Piątek, 03 maja 202403/05/2024
690 680 960
690 680 960

Jechali rowerami po przejściu. Zobaczyli radiowóz, przypomnieli sobie o przepisach

Najpierw wjechali jednośladami na przejście, a po chwili już je przeprowadzali. Dwaj rowerzyści na widok jadącego radiowozu nagle przypomnieli sobie o przepisach.

61 komentarzy

  1. Gdzie są teraz Franio i Aaron obrońcy pieszych i rowerzystów. Przecież ich nie obowiązują przepisy.

    • dokładnie tak samo robią kierowcy w kwesti przestrzegania obowiązujących ograniczen prędkości

      • dokładnie jak Alek pisze. Ja jestem i kierowcą i rowerzystą. Jako rowerzysta nigdy nie schodzę z roweru chyba, że naprawdę niebezpieczne przejście jest z kilkoma ruchliwymi pasami, np. makro. jdnak trzeba mieć zdrowy rozsądek. nigdy nie wjeżdżam na przejście, dopóki samochód się nie zatrzyma i mnie nie przepuści, doskonale wiem, że kierowca może myśleć, że nie wjadę bo najpierw muszę zsiąść. wystarczy myśleć. a co do złych rowerzystów i wspaniałych kierowców, kolego cdn… na przejściach z przejazdem dla rowerzystów rzadko, kiedy zostanę przepuszczony. zazwyczaj muszę się zatrzymać i puścić z 5 samochodów, aż dopiero ktoś się ogarnie, taka prawda.

        • Na rogu ZANA I Filaretów jest Komenda Wydziału Ruchu drogowego. Można tam pójść osobiście lub zadzwonić do Dyżurnego Oficera i wyjaśnić wszelkie wątpliwości dotyczące zachowania uczestników ruchy drogowego pojazdów mechanicznych, rowerzystów i pieszych, oznakowania dróg wewnętrznych i osiedlowych ze strefą zamieszkania lub bez . Najlepiej dowiedzieć się u źródła. Na naukę nigdy nie jest za późno i nie ma się czego wstydzić. To tylko dla naszego i innych dobra i bezpieczeństwa.

    • To tacy sami ” mali i niewinni” chłopcy jak jeden z tych co na CZECHOWIE na ul. Choiny wpadł pod samochód.
      ( Dzieci na rowerkach przejeżdżały przez przejście dla pieszych) Ja to ujmuję inaczej : Nie wyspowiadał się i po ulicy się pląta!

    • Najgorsi są idioci, którzy myślą i w kółko powtarzają, że „ich nie obowiązują przepisy”.
      Prawda @Cdn… ?

      • Kierowca. Też nie jestem idealny ale przestrzegam przepisów i oczekuję też tego od innych.

    • Czy tutaj doszło do wypadku, czy choćby do spowodowania niebezpieczeństwa? To zupełnie inna sytuacja.
      Jazda rowerem (i każdym innym pojazdem po chodniku czy PdP jest wykroczeniem) i nie mam zamiaru bronić nikogo kto się tego dopuszcza (tylko małe dzieci na rowerkach mogą jeździć po chodnikach).
      Spowodowanie wypadku poprzez potracenie samochodem kogoś na PdP jest przestępstwem więc nie widzę powodów, żeby porównywać dwie zupełnie inne sytuacje.

  2. Czyli przepisy rd znają tylko się nie stosują

    • Ale jak potracisz autem to wina kierowcy.Bo za szybko jechał…

      • Nie dlatego, że za szybko.
        Dlatego wina, że nie ustąpił pierszeństwa osobom na PdP.

        • ale macie pożywkę, chłopaki sobie powoli wjechali, widać, ze samochód jest daleko i jedzie wolno, zero zagrożenia, nie wkroczyli pod maskę, ani nic z tych rzeczy. owszem przepis złamali, ale już tak nie marudźcie. wszyscy przepisy przestrzegacie za kółkiem? nikt więcej jak 50 po Lublinie nie jeździ? no chyba, że na tysiąclecia to macie równo 70 prawda? na zielonej strzałce się wszyscy zatrzymujcie, nawet jak wolne przejście jest, prawda? znak stop, jak jest dobra widoczność i nic nie jedzie też przestrzegacie? popatrzcie trochę na siebie najpierw… nie lubicie rowerzystów bo sami nie macie kondycji by 10 kilometrów przejechać, to żal wam d…e ściska…

