Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Tor żużlowy w Lublinie nie nadaje się do jazdy, mecz został odwołany

Wczoraj klub żużlowy Speedway Motor Lublin poinformował, że został odwołany mecz Platinum Motor Lublin – Cellfast Wilki Krosno. Powodem takiej decyzji jest stan lubelskiego toru.

– Z przykrością informujemy, że z powodów od nas niezależnych jutrzejszy mecz Platinum Motor Lublin – Cellfast Wilki Krosno zostaje odwołany. Pomimo licznych prac torowych, które zostały przeprowadzone w ostatnich tygodniach nawierzchnia na Stadionie Żużlowym przy Alejach Zygmuntowskich 5 w Lublinie w dalszym ciągu nie nadaje się do jazdy – napisał klub na swoim profilu społecznościowym.

Jak się okazuje doprowadzenie nawierzchni toru po okresie zimowym jest bardzo trudnym wyzwaniem.

– Nie jesteśmy w stanie pokonać przyrody i pomimo intensywnych działań, bardzo wysoki poziom zwierciadła wody gruntowej (ok. 30 centymetrów poniżej poziomu toru żużlowego), nie pozwala przygotować nawierzchni tak, aby możliwe było bezpieczne ściganie. Dodatkowym utrudnieniem jest murawa boiska piłkarskiego, która zatrzymuje ogromne ilości wody. Woda z boiska przenika do powierzchni toru i również uniemożliwia prace na nim – wyjaśnia klub.

Panująca sytuacja na torze jest niezależna od organizatora zawodów i wcześniej niespotykana. Wynika ona przede wszystkim z bliskości rzeki Bystrzycy, niekorzystnych warunków pogodowych w ostatnich tygodniach oraz przebiegu tegorocznej zimy.

– W ostatnich dniach przeprowadziliśmy 3-krotną próbę odbycia treningu, podczas której zawodnicy wyjeżdżali jedynie pojedynczo, ponieważ stan nawierzchni nie pozwalał na bezpieczne ściganie – dodaje klub w oświadczeniu.

(fot. pixabay.com\ilustracyjne)

21 komentarzy

  1. … nie tylko tor żużlowy nie nadaje się do jazdy , ale wiele ulic w samym Looblynie też , nawet rowerem

    • Takie władze miasta wybrali sobie mieszkańcy to tak mają. Mądrą decyzją wybudowany jest piłkarski stadion ze słabą drużyną piłki nożnej a zlekceważono budowę nowego żużlowego stadionu mając mocną drużynę żużlową. Przykłady można mnożyć.

  2. kronikidewelorozwoju

    Dlatego K0nieczna jest budowa nowego K0lesioseum do czarnego cyrku za 500 mln na terenach zalewowych.

  3. A można było zdjąć nawierzchnię, wkopać dreny, zasypać żwirem, podnieść przy okazji tor o kilkanaście centymetrów i po sprawie. Ale lepiej nie robić nic bo lublinianie ze swoich podatków zasponsorują nówkę sztukę stadionik. Za darmo, więc po co się męczyć.

  4. Jakim trzeba być zadżumionym żeby nakazać przykryć tory plandekami – kto to wymyślił i za jakie pieniądze ???
    Wystarczyło zapytać ludzi obeznanych z zagadnieniem rozmarzania warstw ziemi po okresie zimowym i nie było by problemu . Obecny efekt to wynik braku działań z plandeką po zniknięciu śniegu i niczego więcej .
    Ten , który wymyślił przykrycie toru powinien załączyć do plandeki jeszcze procedurę postępowania służb utrzymania torów z chwilą ustąpienia przymrozków – no ale to trzeba wiedzieć .
    Zapamiętajcie sobie buce, że ziemia najpóżniej rozmarza na głębokości 30 cm i to jest przyczyna braku przepuszczalności wody do głebszych warstw – a efekty widać. Przykład namacalny tor ROW nie był przykrywany i jest do użytku od dawna !!!!!

    • Jak dobrze, że wreszcie ktoś „mądry” i oczywiście zorientowany w temacie zabiera głos.
      Bo ci z klubu to pewnie kłamali.
      Mówili, że ciągle biegali z tymi plandekami.
      Tor był przykrywany tylko na okres opadów deszczu.
      Obowiązek posiadania plandek wymyślił PZM i nie po to, aby tor przykryć na zimę tylko do zabezpieczenia toru przygotowywanego lub już przygotowanego do zawodów.
      Ale jak widać „buc” wie lepiej 🙂

  5. Trudno. Stan wielu głównych ulic Lublina jest jeszcze gorszy i w sumie można je połatać żużlem z tego toru…

  6. Panie Żuk – szybko, buduj Pan nowy tor, taki, który przy okazji w okolicy spowoduje powstanie (zupełnym przypadkiem) nowych osiedli mieszkaniowych! Szybko! Wszak żużel to najpopularniejszy i najbardziej dochodowy sport w Polsce!

Z kraju