Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Walczą o podwyżki i równe traktowanie. Pracownicy DPS-ów pikietowali przez urzędami (zdjęcia)

Pracownicy Domów Pomocy Społecznej w województwie lubelskim rozpoczęli protest ostrzegawczy. Ich głównymi postulatami są: wzrost płacy zasadniczej oraz zmiany systemowe dotyczące finansowania placówek.

W poniedziałek w kilku miejscach naszego regionu odbyły się pikiety zorganizowane przez Zespół NSZZ „Solidarność” DPS-ów województwa lubelskiego. W ten sposób pracownicy Domów Pomocy Społecznej postanowili zwrócić uwagę na ich ciężką sytuację i nierówne traktowanie. Od dawna walczą oni o zmianę warunków pracy w tych obiektach. Jak podkreślają, choć pracują w sferze budżetowej i inne grupy uzyskały podwyżki płac, a o nich zapomniano. Pomimo poświęcenia, trudnych niejednokrotnie warunków, od lat pracują za najniższą krajową. Do tego dochodzi fakt, iż medycy w DPS-ach są traktowani inaczej niż pozostali przedstawiciele wszystkich zawodów medycznych.

Akcje zorganizowano przed siedzibami urzędów odpowiedzialnych za finansowanie Domów Pomocy Społecznej, a dokładnie przed Starostwami Powiatowymi w Kraśniku, Świdniku, Lublinie i Lubartowie oraz przed Urzędem Miasta w Lublinie. Do protestujących w Lublinie wyszedł wicestarosta Lubelski Andrzej Chrząstowski. Między uczestnikami pikiety a wicestarostą wywiązała się utarczka słowna. Poszło m.in. o słowa, że dla urzędników pieniądze na duże podwyżki bez problemu się znalazły, a dla pracowników DPS-ów wiecznie ich nie ma.

– Sam jeszcze niedawno też zarabiałem najniższa krajową. Moje pobory, jeżeli chodzi o siły nabywcze, wynosiły przed tą regulacją tyle, ile starosta zarabiał w 2002. Pani myśli, że ja sobie tu leżę i borę za to pieniądze? – mówił Andrzej Chrząstowski.

Pikietujący tłumaczyli, że przychodząc tutaj liczyli, że starostwo stanie z nimi i pójdą dalej. Dodali, że nie liczyli, iż ktoś wyjdzie do nich z zapewnieniami podwyżki, lecz chcieli konstruktywnej rozmowy a nie słownych przepychanek. Wicestarosta wyjaśniał, że są to błędy systemowe, które trwają od lat. Do tego on nic w tej sprawie nie może zrobić. Zapewnił jednocześnie, że nie zamierza ich oszukiwać i robić im złudnych nadziei.

-Trochę jesteśmy rozczarowani tym wszystkim, zwłaszcza nieobecnością samego starosty, do którego zwracaliśmy się prośbą o konwent seniorów. Uważam, że ci ludzie trochę są zlekceważeni. Rzecz nie dzieje się od wczoraj. My chcemy pokazać jaka jest sytuacja, jednak nie przez wojnę, a przez dialog. Aby problem ujawnić, musimy tutaj być. Nie chcemy działać przeciwko starostom, chcemy działać na rzecz ludzi i znaleźć rozwiązanie, zanim problem urośnie jeszcze bardziej – tłumaczył Przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” Marian Król.

Andrzej Chrząstowski zapewnił, że nieobecność starosty nie świadczy, że ten lekceważy pikietujących czy też problem, który ich dotyczy. Tłumaczył, że starosta ma szereg innych obowiązków i musiał być w innym miejscu. Jednak wszystko zostanie mu przekazane. Tłumaczył także, iż temat jest znany od lat i na pewno nikt tego nie chce schować go pod dywan. Jednak problemem jest kwestia rozdziału środków, a dokładnie wytyczne przekazywane od rządu w tej sprawie. Dodał, że jeżeli nie zmieni się zasada finansowania DPS-ów nie zniknie też problem pracowników.

We wtorek, podobne pikiety planowane są w Chełmie, Krasnymstawie, Zamościu i Biłgoraju.

(fot. lublin112)

21 komentarzy

  1. Andrzej Chrząstowski, jak dobrze pamiętam był kiedyś szefem lubelskiej nszz solidarność. Już jego ludzie nie wytrzymują tego burdlu co go pis zgotował! ***** ***

  2. za pisó żyje się lepi

    Zwolnic leserów. Na ich miejsce jest setki osób z powołania.

  3. Może tak zrobić

    Ja proponuję im isc do pracy do prywatnej firmy.
    Tam za taki wyskok odrazu wylecą na bruk!
    U prywaciarza niema 8godz pracy. Niema premii. Niema urlopu kiedy się chce. Niema strajku.