    • Istnieją wykroczenia, które są tak powszechne, że nikt za to już prawie nie nakłada mandatów.
      Za przejeżdżanie rowerem po PdP czy jazdę chodnikiem jeszcze Straż Miejsca wlepi kilka mandatów miesięcznie. Ale czy słyszałeś kiedyś, żeby ktoś dostał mandat za:
      -niezatrzymanie się na zielonej strzałce
      -przejechanie na żółtym (w sytuacji gdy dało się spokojnie zatrzymać) co jest zabronione
      -używanie „klaskonu” nie w celu ostrzeżenia przed zagrożeniem
      -niezachowanie wymaganej odległości przy wyprzedzaniu rowerzysty
      -pozostawienie tylko: 120, 130, 140 wolnej szerokości chodnika przy wymaganych 150cm podczas parkowania na chodniku
      -niezmniejszenie prędkości podczas dojeżdżania do PdP
      -ochlapanie pieszego
      To wszystko to są wykroczenia. Jest bardzo wiele martwych przepisów. Mi jazda rowerem po chodniku się nie podoba, ale w zachowaniu z filmu nie widziałem niczego: niebezpiecznego, niekulturalnego, chamskiego itp.

      • Taktyka „a u was biją murzynów” – nadajesz się do PiS albo innej PZPR Franiu.
        Ile osób zabiły w Lublinie nieprawidłowo zaparkowane pojazdy? (za to wielu kierowców musiało potem rozkładać lusterka boczne, jak taka wredota jak ja akurat przechodziła)
        Pedalistka zabiła na chodniku, w biały dzień, pod Plazą, starszego mężczyznę. To wystarczający powód, by bezwzględnie przestrzegać zakazu jazdy rowerem po chodniku.

        Ale ty Franiu pierniczysz jak potłuczony ZOMO-wiec, ilekroć tylko próbujesz rowerzystów bronić. Jestem pewien, że wbrew temu co tam sobie bredzisz, pełną odpowiedzialność za wczorajszy wypadek na ul. Choiny poniesie rowerzysta. Włączając w to odpowiedzialność finansową za szkody wyrządzone w pojeździe poszkodowanego (przynajmniej, jeśli miał on AC – ubezpieczalnie bez pardonu walczą o zwrot przez sprawców wypłaconych przez siebie odszkodowań, a mają do tego całe wyspecjalizowane zespoły).

        Nie twierdzę, że kierowcy zachowują się w tym kraju pięknie i przepisowo.
        Ale bandytyzmu jednej grupy uczestników ruchu nie wolno tłumaczyć bandytyzmem innej. Obydwa winny być jednakowo surowo tępione. Jak się ma Franiu ilość mandatów wystawionych pedalistom do ilości mandatów wystawianych kierowcom? Ile to będzie? Promil ogółu, czy nawet nie?

        • aha i jeszcze jedno pytanie do mojego poprzedniego posta. jak mówi przepis dotyczący zbliżania się do przejścia? każdy kierowca, nawet jak przejście jest czyste zobowiązany jest do zredukowania prędkości i zachowania szczególnej ostrożności. rozumiem, że przed każdym przejściem jak jest puste puszczacie nogę z gazu? bo przecież przepis to przepis?

          • Należy zwolnić, żeby nikogo nie potrącić. Jeżeli istnieje absolutna pewność, że nikogo nie ma na PdP, ani w okolicy PdP – to wg mnie nie ten przepis nie znajduje zastosowania.
            No bo kogo mamy chronić tym zwolnieniem?

          • Tak w/g Frania przed przejściem trzeba się zatrzymać wysiąść z samochodu rozejrzeć w lewo, prawo jeszcze raz lewo i jeśli pieszego nie ma w promieniu 200m można jechać.

        • „Ile osób zabiły w Lublinie nieprawidłowo zaparkowane pojazdy?” – jeżeli ograniczają widoczność na skrzyżowaniu/PdP czy zmuszają pieszych do poruszania się jednia – pewnie się trochę trupów nazbiera.
          Parkowanie na chodniku to jest mało szkodliwe wykroczenie dla osób pełnosprawnych, ale czy to z filmiku jest bardziej niebezpieczne? Jeżeli nie – to stawiajmy je na równi. coś

          Co to jest bandytyzm rowerowy? Staranowanie 4 ciężarnych kobiet czy przejechanie rowerem po głowie wcześniaka?

