Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Włączał się do ruchu, doprowadził do zderzenia z motocyklistą. Kierowca jednośladu w szpitalu (zdjęcia)

Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu było przyczyną wypadku w centrum Lublina. Motocyklista został przetransportowany do szpitala. Na szczęście nie odniósł poważnych obrażeń ciała.

22 komentarze

  1. 3…2…1…hejt na motocyklistę start!

  2. przygoda przygoda każdej chwili szkoda

    On po prostu lubi zapier*****

    • Jak tak dalej będzie robił, to wkrótce będzie zapier***** po niebieskich autostradach. Jak tysiące jemu podobnych.

  3. Mieszkanieccentrum

    Motocyklissta jechał ok 100 km/h. Starszy Pan nie mógł się spodziewać motocykla jadącego ok 100 km/h…. Dobrze że wszyscy cali – a baran na szlifierce może zwolni.

  4. to ty kmiocie a tej motorynce dymasz po nadbystrzyckiej i narutowicza ze uszy bola to teraz masz szpital a ja miesiac spokoju dzieki bog zaplac

    • Jesteś namierzany po IP

      • adasiu sam sie namierz

      • Nie strasz, nie strasz bo sie sam przestraszysz. Na drodze maja prawo być i młodzi energiczni i starsi trochę spokojniejsi. Przepisy i ograniczenia predkośći i ich przestrzeganie powinny pogodzic te grupy . Problem w tym że motocyklista jadący z podwójną prędkością, powoduje ze włączający się do ruchu ma nagle 1/2 czasu na ten manewr niz gdyby ten pierwszy jechał przepisowo. To facet na motorze jest bez winy tylko dlatego że miał pierwszenstwo, otóż NIE jego predkość nadmierna jest tu przyczyną plus konsekwencją mocno rozbity motór. Gdyby jechał 50-tką to jak myslicie jak by się to skonczyło, starszy pan by go zauważył i poczekałby aż przejedzie.

        • ” starszy pan by go zauważył i poczekałby aż przejedzie.”
          Bredzisz.Starszy pan najczęściej nie powinien już pakować się do samochodu bo jest ślepy i głuchy a w okularach wstydzi się chodzić i niewygodne.

  5. I zapewne kierownik osobówki chciał wyjechać po ciągłej w lewo jak to się wśród tutejszych mieszkańców często…

    • Gdybyś znał trochę to forum, nie pisałbyś takich bzdur, wiedząc, że przepisy są dla pieszych i rowerzystów.

  6. Jak czytam wasze komentarze to chciałbym żebyście przyjechał i na nasz zlot i byli tacy odważni. Stary kacap z samochodu jak jest ślepy to niech się wackiem bawi w domu A nie wsiada do samochodu. Motocyklista mu wytoczyć pozew cywilny o odszkodowanie i dziadek tak się spluka że na żarcie mu nie starczy przez rok.

    • Ach, te zloty. Miałem do czynienia swego czasu z tą elitą szos. Większość weekendowych wojowników bez uprawnień, których nie stać żeby motor zarejestrować i ubezpieczyć. Reszta na złomach powypadkowych, w chińskich „hełmach” i obuwiu sportowym. Błagam litości.

  7. Stara człowieka za kierownica + młoda wariata na motorze = wielka nieszczęścia.

  8. Z tego co wiem prędkość obowiązująca na ul. Narutowicza to 50 km/h. Było widać i bardzo dobrze słychać , że kierujący jednośladem jechał 2×50 k/ h. Wiadomo ile…. Myślę że jadąc
    z taką prędkością w terenie zabudowanym trudno zachować ostrożność. Nie usprawiedliwiam pana z samochodu ale ostrożność musimy wszyscy zachować

    • Pewnie 200. Po uszkodzeniach widać nie? Czemu takie osobniki jak ty wypowiadają się publicznie przynosząc wstyd kobietom? Co do geriatryka z samochodu-ciężko mówić o jakiejkolwiek ostrożności jak jest się ślepym i jeździ się na czuja.

    • Mylisz się.
      50km/h obowiązuje przy dobrych warunkach atmosferycznych, idealnym stanie koncentracji i skupienia kierującego oraz niewielkim ruchu pojazdów (w tym rowerzystów) oraz względnie małej obecności pieszych na jezdni oraz okolicznych chodnikach.
      Jeżeli któryś z tych warunków nie jest spełniony to prędkość bezpieczna jest mniejsza niż dopuszczalna.

      Jeżeli jest duże natężenie ruchu (ktoś parkuje, inny wyjeżdżą, samochody non-stop się wymijają i mocno ograniczają widoczność), ktoś wsiada do samochodu zaparkowanego na jezdni, po chodniku, tuż przy drodze idzie grupa przedszkolaków itp to nie możesz jechać 50km/h w takim miejscu, bo nawet niewielki błąd któregoś uczestnika ruchu może mieć tragiczne konsekwencje. A kierujac pojazdem (szczególnie w obszarze zabudowanym) musisz brać to pod uwagę, by być w stanie zahamować (gdy np ktoś wbiegnie ci na jezdnię) albo nie wjechać na chodnik pełny ludzi po lekkiej/niegroźnej kolizji z innym pojazdem.
      Może to są „głupie” przykłady, ale prędkość bezpieczna nie zawsze równa jest prędkości dopuszczalnej. Tak jak prędkość bezpieczna na oblodzonej/zamglonej/mokrej autostradzie nie wynosi 140km/h.
      Kierujący pojazdem () jest zobowiązany brać pod uwagę wszystkie istotne czynniki mające wpływ na dobór odpowiedniej (czyli także bezpiecznej) prędkości.

  9. I zrobiło się cicho i spokojnie,

  10. No i głośny tłumik nie pomógł. Może gdyby wylot był do przodu to by dziadek usłyszał. Swoją drogą to trzeba być patentowanym jełopem żeby jeździć do „odcinki” po Śródmieściu.

Z kraju