Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Właściciel Stokrotki wygrywa z fiskusem. Nie musi płacić 200 mln zł podatku

We wtorek właściciel sieci sklepów Stokrotka wygrał spór z fiskusem. Chodziło o żądanie zapłaty blisko 200 mln zł naliczonego spółce podatku. Jak orzekł Sąd Administracyjny, Urząd Skarbowy nie miał do tego prawa.

Korzystnie dla związanej z Lublinem spółki Emperia zakończył się trwający od początku ub. roku spór z fiskusem. Lubelski Urząd Kontroli Skarbowej zaczął się domagać od właściciela supermarketów Stokrotka 142,5 mln zł zaległego podatku oraz 52,4 mln zł odsetek ze sprzedaży jednej ze spółek.

Emperia nie odprowadziła podatku od sprzedaży Tradisu tłumacząc, iż udziały spółki zostały wniesione aportem, oraz stojąc na stanowisku, iż transakcje od wkładów niepieniężnych nie jest w Polsce opodatkowane. Z kolei Urząd Kontroli Skarbowej uznał, że Emperia celowo dokonała skomplikowanych ruchów związanych z tworzeniem nowych spółek, aby uniknąć zapłaty podatku.

Zarząd Emperii odwołał się od decyzji uważając, że utworzenie spółki miało na celu zabezpieczenie pozostałych segmentów działalności. Sprawa trafiła więc do Izby Administracji Skarbowej w Warszawie, gdyż w międzyczasie Emperia przeniosła swoją siedzibę z Lublina do stolicy. Dyrektor Izby Administracji Skarbowej podtrzymał jednak decyzję co do nakazu zapłaty zaległego podatku.

Ostatecznie sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten uchylił decyzję dyrektora Urzędu Kontroli Skarbowej orzekając, że fiskus nie ma takiej władzy, aby samodzielnie ustalać, czy umorzenie udziałów było dobrowolne czy też przymusowe. Urząd Skarbowy powinien zwrócić się o taką decyzję do sądu powszechnego, który to może ustalać istnienie lub nieistnienie stosunku prawnego. Wyrok jest nieprawomocny.

(fot. lublin112)
2018-07-17 22:43:21

20 komentarzy

  1. urzędowe janusze urodzone z d3bilizm3m we krw1e, kare powinni ponieść i jeszcze odszkodowanie za nerwy i zdrowie drugie tyle dopłacić i to z własnej kieszeni !!

  2. Kontrola skarbowa w ostatnim czasie specjalizuje się w wymószaniu wszelkiego rodzaju nienależnych jej opłat. Wystarczy że przyjdą na kontrolę krzyżową dzięki której mogą lekko ominąć prawo, bo przecież „my pańskiej firmy teraz nie kontrolujemy tylko firmę pana dostawcy” posiedzą z tydzień poprzeszkadzają w normalmym funkcjonowaniu a na koniec powiedzą że niby wszystko się zgadza ale jednak według ich wiedzy powinien Pan dopłacić tyle i tyle podatku, bo jak nie to przyjdziemy skontrolować pana firmę, kwota z reguły jest taka żeby lepiej opłacało się zapłacić niż latać kolejny tydzień z papierami dookoła kontrolerów. Wszyscy płacą a jak taki dostawca ma za dużo kontrahentów to mu się na przestępstwo skarbowe uzbiera i działalność do zamknięcia.

Z kraju