Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

W środku nocy usłyszeli hałas kosiarek, ucichło dopiero rano. Miasto zapewnia, że ograniczy tego typu prace

Mieszkańcy zaalarmowali nas, że w środku nocy pracownicy postanowili kosić trawę wzdłuż lubelskich ulic. Miasto zapewnia, że żadnego koszenia nie było. Oczyszczano jedynie krawężniki wykorzystując do tego celu kosę spalinową.

Noc ze środy na czwartek. Wysoka temperatura sprawia, że wielu mieszkańców nie zamyka okien, aby spędzić noc w chłodniejszych warunkach. Tymczasem po godzinie 2 pojawia się dźwięk kosiarki spalinowej. Niektórzy wyglądają na zewnątrz nie wierząc, że w środku nocy ktoś postanowił kosić trawę. Hałas narasta i w pewnym momencie mieszkańcy dostrzegają mężczyznę, który w pasie drogowym oraz po ulicy spaceruje z kosiarką.

Taka sytuacja spotkała osoby mieszkające w rejonie ul. Wyścigowej i Wojennej w Lublinie. Jak nam przekazali mieszkańcy, którzy zaalarmowali nas o nietypowej porze koszenia, prace te zakończyły się po godzinie 5 rano.

Tymczasem miasto zapewniło nas, że w Lublinie nocami nie są prowadzone prace związane z koszeniem. W tym przypadku dokonywano oczyszczenia krawężników z zanieczyszczeń i zarastającej je darni. Wykonująca je ekipa wykorzystała jednak kosę spalinową, co pozwalało wykonać te prace sprawnie i szybko.

– Niektóre elementy pasa drogowego w miejscach bardzo ruchliwych muszą być oczyszczane nocą, w godzinach minimalnego natężenia ruchu. Do takich miejsc o wzmożonym ruchu należy m.in. rejon ul. Wyścigowej. Prowadzenie takich prac w dzień wiązałoby się z koniecznością wyłączenia z ruchu co najmniej połowy szerokości jezdni – tłumaczy Monika Głazik z Urzędu Miasta Lublin.

Zapewniono nas jednak, że ograniczono już wykonywanie tego typu prac do niezbędnego minimum, aby były jak najmniej uciążliwe dla mieszkańców.

(fot. nadesłane)

55 komentarzy

  1. Jak koszą w dzień – źle bo tworzą się korki, jak koszą w nocy – źle bo zakłócają ciszę nocną … itd, itp.

  2. Bo przyszedł do roboty i dziabnął flaszkę i mu się usnęło . Jak wstał to już było późno ale kosił dalej. Wiem bo znam takiego a i czasem to i mi się zdarzy ?

  3. W komeko wszytko jest możliwe, i sam z siebie nie kosił tylko mu kazali

  4. We wąwozie im Jana Pawła II panowie kosili w pewna sobotę od 6 rano, a odkurzacz oczyszczał ścieżkę rowerową i chodnik od 23. Złom tak hałasował jak odrzutowiec. Można, czemu nie….

  5. A może ktoś by się zajął bezpieczeństwem osób mijających kosiarzy. Koszą i już. Nie zwracają na ludzie przechodzących obok. Już kilka razy dostałem kamykiem w okolice głowy mimo że się odwracam itp. Na zwróconą uwagę panowie odpowiadają agresją. Wkońcu jakieś dziecko straci oko.

  6. Polski Kierowca

    Czy kiedyś wam dogodzi ??

Z kraju