jezdni”… szybciej szukałbym ich w umyśle 19-latka.

    • Dla mnie to tez malo czytelne, a wystarczylo napisac: kto mial wypadek i jakim samochodem, kto zawinil.

      • Już poprawili 🙂
        A co do wypadku – dość jasne było od początku, że zawinił 19-latek.
        Drugi w przeciągu doby (po tym nocnym z Łuszczowa) wyczyn „19-letniego mistrza kierownicy”. Zda taki egzamin na prawo jazdy, 100.000km nawet nie przejedzie i już szarżuje.
        Myślę, że dalsze zaostrzanie przepisów dla najświeższych kierowców byłoby krokiem w dobrą stronę.

  2. coś mi się widzi, że prawko powinni dawać dopiero od 21 roku życia co najmniej…

    • Ja zrobiłem w wieku lat 17-tu (który teraz uchodzi za nieodpowiedni), pierwsze jazdy miałem w siedemnaste urodziny a egzamin zdałem już 1,5 miesiąca później.
      Do tej pory (a minęło ponad 20 lat) nie miałem zdarzenia drogowego (nie mówię o wypadku czy poważnej kolizji, ale nawet o przerysowaniu kogoś na parkingu) z własnej winy.
      Za to – gdybym zrobił prawo jazdy 4 lata później, straciłbym znaczną część wspaniałych i nierzadko interesujących wspomnień z młodości.
      Prawo jazdy powinno być od szesnastego roku życia najlepiej. Ale – ubezpieczenie auta i kierowcy winno iść za kierowcą a nie za autem. A do trzeciego roku posiadania prawa jazdy powinna obowiązywać zasada – 3 wykroczenia i do widzenia (względnie – jedna zawiniona kolizja i ponowny egzamin). Tyle moich przemyśleń w temacie.
      Bo zabraniać młodym ludziom (najsprawniejszym w końcu psychomotorycznie) siadania za kółkiem to nieporozumienie.

  3. A mi sie podoba system w Wlk Brytanii. Każdy kierowca ma ubezpieczenie na siebie. I zależnie od wieku, miejsca zamieszkania i auta placi. Nie byloby u nas gowniarzy w bmw czy innych mocnych samochodach bo nie byloby ich na to stac. Predzej w takim toy-toyu a tam juz nie ma czym poszalec. No i jak w cos uderzy to inaczej poczuje niz w starym ale duzym aucie.

  4. Jak się dołów nie da ominąć ani wyhamować przed nimi to się po nich jedzie, rozwali raz zawieszenie, będzie uważał i jechał wolniej.

  5. Tak to jest jak się zdaje za młodu prawko i myśli się głową tylko nie tą na gorze tylko na dole a doświadczenie jako kierowca zdobywa w domu na konsoli „playstation” a nie na lokalnej drodze z zachowaniem odpowiedniej ostrożności.

Z kraju