Uderzył w znak i uciekł, szukają go policjanci (zdjęcia)
12:19 25-08-2019
Do zdarzenia doszło w niedzielę rano na ul. Zana w rejonie hipermarketu, na przejściu dla pieszych. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że kierowca pojazdu osobowego uderzył w znak na wysepce.
Na miejscu okazało się, że został uszkodzony znak, zaś kierowca pojazdu odjechał. Uderzenie było na tyle silne, że jeden z metalowych elementów przeleciał kilka metrów. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Całe zdarzenie rozegrało się pod kamerą monitoringu. Policjanci poszukują kierowcy i uszkodzonego pojazdu. Jak nas poinformowano była to taksówka.
(fot. lublin112.pl)
Też bym pojechał, a na co tu czekać – na mandat. Nikomu nic się nie stało.
A znak jest niczyj. Darmo stawiają.
to teraz zapłaci i za naprawę i mandat, albo sprawa skończy się w sądzie
Jak poszukują to dawać film.Kuwa jak gościu se wlazł na pomnik wieeeeelce zaslużonego prezydenta to na drugi dzień był filmik.Do roboty…..
spisał się złotówa
No właśnie, każdy myślał, że to uber.
Profesjonalista!
Z licencją!
Niekarany!
Znaki całe tylko rurka pogięta koszta minimalne.
ile by nie było – zapłaci z własnej kieszeni
To idź i napraw społecznie.
Usunął znak pionowy D-6, czym sprowadził zagrożenie dla potencjalnych przechodniów poruszających się po czymś, co przestało być przejściem dla pieszych. Mandat powinien być ogromny.
Zanim go znajdą już będzie trzeźwy?
Nawet jak nie, to powie, że po fakcie się napił.
Widzę, że masz takie same wątpliwości, co i ja (tj. jak na trzeźwo osoba robiąca od wielu lat po kilkadziesiąt tysięcy km rocznie może wlecieć na wysepkę i rozjechać znak?)