Ul. Krężnicka: Renault uderzył w drzewo. Ranny kierowca trafił do szpitala
19:33 24-03-2017
Do wypadku doszło w piątek około godziny 18:25 na ul. Krężnickiej w Lublinie. Samochód uderzył tam w drzewo. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstepnie ustalili funkcjonariusze lubelskiej drogówki, kierujący renaultem mężczyzna jechał w kierunku Lublina. Na prostym odcinku drogi, z nieustalonych jeszcze przyczyn, zjechał na prawą stronę drogi i auto z impetem uderzyło w drzewo. Następnie pojazd przewrócił się na bok. Jako pierwsi pomocy poszkodowanemu udzielili świadkowie zdarzenia.
Mężczyzna został przetransportowany do szpitala. Podróżował sam. Na miejscu policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Występują utrudnienia w ruchu, pojazdy przepuszczane są wahadłowo.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112)
2017-03-24 19:06:55
Bawil sie telfonikiem jak wiekszosc to ma za swoje!
Nie wiem co masz do naszej jednostki , i o co chodzi , że jesteśmy wszędzie? Dla Twojej wiadomości ostatni wyjazd mieliśmy chyba ze 2 tygodnie temu , także jak chciałeś zrobić jrg z nas to ci nie wyszło , pozdrawiam i liczę na rozwinięcie swojej myśli
Spokojnie. Lepiej wyjeżdżać niż w remizie stać. Liczy się przecież ratowanie mienia i zycia. A ile wyjazdów miała ostatnio osp z zemborzyc do różnych zdarzen?
No jak sie ma uklady to sie jeździ
Co masz na myśli mówiąc układy? Tak na marginesie ci powiem że jakieś 2 miesiące temu 2 zastępy z Bełżyc ganiały się po naszej miejscowości szukając pożaru sadzy , my nie wyjechaliśmy do tego zdarzenia , a Ty tu jakieś dyrdymały o znajomościach wypisujesz , co więcej przez ostatnie 2 lata to takich przykładów mógłbym ci kilkanaście a może dzieści wymienić i jak już to my powinniśmy się zastanawiać dlaczego coraz bardziej jesteśmy pomijani w zdarzeniach w których brakowało naszego udział.
Nie ma czegoś takiego jak osp Zemborzyce. Jest osp w Zemborzycach tereszynskich, ale to różnica.
To ta osp,której remiza spłonęła?
Takie jedno pytanie redaktorze. Jak się przewrócił to jak on stał w tym drzewie normalnie hmmm.
Świadkowie postawili auto.
No dobra, postawili, ale czy musieli go tak mocno pchać na to drzewo, że szanowne autko raczej na złom….
Podkolorowany ten artykuł…
Mianowicie?
Trzymał w łapach nie tylko fayere ale i telefonik i cygar w zębach to i skutki opłakane
Dzięki Bogu, że jeszcze rosło tam to drzewo, bo jakby nie daj Boże, ktoś go wcześniej wyciął, to niech Pan Bóg broni, gdzie to autko mogłoby się zatrzymać i w co pier…lnąć.