          „Pedalistka zabiła na chodniku, w biały dzień, pod Plazą, starszego mężczyznę.” – zarzut nie do mnie, jestem przeciwnikiem para-rowerzytów na chodniku

          Co ja mam do ilości wystawianych mandatów? Ale dodam, że stawianie na równi wykroczeń popełnianych przez rowerzystów, pieszych, jadących wierzchem czy pędzących bydło do rzeczy jakie można zrobić rozpędzonym samochodem to są rzeczy nieporównywalne.

      • Tak powszechne jest picie alkoholu w miejscu poblicznym, więc dla czego za to nakładaja mandaty? Mózg już Ci wyprało całkowicie Franiu.

  3. Magia radiowozu… Prawie zagina czasoprzestrzeń…

  4. Po 500pln i sądowy zakaz jady jednośladem na rok.

    • całe szczęście już emeryt

      Jak na rok ? Dwa lata do pierdla to się idioci nauczą że się przeprowadza, a nie przejeżdża. Nieznajomość przepisów nie zwalnia z ich przestrzegania.

  5. Cieee, choroba !

    „… rowerzysta, który przejeżdża przez przejście dla pieszych, a nie ma na nim wyznaczonej ścieżki rowerowej może zostać ukarany mandatem karnym” – i niechby był !!!
    Tymczasem SM i policja jakby nie widzi problemu , a od czasu do czasu, przydałaby się mała łapaneczka.

    • Uwierz że potrafią ściągnąć cykliste z rowerka i wypisać mandacik.widziałem nie raz.najbardziej podobała mi się akcja jak kiedyś policja kierowała ruchem na skrzyżowaniu Krasnickie Nałęczowska wtedy jak inteligencje budowali jeden kierował ruchem a drugi pisał non stop kwity dla jadących rowerkami przez przejscie

  6. ukarany mandatem karnym

  7. Etam, takie głupoty. Mogli już normalnie przejechać a nie cyrk robić. Każdemu przecież może się zdarzyc Taki przejazd. PolicjnicP też zresztą są rowerzystami w wolnym czasie jak kazdy z nas. Robienie z igły widły.

  8. Szkoda, że nie wpadli na ten radiowóz. Może wtedy Panowie policjanci by zareagowali, ale jak „dzieciaczki malutkie na rowerkach” nie do końca dorobione to szkoda fatygi. Kiedyś jakiś autobus albo samochód ciężarowy im to „wytłumaczy” ku radości grabarza, który bywa na forum.

    • I uważasz że jak będą przeprowadzać rower to tir czy samochód ich nie zabije jak ich potrąci a jak by przejeżdżali to ich zabije haha weź idź się lecz na głowę

      • Do „ja” – Drogi chłopcze ja Ciebie nie obrażam więc nie podskakuj. Wyp.. na wiochę. Pomóż babuni albo mamuni przy żniwach bo cebuli i słoniny Ci więcej na stancję nie „przywiezo”.

  9. Jeśli nawet rowerzyści (którzy wkurzają mnie strasznie) przejeżdżają przez przejście, ale robią to ostrożnie, to nie ma różnicy czy go przeprowadzi czy nie z punktu widzenia bezpieczeństwa.

    • Ale dlaczego cię wkurzają, tylko dlatego że SĄ. A tego to już się nie da zmienić( będzie ich coraz więcej, najlepiej to zaakceptować), nawet jeśli w mieście będzie trochę więcej dróg rowerowych to i tak bedą takie gdzie rowerzysta będzie na jezdni i niestety musisz zwolnić i poczekać na możliwość wyprzedzenia (no chyba nie chcesz wyprzedzać na trzeciego). Przy okazji powiem wam dlaczego czasami wyjeżdżam na srodek pasa jadąc rowerem, dlatego właśnie żeby kierowcy uniemozliwic wyprzedzanie mnie na trzeciego bo wtedy zwykle przejeżdżają zbyt blisko mnie i zbyt szybko. Jeśli ktoś tego nie doświadczył wielokrotnie to niech się nie odzywa. Ten sposób jazdy wynika tylko i wyłącznie z przykrych doświadczeń i jest moim sposobem obrony przed takimi akcjami kierowców.

    • dokładnie Pawle, ja zawsze się zatrzymuję i nie wjeżdżam, robię to dopiero jak kierowca się zatrzyma i da mi znaka żebym cisnał, wtedy nie zsiadam z roweru tylko przejeżdżam, i nic to nie zmienia z punktu widzenia bezpieczeństwa

  10. Prawidłowo, j…. ć ,karać nie wyróżniać!!!