Czwartek, 24 kwietnia 202524/04/2025
690 680 960
690 680 960

Wjechała na skrzyżowanie, wprost przed nadjeżdżającą toyotę. Doprowadziła do wypadku (zdjęcia)

Jedna osoba trafiła do szpitala na skutek wypadku, jaki miał miejsce na jednym z lubelskich skrzyżowań. Policjanci ustalają teraz, dlaczego kierująca dacią kobieta nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu.

Do wypadku doszło w czwartek około godziny 12 na al. Sikorskiego w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Popiełuszki zderzyły się dwa samochody osobowe: dacia i toyota. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierująca dacią kobieta kobieta wyjeżdżała z ul. Popiełuszki. Nie ustąpiła jednak pierwszeństwa przejazdu toyocie, której kierująca poruszała się al. Sikorskiego w stronę al. Solidarności. W wyniku tego doprowadziła do zderzenia obu pojazdów.

W wypadku poszkodowana została jedna osoba. Kobietę z dacii przetransportowano do szpitala. Obecnie pracują tam funkcjonariusze drogówki, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występują utrudnienia w ruchu.

Wjechała na skrzyżowanie, wprost przed nadjeżdżającą toyotę. Doprowadziła do wypadku (zdjęcia)

Wjechała na skrzyżowanie, wprost przed nadjeżdżającą toyotę. Doprowadziła do wypadku (zdjęcia)

Wjechała na skrzyżowanie, wprost przed nadjeżdżającą toyotę. Doprowadziła do wypadku (zdjęcia)

Wjechała na skrzyżowanie, wprost przed nadjeżdżającą toyotę. Doprowadziła do wypadku (zdjęcia)

Wjechała na skrzyżowanie, wprost przed nadjeżdżającą toyotę. Doprowadziła do wypadku (zdjęcia)

Wjechała na skrzyżowanie, wprost przed nadjeżdżającą toyotę. Doprowadziła do wypadku (zdjęcia)

Wjechała na skrzyżowanie, wprost przed nadjeżdżającą toyotę. Doprowadziła do wypadku (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

37 komentarzy

  1. Jak to dlaczego nie ustąpiła…? A wiedziała, że ma ustąpić ? Przecież znaków nie uczą na PJ a świateł tam nie ma 😉

    • Ocena: 0

      Ważne, że przeszła szkolenie dla tęczowych. Co tam znajomość przepisów drogowych.

    • Ocena: 0

      Nadal mamy nabór kierowców a szczególnie pań BEZ prawa jazdy do przewozów osób z aplikacji. Nauczymy Cię jeździć i damy samochód. Uprawnienia nie wymagane

  2. Ocena: 0

    Czemu mnie to nie dziwi. W taką pogodę. Dzień bez zdarzenia drobowego z udziałem BOLTA jest dniem straconym.

  3. Ocena: 0

    no jak to dlaczego? ten zielony napis wszystko tłumaczy

  4. Do garów!

  5. Ocena: 0

    Po oddaniu obwodnicy i zamknięciu ringu po zachodniej stronie Lublina można by te wewnątrzmiejskie autostrady zwęzić do jednego pasa ruchu. Ruch stałby się spokojniejszy, przy umiejętnej jeździe kierujących nawet płynniejszy. Wypadków byłoby mniej. Odeszłyby zbyteczne manewry wyprzedzenia, zmiany pasa, omijania na PdP, itp. Utrzymanie (odśnieżanie, remonty) dróg byłoby tańsze.
    Tam gdzie korki czy większy ruch autobusów (np. Kraśnicka) wyznaczyć buspasy. Tam, gdzie jest miejsce pasy rowerowe.

    • Ja bym Franiu poszedł dalej – po co w Lublinie asfalt na wewnątrzmiejskich autostradach? Zmusiłoby to włodarzy do inwestycji w traktory i wozy drabiniaste zamiast jakiś elektryków, swojaki z okolic czułyby się jak u siebie i może przejawiałyby mniej agresji z nadmiaru wrażeń. Wszyscy jechaliby wolniej albo wcale (przy roztopach na przykład). Rowery miejskie tylko trzeba by myć z błota częściej. Ruszyłaby sprzedaż gumiaków – i to jak! Prawie same plusy. Prawie.

    • Ocena: 0

      Ja kierowca audi wyprzedzał bym po chodnikach,ścieżkach rowerowych i klatkach schodowych.I nikt mi nic nie zrobi bo mam szwajcarskie tablice.

  6. Ocena: 0

    Jakiej narodowości kierująca boltem? Kenia, Ukraina, czy Senegal?

  7. Aż kogut spadł z tej toyoty. Czy się mylę i to oszczerstwo, że kumulacja B..T była?

  8. bolty ubery

  9. Klara Sobieraj
    Ocena: 0

    Radio Taxi, proszę czekać – poczekamy! W atmosferze wzajemnego zrozumienia!

  10. Ocena: 0

    U mnie na osiedlu mieszkają emigranci z Uzbekistanu. Jest ich kilku, pracują w przewozach na aplikację. Z tego co widzę nie mają pojęcia o przepisach ruchu drogowego. Kiedy ktoś się za to weźmie…? Mój znajomy jeździ lawetą na wezwania do rozbitych aut od tychże przewozów już nie odpowiada, bo kilka razy nie otrzymał zapłaty. A z tego co mówił dziennie zdarzeń drogowych z ich udziałem jest sporo. Zatem proponuję się zastanowić zanim zamówicie sobie „tanie przejazdy”, bo życie jest trochę więcej warte niż kilkanaście złoty.

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Polityka

Społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia