To miejsce w centrum Lublina od lat czeka na ożywienie. Jest ważne porozumienie ze spółką Arkady
13:36 16-05-2025 | Autor: redakcja

– To ważny krok w kierunku uporządkowania i ożywienia tej części Lublina. Dzięki współpracy z użytkownikiem wieczystym tego terenu możliwa będzie realizacja inwestycji, która połączy funkcje praktyczne z nową jakością przestrzeni publicznej. Dziś możemy przekazać najistotniejsze założenia wynikające z protokołu uzgodnień, który zawarliśmy – mówi Tomasz Fulara, Zastępca Prezydenta Miasta Lublin ds. Inwestycji i Rozwoju.
Miasto Lublin i spółka Arkady ustaliły zakres zmian umowy użytkowania wieczystego. Zgodnie z zapisami protokołu, budowa – rozumiana jako wykonanie fundamentów – ma rozpocząć się do 31 lipca 2027 r., natomiast zakończenie zabudowy w stanie surowym zamkniętym przewidziano do końca 2028 r.
– Mamy przed sobą ambitne, ale realne cele. Wchodzimy w fazę, w której projekt może zostać zrealizowany zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców i miasta. Dysponujemy aktualnym pozwoleniem na budowę i aktualizujemy pozostałe niezbędne uzgodnienia. W drugiej połowie roku planujemy rozpocząć pierwsze prace – mówi Marek Woliński, przedstawiciel spółki Arkady.
W kwartale ulic: Lubartowska, Świętoduska i Bajkowskiego powstanie nowoczesny, wielopoziomowy parking podziemny z usługami. Inwestycja pomieści ok. 300 miejsc parkingowych, a budynek „Arkad” przejdzie modernizację i rozbudowę. W ramach projektu znajdzie się także część usługowo-gastronomiczna. Lokale restauracyjne powstaną m.in. w budynku „Arkad” oraz w nowym obiekcie w miejscu dawnych kas biletowych. Teren zyska zupełnie nowe zagospodarowanie, obejmujące nowe nasadzenia i starannie zaprojektowaną przestrzeń publiczną, która zdecydowanie poprawi estetykę tej części Śródmieścia.
Za zdjęciu tytułowym wstępna wizualizacja, przedstawiająca zarys i lokalizację inwestycji.
taki syf od 20 lat, masakra ta społka Arkady
Brawo!
Już 23 lata po terminie, a miasto się nadal bawi w kotka i myszkę z inwestorem (chociaż zdaje się wygrało proces o zwrot nieruchomości).
Miasto przegrało proces dlatego musiało sie dogadać
Tylko o karę umowną i tylko w pierwszej instancji – widać tak urzędnicy Pruszona skonstruowali umowę, żeby zabezpieczyć inwestora, a nie miasto 🙁
Proces o zwrot gruntu zawieszono, żeby „siąść i się dogadać”.
Tak duża inwestycja wymaga dużego dofinansowania nie tylko na budowę, ale tez przygotowanie i oczyszczenie terenu. W tych czasach ceny w przetargach nie są niskie. Zanim głupio skomentujesz to może poszukaj sponsora. W mieście były ważniejsze zadania, które trzeba zrealizować, a jak wiemy PiS zagarnął nasze podatki i dawał pieniądze kogo lubi kogo nie. Dobrze, że miasto korzystało z wielu projektów unijnych. Zapytaj też poprzednich włodarzy, którzy dopuścili do takiej ruiny.
„Kuba” ja zwykle „coś ci się zdaje” ale bez sprawdzenia koniecznie musisz się wypowiedzieć.
sprzedajcie deweloperkom, oni to szybko ożywią.
Parę bloków + biedronka i będzie tętnić życiem.
Dokładnie tak!
A kary umowne? Czy jak z dworcem? Za swoje robcie szwindle,czekamy na kary,bo ktos zawinil.
Ile można czekać… To już się ciągnie od ponad 20 lat i znów przełożona budowa na za 2 lata? W ciągu tych dwóch lat coś znów się pewnie wykrzaczy
pewnie, że się dogadali. gdyby nie dogadali, to by była siara na całą europejską stolnicę kultury
Matko kochana,
coś tam wiecie, ale nie do końca. Spróbujcie podjąć inicjatywę i sami coś zrobić w mieście. Narzekać, być roszczeniowym i tylko wymagać, z niczego się nie cieszyć, że jest coś nowego, ładnego, że miasto staje się rozpoznawalne, że wygrywa konkursy…wam nie dogodzi. Ta wasza wschodnia mentalność potrafi skutecznie zniechęcić do działania, zabić każdą kreatywność, entuzjazm do pracy, zniechęcić do starania się i pracy na rzecz miasta. Spójrzcie na siebie i zacznijcie od swojego ogródka i domu! Wróciłam z 2 tygodniowego pobytu zagranicą i aż chciało się żyć, jak ludzie uśmiechają się, cieszą się każdą zmianą, nowością, nie komentują tylko koncentrują się swoim życiu i korzystają z tego co powstaje….Ten wasz hejt zabija…i zniechęca. Ile można?!
Mam nadzieję że miasto zadba o pracowników ratusza i większość miejsc a nawet wszystkie dostępne wynajmie dla nich.
Kto pamięta jaki pomnik tam stał, ku czyjej czci? Trzeba było się dogadać, opłacić pewnym dżentelmenom w kapeluszach, ale tym się nikt nie pochwali.
Żądam aby ten teren wrócił do miasta a nie do prywatnego dewelopera. Nie ma mojej zgody na sprzedane przez p. Pruszkowskiego ( z PiS ) najcenniejszego zabytku jakim jest to wzgórze . Żaden znany nam obecnie zabytek ruchomy czy nieruchomy nie przewyższa wartości tego terenu. Nawet wzgórze Zamkowe nie jest w stanie równać się z tym terenem. To jest najcenniejszy i największy zabytek naszego miasta , który powstał kilka tysięcy lat wstecz.
Porozumienie? Z kim? Od 30 lat nic się tam nie dzieje. A gdzie karu umowne za niedotrzymanie terminów? Kolejny przekręt łysego.