Stworzyli Lubelską Manufakturę Czekolady. To raj dla miłośników słodkości (zdjęcia)
19:31 25-07-2023 | Autor: redakcja

Przy ul. Kościuszki w Lublinie powstała Lubelska Manufaktura Czekolady. Jest to nowy koncept na terenie miasta, który oprócz słodkości i kawy, oferuje swoim gościom warsztaty tworzenia lubelskich czekolad, pralin czy figurek przestrzennych. Za całość odpowiada małżeństwo Edyta i Tomasz Machoń, którzy znani są już mieszkańcom miasta i nie tylko z lokali Słodko Słodko w Lublinie i Świdniku. W tym miejscu również funkcjonuje kawiarnia.
Jak wyjaśnia Tomasz Machoń, postanowili stworzyć miejsce inspiracji zarówno dla mieszkańców jak też turystów. Będzie w nim można wypocząć i ma się ono kojarzyć również z legendami Lublina. Z kolei Edyta Machoń dodaje, iż każdy będzie miał okazję nie tylko mile spędzić czas, lecz również pod okiem mistrza nauczyć się wykonywania czekolad, pralinek czy też innych słodkości.
– Wszystko jest wykonywane przez nas, mamy ręcznie robione praliny, desery, monoporcje, do tego torty bez laktozy i glutenu czy też cukru. Także możemy zaspokoić najbardziej wybredne gusta. Posiadamy dwie marki: Słodko Słodko, gdzie produkowane są ciasta i torty oraz ChocoLu, gdzie dwie ostatnie litery nawiązują do Lublina, aby każdy wiedział, że to jest nasze miasto i gdzie te czekolady są produkowane – mówi Tomasz Machoń.
Właściciele lokalu podkreślają, że w odróżnieniu od czekolad przemysłowych, oferowane przez nich słodkości nie zawierają tłuszczów palmowych i syropów glukozowo-fruktozowych, a więc są dużo zdrowsze. Do tego dochodzą również produkty regionalne z naszego regionu. Wśród nich jest m.in. pralina Miód-Malina wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych. Zawiera ona mus malinowy, z owoców zbieranych na Lubelszczyźnie oraz masło i śmietankę z okolicznych mleczarni.
– Połączyliśmy to w jedno, gdyż uważamy, że jest czas na to, aby pokazać mieszkańcom i turystom że mogą przyjść, sami sobie zrobić słodkości i zjeść to wszystko w miłej atmosferze – dodaje Edyta Machoń.
Galeria zdjęć





Praca z żywnością bez rękawiczek… Sanepid zaciera już pewnie łapki.
Dentyści bardziej.
od cukru zęby się nie psują tylko od kwasu cytrynowego
Ciekawe czy dalej biszkony robi z proszku czy opanował tajemna sztukę wymienasznia jajek cukru i mąki
fajny artykuł aż smaka dostałem.
Była już w Lublinie czekoladowa willa zwinęła się szybciej niż powstała. Teraz następni myślą, że im się uda.
A czapka u tego mistrza to gdzie?
zimą będzie i czapka
Bez rękawiczek to mnie nie boli – co ty Kuba myślisz, ze w resto wszędzie ktoś obuwa rękawiczki?…. Za to baby z torebkami prosto z ulicy w bezpośredniej bliskości produkcji – to brawo. Bardzo mądre posunięcie. Jakieś reguły obowiązują kto gdzie może się znaleźć. No ale medialne otwarcie, napiszą o nich wszyscy. Za lokal i pomysł oczywiście trzymam kciuki. Powodzenia !