Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Volkswagen dachował na drodze szybkiego ruchu. Kierowca jest w ciężkim stanie (zdjęcia)

Po wypadku występują utrudnienia w ruchu na drodze ekspresowej między Piaskami a Lublinem. Na miejscu pracują służby ratunkowe.

Do wypadku doszło w sobotę około godziny 17:35 w miejscowości Wola Piasecka w powiecie świdnickim. Na drodze ekspresowej S12/17, na odcinku Piaski – Lublin, dachował samochód osobowy. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, kierujący volkswagenem mężczyzna poruszał się w kierunku Lublina. Na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem. Rozpędzone auto zjechało na pobocze a następnie wpadło do rowu i kilkukrotnie dachowało.

Pierwszej pomocy kierowcy udzielili świadkowie. Następnie mężczyzna trafił pod opiekę ratowników medycznych. Jak nam przekazano, jest on w ciężkim stanie.

Cały czas trwają działania ratunkowe. Policjanci będą dopiero ustalać szczegółowe okoliczności oraz dokładne przyczyny wypadku. Występują utrudnienia w ruchu. Zablokowany jest prawy pas jezdni w stronę Lublina.

Volkswagen dachował na drodze szybkiego ruchu. Kierowca jest w ciężkim stanie (zdjęcia)

Volkswagen dachował na drodze szybkiego ruchu. Kierowca jest w ciężkim stanie (zdjęcia)

Volkswagen dachował na drodze szybkiego ruchu. Kierowca jest w ciężkim stanie (zdjęcia)

Volkswagen dachował na drodze szybkiego ruchu. Kierowca jest w ciężkim stanie (zdjęcia)

Volkswagen dachował na drodze szybkiego ruchu. Kierowca jest w ciężkim stanie (zdjęcia)

Volkswagen dachował na drodze szybkiego ruchu. Kierowca jest w ciężkim stanie (zdjęcia)

(fot. lublin112.pl)

19 komentarzy

  1. Ludzie jesteście okropni, może zasłabł i dlatego wypadł z drogi, piszecie ze jednego mniej tylko pomyślcie ze mógł to być wasz ojciec, syn lub brat. trochę empatii.

    • Dziękuję Ci anonimowy człowieku! Tym samochodem jechał mój ojciec. Nie myślałam że inni ludzie mogą sprawić tyle bólu, aż przeczytałam te inne komentarze i po prostu się rozpłakałam. Ludzie, jeśli nie wiecie co zaszło, to zanim napiszecie zastanówcie się, czy to, co chcecie przekazać służy czemuś dobremu.

Z kraju