  4. No a tak na marginesie to ile się zarabia w tych DPSach? Bo dowiedziałem się że mało…a to informacja raczej skapa

  5. Ja to zarabiłem za czerwiec 2800 na łapę. Można? A co!

  6. Partia skrzatów wchodzi do gry
    PIS SP z Ziobro na czele , PO, Konfederacja, PSL, Agrounia, i inni wypad z polityki
    Czas Wasz się skończył.
    Skrzaty górą

    • skrzatów to nie znam, a swoją drogą kto by nie wszedł do polityki, to i tak kończy jak wszyscy (patrz Kukiz i jego hasła), więc finalnie i tak nic się nie zmieni kto by tam nie był

  7. W twarz bym napluła gdybym tam przyszła,za to co zrobili z seniorami w czasie pandemi,za traktowanie w dps,za smierć,za głód,za brud bo w dps kąpiel jest raz w tygodniu (byle jaka ).
    Za kłamstwa ,za odcięcie od seniorów w czasie pandemi,kiedy personel zarażał najbardziej chore leżace osoby.
    Szczerze Was nienawidze ,mam nadzieję że odpowiecie kiedyś za waszą „prace”.
    Ploty i papieroski…zero wiedzy ,kompetencji i empatii .
    Jak można przyjsc z transparentem zapomniane domy pomocy,to seniorzy są tam zapomnieni.
    Umierają w ciszy,sami…
    Zaraz kolejna fala będzie i znowu zamkną dpsy,a jak nie ma fali też zamykają mówiąc ,że to przykaz wojewody.
    A co ciekawego mówi wojewoda jak sie zadzwoni w tym temacie ” ależ my rekomendujemy dostęp rodzin do pacjenta,wszystko zależy od dobrej woli dyrekcji”.
    A dyrekcji oczywiście najlpiej zamknąć ,zero kontroli rodziny…
    Podłość

    • czyżby jaka płaca taka praca?

    • zapraszam do dpsu na wolontariat, trzeba tam byc zeby zobaczyc z czym spotykaja się na co dzień pracownicy takich placówek

    • jezeli rodzina jest niezadowolona z opieki to proszę zabrać osobę z placówki lub szukać innej która sprosta oczekiwaniom

      • A dlaczego?
        Te placówki są dla ciężko chorych osób A nie odwrotnie.
        Nikt nikomu łaski nie robi bo zostawia tam 80 % emerytury.
        Rodzina często nie jest w stanie zająć się leżącą osobą.
        Nie masz pojęcia o czym mówisz.
        Poza tym wielu seniorów nie ma bliskich.
        Raczej jak się nie podoba pensja opiekunom w Dps to niech zmienią zawód.

  8. Praca w tych zawodach jest trudna i odpowiedzialna ale taką pracę sobie wybrali. Jest to praca w sferze budżetowej i dodatkowe bonusy takiej pracy są nie do osiągnięcia dla pracowników spoza tej strefy. Dobrze że starosta wyszedł i powiedział prosto jak jest a nie składał obietnice, których sam nie może spełnić i chwała mu za to. Funkcjonowanie takich ośrodków i różnych szkół to nie tylko płace personelu a przede wszystkim koszt energii, wyżywienia inwestycje i inne a te drożeją w tempie ogólnie widocznym. Wpływy do budżetu w obecnej sytuacji raczej diametralnie się nie zwiększą i tak musi być z uposażeniami. Ważniejsze jest aby te ośrodki przetrwały obecne trudne czasy niż zaspokojenie czasami wybujałych aspiracji finansowych. POprzednicy ośrodki te by sprywatyzowali, być może jeszcze sprzedali a pracownicy o 13 tkach i innych dodatkach szybko musieliby zapomnieć. Nasze społeczeństwo się starzeje i na problem funkcjonowania DPS ów i podobnych należy spojrzeć perspektywicznie i realnie a emocje tutaj raczej są złym doradcą.

  9. W DPS senior zostawia 80 % emerytury plus dodatkowo leki i kosmetyki plus paczki i ubrania kupuje rodzina.
    To nie jest za darmo.
    Jeżeli Zus przelewa na konto Dps z emerytury mieszkanki ponad 2000 tyś A Pani leży to się pytał za co?
    Światło i tv zużywa?
    Paczki donosi bliską osoba, nie każdy ma dzieci.
    A w zamian ma kąpiel raz w tygodniu i lekarza raz w tygodniu, który nie wchodzi do podopiecznych.
    Siedzi przy biurku, nie zna ich.
    Nic o nich nie wie.
    Jeżeli odwiedzający sam nie zgłosi problemu to proszę mi wierzyć można sobie leżeć i leżeć w nowościach
    A jak osoba, która nie mówi ma pokazać że boli?
    Grymasem twarzy, ale pani doktor ani personel tego nie widza.

  10. W DPS senior zostawia 80 % emerytury plus dodatkowo leki i kosmetyki plus paczki i ubrania kupuje rodzina.
    To nie jest za darmo.
    Jeżeli Zus przelewa na konto Dps z emerytury mieszkanki ponad 2000 tyś A Pani leży to się pytał za co?
    Światło i tv zużywa?
    Paczki donosi bliską osoba, nie każdy ma dzieci.
    A w zamian ma kąpiel raz w tygodniu i lekarza raz w tygodniu, który nie wchodzi do podopiecznych.
    Siedzi przy biurku, nie zna ich.
    Nic o nich nie wie.
    Jeżeli odwiedzający sam nie zgłosi problemu to proszę mi wierzyć można sobie leżeć i leżeć w nowościach
    A jak osoba, która nie mówi ma pokazać że boli?
    Grymasem twarzy, ale pani doktor ani personel tego nie widza.

Z kraju