W Lublinie posypały się mandaty. Wszystko w ramach akcji „Drift-Stop”
13:29 25-11-2024 | Autor: redakcja
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Lublinie w miniony weekend przeprowadzili wzmożone kontrole, mające na celu wyeliminowanie z ruchu drogowego pojazdów zagrażających bezpieczeństwu. Funkcjonariusze skupili się na kierowcach rażąco naruszających przepisy oraz kontrolowali różne aspekty związane z przestrzeganiem prawa.
W ramach działań sprawdzano prędkość, trzeźwość kierowców, stan techniczny pojazdów oraz poziom hałasu generowanego przez układy wydechowe. To ostatnie od dłuższego czasu stanowi przedmiot szczególnej uwagi policji, z uwagi na wzrost liczby samochodów z nielegalnymi modyfikacjami wydechów.
W ciągu weekendu funkcjonariusze skontrolowali kilkadziesiąt pojazdów, ujawniając łącznie 84 wykroczenia. Nałożono blisko 50 mandatów, przy czym większość z nich dotyczyła przekroczenia dopuszczalnej prędkości.
Pomimo licznych działań prewencyjnych, wciąż na drogach miasta pojawiają się kierowcy, którzy dokonują niedozwolonych przeróbek swoich pojazdów. Policjanci zatrzymali aż 21 dowodów rejestracyjnych, głównie w związku z niezgodnymi z przepisami zmianami technicznymi.
Policja zapowiada dalsze kontrole i apeluje do kierowców o przestrzeganie przepisów, które mają kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa na drogach. Weekendowe działania są częścią szerszej strategii mającej na celu ograniczenie ryzykownych zachowań na ulicach Lublina i okolic.
Popieram.
Mam cichą nadzieję że mandaty miły właściwą wysokość a brak ich uregulowania zostanie zamieniony na konfiskatę narzędzia przestępstwa . Leczenie kompleksów młdych ludzi powinno odbywać się w gabinetach lekarskich a nie na ulicy
Super więcej takich i trzeba się brać za taxi na aplikację trzeba to wytępić i Zimbabwe w autach nie nadających się do ruchu!!! Bo sporo tego na mieście!
Stop-Drift matołki! Nie ma akcji Drift-Stop
Na „starym” Felinie często widuję auto całe czarne, nawet szyby są tak przyciemnione, że aż czarne. To auto bardzo głośno jeździ, nawet przy małej prędkości je słychać. Z kolej na „nowym” Felinie, przy Zygmunta Augusta mieszka osobnik posiadający kilka aut z silnikami o głośnym wydechu, hałasuje nimi na ulicach oraz generuje wysoki poziom spalin w podziemnym garażu, gdy on i jego koleżkowie przyjadą tymi wszystkimi hałasującymi puszkami na raz. Wziąć się za tę patologię, mandaty wystawiać, bo jest z czego kosić!!!!!!!!!
Brawo, oby jak najwięcej kontroli. Ale poza nim to jednak tym ludziom trzeba tor zbudować bo sami tego nie ogarną
A ja lubię jeździć szybko na łyżwach ,to znaczy że miasto ma mi zbudować tor do jazdy szybkiej ? Przypadkiem też lubię pooglądać gwiazdy nocą, dlaczego miasto nie zbuduje mi obserwatorium?
Wszystko jest dla ludzi ale dlaczego wszyscy mają się zrzucać na hobby wąskiej grupy?
Jeżeli ktoś ma kompleksy, to najpierw polecam odwiedzić lekarze, a później można takiemu wybudować tor. Natomiast, jeśli lekarz orzekający stwierdzi odpowiednią jednostkę chorobową to powinien zadbać o odebranie uprawnień do kierowania wszelkimi pojazdami.
Ciche auta zabijają małe dzieci