Sześć lat temu doszło do przestępstwa, sprawca przedwczoraj został zatrzymany na lotnisku
14:25 01-10-2020
Do przestępstwa doszło w grudniu 2014 roku na terenie Białej Podlaskiej. Nieznany wówczas sprawca wyłamał drzwi do pomieszczenia z automatami do gier o niskich wygranych. Po tym wyciął otwór w panelu jednego z automatów. Gdy w środku nie znalazł gotówki, zbiegł z miejsca zdarzenia.
Policjanci zabezpieczyli ślady należący do sprawcy, w tym ślady biologiczne, które trafiły do Laboratorium Kryminalistycznego Policji oraz zarejestrowane zostały w policyjnej bazie danych.
Jak się okazało, sprawcą był 37-latek z Białej Podlaskiej. Policjantom pomogło przy tym porównanie śladów pozostawionych na miejscu zdarzenia, z kolejnymi profilami wprowadzonymi do bazy. W ten sposób żmudna i dokładna praca technika kryminalistyki na miejscu zdarzenia wsparta nowoczesnym systemem przyniosła wymierny efekt.
W miniony wtorek 37-latek został zatrzymany na jednym z lotnisk, gdy próbował wjechać do Polski. Mężczyzna usłyszał już zarzut i przyznał się do winy oraz dobrowolnie poddał się karze. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli pieniądze w kwocie 2 tysięcy złotych. O losie mężczyzny zadecyduje sąd. Za popełniony czyn grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
(fot. Policja)
To się chłopina musiał zdziwić… I mógł mówić, że to nie był on, tylko jego syn XD
Chciało im się tyle pracy włożyć, żeby wytropić gościa, który włamał się do automatu i jeszcze nic nie ukradł, a morderców namierzyć nie mogą.
Widać, że jeśli chodzi o kase dla skarbu państwa to wszystko da się zrobić.
Skoro nic nie ukradł to jaka karę może dostać ? jedynie zniszczenie mienia .
Tyle hałasu o otwarcie drzwi i dziurę w automacie?