Pozostawione bezmyślnie auto doprowadziło do zablokowania ruchu na jednej z lubelskich ulic. Kierowca ciężarówki, który starał się ominąć pojazd, utknął w poprzek jezdni.
Powiem tak .
Jeden z drugim blokuje małym autkiem wyjazd bo nigdy nie jeździł dużym i nie ma pojęcia z jakimi problemami borykają się kierowcy długich zestawów .Parkingi;małe ronda czy włączanie się do ruchu w godzinach szczytu. Dziwicie się zachowania kierowcy ciężarówki ale czy macie pojęcie co może go spotkać gdy jest uzgodniona godzina dostawy u klienta? Kiedy dodatkowo ktoś wynajmuje np wózek widłowy czy inny specjalistyczny sprzęt do rozładunku . Dobrze narzekać jak jakaś sytuacja nas nie dotyczy . Nie bronię do końca kierowcy z ciężarówki bo każdy ma zawsze coś za uszami
Piotrek
Piszesz z pozycji kogoś kto zna sytuację w tym miejscu. Wystarczy, że przyjedzie ktoś obcy to patrzy: zakazu nie ma, bramy nie zastawił, można parkować. A że blisko wjazdu? To nie jest skrzyżowanie. W miastach parkuje się przy słupkach bramowych. Nie zdziwiłbym się gdyby mandat dostał kierowca ciężarówki. Powinien widzieć, że się nie zmieści.
RJ
A jak już zobaczył, że się nie zmieści, to powinien zostawić auto w poprzek drogi, czy wycofać tak jak wyjechał?
Zuza
Cofania to się nauczy później.
tutejszy
Przesunięcie osobówki nawet zaparkowanej dla 4-6 osób nie powinno stanowić problemu. Skoro da się wtargać malucha kilka schodków w górę, to po płaskim tym bardziej.
DRIVER
Trzeba było wezwać Straż Miejską z holownikiem i by GŁĄB….A nauczyli parkować. Mandat +holowanie i parking .Naliczyło by się trochę.
Arkus1980
a na placu nie było widlaka ??
raz widziałem akcję przenoszenia jakiegoś fiata w identycznej odwrotnej sytuacji (tir utknął przy próbie wjazdu)
miki
skoro wiedzieli, że ma do nich trafić taki ładunek to trzeba było zareagować wcześniej
troll
to mistrz kierownicy z ciężarówki nie widział że sie nie zmieści? A jak juz się nie zmiescił to nie mógł się wycofac tylko zablokowął ruch na godzine?
Jeśli tam nie ma zakazu postoju to czego chciec od kieroqwcy auta osobowego? Czy za każdym razem kiedy przyjdzie mu parkowac ma chodzic po okolicznych posesjach i pytac czy przypadkiem nie bedzie wyjeżdzac stamtąd ciezarówka?
Brawo ja
Jeżeli nie ma tam zakazu parkowania to tirowka sama sobie winna.
Jest takie powiedzenie że ” byka …j nie boli jak się krowa cieli”.
Powiem tak .
Jeden z drugim blokuje małym autkiem wyjazd bo nigdy nie jeździł dużym i nie ma pojęcia z jakimi problemami borykają się kierowcy długich zestawów .Parkingi;małe ronda czy włączanie się do ruchu w godzinach szczytu. Dziwicie się zachowania kierowcy ciężarówki ale czy macie pojęcie co może go spotkać gdy jest uzgodniona godzina dostawy u klienta? Kiedy dodatkowo ktoś wynajmuje np wózek widłowy czy inny specjalistyczny sprzęt do rozładunku . Dobrze narzekać jak jakaś sytuacja nas nie dotyczy . Nie bronię do końca kierowcy z ciężarówki bo każdy ma zawsze coś za uszami
Piszesz z pozycji kogoś kto zna sytuację w tym miejscu. Wystarczy, że przyjedzie ktoś obcy to patrzy: zakazu nie ma, bramy nie zastawił, można parkować. A że blisko wjazdu? To nie jest skrzyżowanie. W miastach parkuje się przy słupkach bramowych. Nie zdziwiłbym się gdyby mandat dostał kierowca ciężarówki. Powinien widzieć, że się nie zmieści.
A jak już zobaczył, że się nie zmieści, to powinien zostawić auto w poprzek drogi, czy wycofać tak jak wyjechał?
Cofania to się nauczy później.
Przesunięcie osobówki nawet zaparkowanej dla 4-6 osób nie powinno stanowić problemu. Skoro da się wtargać malucha kilka schodków w górę, to po płaskim tym bardziej.
Trzeba było wezwać Straż Miejską z holownikiem i by GŁĄB….A nauczyli parkować. Mandat +holowanie i parking .Naliczyło by się trochę.
a na placu nie było widlaka ??
raz widziałem akcję przenoszenia jakiegoś fiata w identycznej odwrotnej sytuacji (tir utknął przy próbie wjazdu)
skoro wiedzieli, że ma do nich trafić taki ładunek to trzeba było zareagować wcześniej
to mistrz kierownicy z ciężarówki nie widział że sie nie zmieści? A jak juz się nie zmiescił to nie mógł się wycofac tylko zablokowął ruch na godzine?
Jeśli tam nie ma zakazu postoju to czego chciec od kieroqwcy auta osobowego? Czy za każdym razem kiedy przyjdzie mu parkowac ma chodzic po okolicznych posesjach i pytac czy przypadkiem nie bedzie wyjeżdzac stamtąd ciezarówka?
Jeżeli nie ma tam zakazu parkowania to tirowka sama sobie winna.
Jest takie powiedzenie że ” byka …j nie boli jak się krowa cieli”.