W tym miejscu będą produkować sto pojazdów rocznie. Trwa budowa fabryki autobusów (zdjęcia)
17:55 06-01-2023
Przy ul. Nadleśnej w Świdniku od kilku miesięcy trwają parce związane z budową fabryki autobusów NesoBus. Inwestycja realizowana jest na terenie Świdnickiej Strefy Aktywności Gospodarczej i odpowiada za nią konsorcjum złożone z Grupy Polsat Plus i ZE PAK. Oprócz hali produkcyjnej, powstaje też cała infrastruktura towarzysząca. Realizacją zadania zajmie się firma Mostostal Puławy i jak nam przekazano, pierwszy etap budowy polega na budowie budynku mającego 11 tys. mkw. powierzchni.
Plany wskazują, iż budowa zakończy się w połowie 2023 roku. Obecnie poziom realizacji wynosi ok. 35 proc. Wykonawca prac zajmuje się kryciem dachu a niedługo ruszy stawianie ścian. Powstaje także drugie piętro biurowca. Koszt całej inwestycji ma wynieść ok. 100 mln złotych. Jednak w ostatnich dniach grudnia spółka PAK-PCE Polski Autobus Wodorowy otrzymała z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej 50 mln preferencyjnej pożyczki.
Pochodzące z dofinansowania środki przeznaczone będą na budowę hali produkcyjnej oraz wprowadzenie i montaż infrastruktury towarzyszącej. Chodzi o urządzenia, oprzyrządowanie, narzędzia oraz wyposażenie do produkcji części, spawania, przygotowania nadwozia, montażu autobusu, kontroli jakości, przygotowania do sprzedaży, magazynów, stanowiska serwisowego, a także stacji tankowania wodoru – co pozwoli zorganizować całą produkcję.
Jak wskazują przedstawiciele Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, doceniona została m.in. innowacyjność pojazdów oparta na zastosowaniu konstrukcji o charakterze modułowym. Umożliwia to poprawę parametrów zasięgu, zużycia paliwa oraz efektywności układu klimatyzacji. Nie bez znaczenia jest także liczba miejsc dla pasażerów. W autobusach przewidziano 93 miejsca, w tym 37 siedzące, co przy typowym 12-metrowym autobusie miejskim będzie zwiększało możliwości przewozu osób. Zgodnie z planem, rocznie w Świdniku produkowanych będzie 100 autobusów.
(fot. swidnik.pl)
Szkoda tylko, że podatki zapłaci prawdopodobnie na Cyprze. Gdyby wszystkie firmy płaciły podatek w kraju uzyskania dochodu, mielibyśmy poziom Zachodu już dawno. Oczywiście VAT, dochodowy pracowników zostaje, ale reszta?
No to PZL ma się czego obawiać nie dość że już mają ogromne problemy z brakiem wykwalifikowanej załogi to 1/3 tej wykwalifikowanej zapewne już składa aplikacje do nowej roboty:D:D:D
Będą wyższe zarobki.
Dobrze że zakład powstał u nas a nie w Pątnowie pod Koninem, bo mało brakowało….
A FSC?!