Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

Ul. Wajdeloty: Nieprawidłowo zaparkowane samochody zablokowały przejazd straży pożarnej

Dotarcie na czas służb ratunkowych jest niezwykle ważne. Niestety niektórzy kierowcy nie myślą o tym podczas parkowania pojazdów.

40 komentarzy

  1. Wszędzie jest podobnie, tylko nie wszędzie przyjeżdzała straż.

  2. To niestety bedzie się działo coraz częściej , aut przybywa a stare osiedla nie przygotowane są na taką ilość .Były budowane w początku lat 60tych a wtedy w PL było ok 300tys aut teraz jest ….. ponad 21 000 000. Inna sprawa że ludzie parkuja gdzie popadnie . Dziękuję za uwagę .

    • jak w jednym mieszkaniu studenckim są 4 osoby i trzy samochody to nie ma cudów,miasto nie jest z gumy. aut jest za dużo i potrzebna polityka zmierzająca do zmniejszenia liczby aut powinna przyśpieszyć . mówię tu o parkingach na granicach Lublina, zakaz wjazdu diesli do Lublina, lub aut niespełniających norm spalinowych. Będzie luźniej, będzie lepsze powietrze i może trochę ciszej bo hałas w Lublinie w ostatnich latach zrobił się bardzo uciążliwy dla mieszkańców. Niestety coraz gorzej mieszka się w Lublinie. Z utęskinieniem czekamy na wakacje kiedy studenci i uczniowie szkól przyjezdni wyjadą swoimi autami z Lublina i dadzą troszkę odpocząć od siebie.

    • Bo na nowych osiedlach jest lepiej? Przechodziłem ostatnio ulicą Relaksową, na połowie długości ulicy, łącznie z zakrętami, stały samochody blokujące jeden pas ruchu. To samo było we wszystkich bocznych uliczkach. A niby nowe bloki budują z parkingami podziemnymi (zwykle po jednym na mieszkanie) oraz miejscami parkingowymi przy blokach (co najmniej drugie tyle) – to ile ludzie tych samochodów mają? I po co?

      • jest sporo aut które stoją zaparkowane cały czas w tym samym miejscu przez cały tydzień i nikt nimi nie jeżdzi.Dopiero na weekend wracają na swoje wioski.Nie lepiej przyjechać busem? albo niech ktoś podrzuci i zabierze.To już zaczyna być wkurzające.Nie tylko samochody,ale też sterty śmieci wyrzucane przez okna przez studentów

        • NieZnamSięToSięWypowiem

          Busem nie dość że wychodzi drożej (zwłaszcza w kilka osob) to jeszcze wolniej i mniej komfortowo jak są jakieś graty do przewiezienia (czy nawet walizki/torby). Jazda „podrzuci-i-zabierze” nie ma najmniejszego sensu, bo wtedy trase robi się 4x a nie dwa.

          • Jakie walizy/torby? No chyba, że ze słoikami ze smalcem i bigosem targają. Ziemiaństwo autem do miasta i na darmowy rower siada bo na gaz już nie starcza.

  3. I jeszcze zaparkowali tuż przed przejściem dla pieszych…

    • Wajdeloty 7, codzienny standard. Kiedy tata kupił pierwszy samochód, w zatoczce parkowało 3 auta. Armagedon na ulicy zaczyna się, jak odbierają dzieci ze szkoły lub jest zebranie rodziców. Żadne przepisy nie obowiązują. Niestety przeważają trzy literowe rejestracje.

    • Albo tak że drugi samochód nie bardzo może przejechać. Mam tu takiego na Sławinku, wkurza mnie, chyba mu zostawię info że nie może blokować swobodnego przejazdu. A jak nie pomoże to Straż Miejska. Nie wiem dlaczego pomimo że autem nie jeździ to musi parkować pod domem, a mi blokuje swobodny przejazd, bo nie zamierzam wjeżdżać na krawężnik żeby przejechać

  4. LUB jak zawsze. To stan umysłu.

  5. Straż powinna bez chwili zastanowienia niszczyć samochodu jako cel wyższej wagi, policja walić dodatkowo mandat, a ubezpieczyciel odmówić wypłaty z AC. Poszła by fama w Polskę to by się zastanowiło ludzie.

  6. A dlaczego Straż nie taranowała tych złomków? Powinni powywracać na bok te śmiecie i zrobić sobie przejazd. A właściciele, niech dochodzą później swoich napraw od własnej głupoty. TYLE.

  7. Amerykanie by nie cofali. Trzeba więcej samochodów, po cztery na rodzinę to za mało.

  8. Na tym osiedlu można swobodnie zaparkować jedynie w weekendy. Tzn od piątku wieczorem do niedzieli teź wieczorem. Potem juź nie ma gdzie. Bo wiadomo..jak czterech studentow w jednym mieszkaniu to średnio trzy samochody pod blokiem.To akurat sie zgadza.

  9. Jak w calym miescie najepane jest pelno zakazow i parkometrow to sie staje gdzie idzie sie zmiescic. Mieszczuchy maja zerow glowie i zero znajomosci znakow drogowych. Wystarczy wylaczyc swiatla i nie wiedza jak jezdzi sie po znakach a juz ni powiem nic na temat policji kierujacej ruchem. To mieszczuch juz wcale nie wie o co kaman…

    • mówimy o osiedlach,a nie o centrum.Jakoś parę lat temu nie było takich problemów.Dopiero jak uczelnie prywatne otworzyli to wszystkie wieśniaki zaczęły się zjeżdżać na „studiowanie”.

  10. Zwyczajnie brak miejsc parkingowych i tyle ,tak była zaplanowana infrastruktura gdy budowali te osiedla .Wtedy był samochód na 3-4 mieszkania a teraz 2-3 samochody na jedno mieszkanie i gdzieś to parkować musi .

    • rysik Musi też płacić za parkowanie, albo mandaty za niewłaściwe parkowanie , i tu może się okazać że nie stać go na tyle aut. Albo tak ja w Holandii parkowanie w niektórych miastach jest tak drogie,ze autem dojeżdża się do granic miasta tam zostawia się na bezpłatnym parkingu i pod mieszkania w mieście podjeżdża się MPK