Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Wjechał fiatem do rowu. Nie udało mu się kłamstwo, wszystko przez brak śladów na śniegu

Wczoraj w Rzeczycy pod Kazimierzem Dolnym nietrzeźwy kierowca wjechał do rowu. Mężczyzna twierdził, że to nie on kierował. Policjanci byli jednak innego zdania.

Wczoraj w Rzeczycy w gminie Kazimierz Dolny kierowca pojazdu osobowego marki Fiat stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do przydrożnego rowu.

Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zastali 41-latka z gminy Karczmiska siedzącego w samochodzie. Wyraźnie było widać, że mężczyzna jest nietrzeźwy. Nieskładnie próbował przekonać funkcjonariuszy, że jest pasażerem pojazdu. Nie pomyślał jednak o śniegu, w który wjechał. Wokół samochodu nie było żadnych śladów świadczących o tym, że ktoś z niego wysiadł.

W końcu 41-latek przyznał się, że to on kierował autem, ale bał się o tym mówić, bo nie ma uprawnień. Jak się okazało po badaniu alkomatem, mężczyzna miał w organizmie ponad 3,8 promila alkoholu.

41-latek trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu zostanie przesłuchany i usłyszy zarzuty. Grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 2 i wysoka grzywna. Niezależnie od wysokości orzeczonej kary, osoba skazana musi się liczyć z obowiązkiem zapłaty świadczenia w wysokości co najmniej 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

(fot. Policja Puławy)

5 komentarzy

  1. Zapewne go stać na takie grzywny hihi

  2. Najczęściej to na drzewie lądują 20-latkowie w 20-letnim aŁdi z dwoma promilami.

    Tutaj mamy 40-latka z 4 promilami, czyli proporcie wiek-stężenie są zachowane. Tylko auto trochę za nowe.

  3. No piękny wynik , lokalny zawodowiec trzy łosiem i jeszcze jechał, brawo łon

Z kraju