Poniedziałek, 29 kwietnia 202429/04/2024
690 680 960
690 680 960

Szef lubelskich leśników odwołany ze stanowiska. Od dawna był postrzegany jako zaufany człowiek PiS

Kadrowa miotła dotarła do Lasów Państwowych. Dyrektorzy wielu regionalnych dyrekcji pożegnali się ze stanowiskami. Wśród nich jest szef lubelskich leśników.

Decyzją dyrektora generalnego Lasów Państwowych odwołany został szef Lubelskiej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Wcześniej ze stanowiskami pożegnali się inni dyrektorzy regionalni w różnych częściach kraju. Andrzej Borowiec podziękował już najbliższym współpracownikom, lokalnym samorządom, szkołom, społecznikom, strażakom i wszystkim leśnikom za wspólne działania na rzecz, jak wskazał, pięknej lubelskiej przyrody.

Podsumował też okres, podczas którego pełnił funkcję dyrektora LRDLP. Mowa tu o niecałym roku, gdyż stanowisko to objął w marcu 2023 roku. Jak wyjaśnił, był to owocny czas jeżeli chodzi o wspólne projekty i działania.

– Otworzyliśmy się na społeczeństwo, wspólnie z samorządami zbudowaliśmy ponad 60 odcinków dróg za ponad 60 mln zł, zorganizowaliśmy lubelski turniej drwali, przeprowadziliśmy we wszystkich 25 nadleśnictwach dni otwarte, gdzie zapraszaliśmy młodzież i rodziny aby przedstawić pracę leśnika – mówi Borowiec.

Dodaje też, że postawiono na edukację i turystykę, powstało szereg obiektów oraz ścieżek przyrodniczych i edukacyjnych, w tym
specjalistyczny tor rowerowy czy też wieże widokowe. Leśnicy brali udział też w różnych wydarzeniach kulturalnych, gdzie udzielali porad i informacji na rzecz funkcjonowania Lasów Państwowych oraz lubelskiej przyrody.

Były już szef lubelskich leśników swoim następcom życzył mądrych decyzji, kontynuowania współpracy z lokalnymi społecznościami i przedsiębiorcami oraz dobrej i miłej współpracy z lubelskimi leśnikami.

Andrzej Borowiec rozpoczął pracę w Lasach Państwowych w 1995 roku. Przez kilkanaście lat zajmował jednak niskie stanowiska. Jego kariera ruszyła gwałtownie w 2016 roku, kiedy to został leśniczym w nowoutworzonym Leśnictwie Smolnik koło Biłgoraja. Niedługo później do mediów trafiła informacja, iż za wszystkim ma stać jego siostra Agata Borowiec. Po wygranych przez PiS wyborach została ona posłanką.

Później, w 2021 roku, głośno było też o awansie Andrzeja Borowca na szefa nadleśnictwa w Biłgoraju. Objął to stanowisko niedługo po tym, jak dyrektorem RDLP został Zygmunt Byra. Szybko wyszło na jaw, że prywatnie Andrzej Borowiec jest siostrzeńcem jego żony. Podobnych kontrowersji było wiele, Borowca nazywano też jednym z bardziej zaufanych ludźmi partii Zbigniewa Ziobry, gdyż m.in. tworzył jej struktury na Lubelszczyźnie.

81 komentarzy

  1. Znajdzie się miotła i na rudego podnóżka

  2. … prawie jak generał, tylko gwiazdek brak na pagonach i generalskiego wężyka.

  3. Nowym szefem zostanie świeżo upieczony Polak z pejsami, które przedwczoraj uciął- z dorobioną historią potomka walecznych partyzantów – jak Bronek…
    KIEDY MY POGONIMY TĘ CHOŁOTĘ⁉️

  4. Wkrótce lasy będą zarządzane z Brukseli tam powołają dyrektorów lemingi się cieszą przyznają że są zbyt głupi żeby sami swoim lasem zarządzać 😂

  5. To teraz najskromniejsza leśniczówka , Umiar praca i pokora.

  6. POdobno grzybów nie będzie można zbierać Bruksela zabroni.

  7. Duda z PiS u usunąć go z funkcji prezydenta

Dodaj komentarz

Z kraju