Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Wiele osób zawdzięcza im życie. Nurkowie ze straży pożarnej szykują się na trudny, zimowy sezon (zdjęcia)

Zbliża się kolejny, trudny okres dla strażaków – ratowników ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno – Nurkowego. Zimą bowiem nie brakuje przypadków, kiedy ratują osoby, pod którymi załamał się lód. Aby jednak nieść skuteczną, muszą cały czas doskonalić swoje umiejętności.

W czwartek nad Jeziorem Piaseczno odbyły się ćwiczenia Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno – Nurkowego Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie. W jej skład wchodzi obecnie około 30 doskonale wyszkolonych ratowników.

Każdy z nich przeszedł cykl dodatkowych specjalistycznych szkoleń nurkowych. Strażacy – nurkowie na co dzień pełnią służbę w Jednostce Ratowniczo – Gaśniczej nr 4 przy ul. Węglarza w Lublinie. Ich teren działania to całe województwo lubelskie, jednak niejednokrotnie zdarzało się, że brali udział w akcjach poza jego granicami.

Strażacy pełnią dyżur całą dobę i w każdej chwili są gotowi ruszyć na ratunek osobom tonącym. Latem głównie interweniują przy poszukiwaniach osób, które podczas kąpieli w rzekach czy też różnych akwenach wodnych, zniknęli nagle pod taflą wody. Zimą z kolei niosą pomoc tym, pod którymi załamał się lód i wpadli do wody. Ich doskonałe umiejętności sprawiły, że wiele osób zawdzięcza im życie. Do zadań grupy należy również pomoc policji w podwodnym poszukiwaniu zwłok.

Jednak żeby pomoc niesiona przez strażackich nurków była skuteczna, muszą oni cały czas doskonalić swoje umiejętności. Każda akcja ratunkowa jest bowiem inna i niesie również zagrożenia dla samych ratowników. Z takimi sytuacjami musieli się oni zmierzyć podczas czwartkowych ćwiczeń.

Polegały one na symulacji sytuacji awaryjnych, podczas których awarii ulega sprzęt do nurkowania. W takich chwilach nurek – ratownik musi umieć odpowiednio się zachować, oraz wdrożyć pewne określone procedury, aby móc bezpiecznie wynurzyć się bez uszczerbku na zdrowiu.

Jezioro Piaseczno, a dokładniej jego przejrzyste wody pozwalają, aby takie i podobne im ćwiczenia przeprowadzać w komfortowych dla nurka warunkach. Pomimo lekkiego mrozu i bardzo zimnego wiatru ćwiczenia przebiegły pomyślnie. Nurkowie podczas swoich akcji, na ogół prowadzą działania w akwenach o bardzo małej, lub wręcz zerowej przejrzystości wody. Aby mogli skutecznie działać w tak skrajnie złych warunkach, muszą doskonale znać swój sprzęt, a także bez przerwy dbać o wysoki poziom swoich umiejętności i wyszkolenia.

Ćwiczenia były jednocześnie przygotowaniem do sezonu zimowego, w trakcie którego wbrew pozorom, strażaccy nurkowie mają co robić. Każdej zimy wiele osób ryzykuje bowiem swoje zdrowie a nawet życie, wchodząc na zamarznięte zbiorniki wodne. Techniki ratownicze w warunkach zimowych, różnią się jednak od tych, jakie stosuje się w lecie. Aby nieść pomoc osobom, pod którymi załamał się lód, konieczne są odpowiednie umiejętności oraz przeznaczony do tego sprzęt. Tylko wtedy jest pewność, że za chwilę nie trzeba będzie ratować tego, który ruszył na pomoc.

Jak zapewniają strażacy, nie ma bezpiecznego lodu. W niektórych miejscach jego grubość może mieć 20-30 cm, a zaledwie metr czy dwa dalej będzie tak cienki, że załamie się pod ciężarem człowieka. Do tego w wielu miejscach struktura lodu nie jest jednolita. Pomiędzy poszczególnymi warstwami są duże przestrzenie wypełnione powietrzem. Sprawia to, że lód staje się kruchy i chodzenie po nim jest bardzo niebezpieczne.

Każdej zimy strażacy wielokrotnie niosą pomoc osobom, które wpadły do wody w wyniku załamania się lodu. Większość z nich udaje się uratować, jednak nie brakuje też ofiar śmiertelnych.

(fot. lublin112.pl)

Komentarze wyłączone

Z kraju