To był jeden z najtragiczniejszych wypadków w ostatnich latach. Bariery mają poprawić bezpieczeństwo na zakręcie (zdjęcia)
20:13 28-12-2021

Zakończyły się prace związane z poprawą bezpieczeństwa na łuku jezdni w Kolonii Opatkowice w powiecie puławskim. Chodzi o drogę gminną łączącą Podmieście z Łęką, na której rok temu doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w którym to zginęło dwóch nastolatków w wieku 18 i 19 lat z powiatu opolskiego oraz 15-latka z Puław.
Wówczas kierujący peugeotem młody mężczyzna na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem. W wyniku tego auto wypadło z drogi, zjechało w wysokiej skarpy, po czym dachowało wpadając do wody. Podróżujące samochodem osoby nie były w stanie uwolnić się z auta i utonęły w ciągu kilku minut. [więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ]
Na zlecenie Urzędu Gminy Puławy w ostatnich dniach zakręt został zabezpieczony. Ustawionych zostało tam ponad 160 metrów barier ochronnych. Jak wyjaśnia Wójt Kamil Lewandowski, inwestycja trwała tak długo, gdyż w trakcie jej realizacji urzędnicy musieli zmierzyć się z mozolną i skomplikowaną procedurą uzgodnieniową. Jednak teraz każdy ma nadzieje, że nie będzie tam dochodziło do podobnych zdarzeń.
(fot. UG Puławy)
To powinno być juz wcześniej..
Zupełnie jak chodniki w każdej wsi o to akurat zadbała UE.
unia zadbała – żart?
W ten sposób zarządca drogi niejako przyznał się że była ona źle zabezpieczona. Na miejscu rodzin zmarłych osób zastanowił bym się nad pozwem cywilnym o odszkodowanie i zadośćuczynienie. Oczywiście mogą się bronic przyczynieniem kierowcy do zdarzenia ale warto powalczyć.
A nadmierna prędkość osoby prowadzącej ? Z całym szacunkiem. Rodzina powinna bić się pierś. A nie chodzić po sądach.
To nic nie da. Nie ma sposobu na głupotę małolatów
A jest ci ona coraz częściej występującą przypadłością -niestety
Po mojemu te idioto odporne poręcze to wielki nadmiar empatii i asekuranctwa… nie będę dociekał czyj.
Ja jak winszuję sobie pojechać do najbliższego sklepu, czy kościoła (niepotrzebne skreślić) mam do wyboru dwie możliwości, albo helikopterem 500 metrów w dół, albo te same 500 metrów niżej, osiągam 17 kilometrową szutrową drogą wiodącą serpentynami.
Jeździmy od 3 lat, także małolaty quadami, samochodami i motocyklami i chcecie to wierzcie, albo i nie, ale nikt nie zwalił się w przepaść.
Może dlatego, że znają znaczenie napisu umieszczanego na każdej alaskańskiej tablicy rejestracyjnej : „Ostatnia granica”.
Nie ma wsi „Przedmieście” tam jest wieś „Podmieście”
A w milimetrach, ile tam do tego bajorka ? 😆
Bariery energochłonne… zaprawdę powiadam Wam, że nic tak nie wzmaga myślenia jak przydrożny krzyż z palącym się pod nim zniczem
Choć są i odporni na wiedzę…