Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

17-letni rowerzysta potrącił pieszą

Z obrażeniami ciała trafiła do szpitala 56-letnia mieszkanka Łukowa. Kobieta została potrącona przez młodego rowerzystę.

Do wypadku doszło we wtorek przed godziną 16:00 na ul. Wyszyńskiego w Łukowie. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że potrącona została piesza.

– Mundurowi ustalili, że kierujący rowerem 17-latek z gminy Łuków, potrącił przechodzącą przez jezdnię 56-letnią łukowiankę. Ze wstępnie wykonanych czynności wynikało, że do zdarzenia doszło w rejonie przejścia dla pieszych. Młody rowerzysta tłumaczył policjantom, że spieszył się na zajęcia z języka obcego i nie zauważył kobiety wchodzącej na jezdnię – informuje asp. sztab. Marcin Józwik z łukowskiej Policji.

 

Bezpośredni link do wideo – kliknij!

Moment wypadku zarejestrowała kamera miejskiego monitoringu. W wyniku zdarzenia pokrzywdzona piesza doznała obrażeń ciała i została przewieziona do szpitala.

– Na szczęście okazało się, że są to niegroźne urazy, życiu i zdrowiu 56-latki nie zagraża niebezpieczeństwo. Teraz policjanci prowadzący postępowanie ustalą szczegółowe okoliczności zdarzenia – dodaje asp. sztab. Marcin Józwik.

2017-05-25 07:35:16
(fot. wideo Policja Łuków)

60 komentarzy

  1. Wtargnięcie na jezdnię.

    • Jak rowerzysta mógł wtargnąć na jezdnię, skoro się na niej cały czas znajdował?

    • Jakie wtargnięcie? Gdyby rowerzysta zachował należytą ostrożność i zmniejszył prędkość (do czego jest zobowiązany) to nie doszłoby do potrącenia.
      Gdyby piesza się powstrzymała przed wejściem do zdarzenia by oczywiście nie doszło, ale wina nadal leży po stronie rowerzysty.

  2. Czy na poprzednim przejściu rowerzysta nie przejeżdżał na czerwonym?

  3. Czytając komentarze na Waszej stronie zawsze, ale to zawsze chce mi się śmiać 🙂
    Ludzie są nie poważni 😀 Wygadują takie głupoty, że to bajka.
    Przecież wiadomo, że rodzina pieszej będzie mówiła iż to wina rowerzysty i na odwrót.
    Tu nikt nie pisze bezstronnie…
    Moim zdaniem rowerzysta jechał za szybko, a kobitka weszła na jezdnię nawet nie upewniając się czy coś jedzie.
    Mandat pół na pół 🙂

    • jak za szybko? na pewno nie przekroczył w tym miejscu dozwolonej prędkości 😀

      • Dlatego za szybko, bo nie zdołał wyhamować przed prawidłowo przechodzącą pieszą.

  4. Właśnie dlatego powinno być jednoznacznie określone pierwszeństwo. Nie byłoby wtedy żadnych wątpliwości, czy pieszy mógł, czy też nie powinien wchodzić.
    Z przejazdami rowerowymi, czy kolejowymi nie ma takiego problemu, bo jest jednoznacznie powiedziane, kto komu ma ustąpić i kropka. Nie ma wtedy bzdurnych tłumaczeń, że…i tu wpisać milion powodów.

  5. Weszła prosto przed rower. Ciekawe czy przed samochód też by się tak pchała.

    • Pół biedy, jeżeli tacy uczestnicy poruszają się rowerem lub pieszo. Dużo krzywdy nikomu poza sobą nie zrobią. Dużo gorzej jest, jeżeli tacy znawcy ruchu drogowego poruszają się samochodami jako kierowcy. Wtedy należy zacząć się obawiać, bo zaczynają oni zagrażać już nie tylko sobie.

  6. Czy ktos moze wi po ile sa prosinta?

  7. 1 rowerzysta wyraxnie sie spieszył
    2 piesza weszła na przejście jakby chciała popełnić samobójstwo
    3 brawo dla rowerzysty bo po zdarzeniu jak wstał pochylił sie nad kobietą a nie nad skrzywionym rowerem
    4 obstawiam wtargnięcie pieszej na jezdnię jako przyczynę kolizji

  8. Gdyby pieszą potrącił samochód to jestem pewien, że byłby wielki krzyk, że przecież pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, a w tym przypadku obrona rowerzysty. Wszystkich obowiązują te same przepisy. Niech „cudowne dziecko dwóch pedałów” uświadomi sobie że nie jest najważniejszy na drodze i nauczy się ustępować pierwszeństwa innym.

  9. Jak dla mnie, to ewidentna wina pieszej. Chłopak nie miał szans wyhamować – nie przewidział, że piesza nagle wejdzie mu przed koła. Ludzie często patrzą, ale nie widzą rowerzystów – podświadomie zwracają uwagę tylko na jadące samochody, a rowerzystów nie zauważają – i tak też prawdopodobnie było w tym przypadku.

  10. Poruszali się naprzeciwko siebie, więc jedno miało doskonałą widoczność na to drugie. Z tym, że o ile rowerzysta nie miał pojęcia, że kobieta nagle skręci i wyjdzie na jezdnię (w żaden sposób tego nie zasygnalizowała), o tyle ona widok na pędzącego rowerzystę miała cały czas przed sobą. Planując wyjść na jezdnię kompletnie zignorowała widok jadącego w jej stronę roweru, a w krytycznym momencie odwróciła wzrok w inną stronę.

Z kraju