Stawiają w lasach pułapki. Mają być sposobem na cetyńce
17:00 24-03-2016 | Autor: redakcja
Coraz cieplejsze dni oraz budząca się do życia po zimie przyroda sprawiają, że wiele osób wolny czas wykorzystuje na spacerach w lasie. Na terenie m.in. Nadleśnictwa Lubartów można się natknąć na nietypowe, zbudowane z pni drzew konstrukcje. Są to zastawione przez leśników pułapki, dzięki którym ma zostać ograniczona populacja cetyńców.
Chrząszcze te są groźnymi szkodnikami żerującymi na sosnach. Atakują osłabione drzewa, np. przez suszę, w wyniku czego mogą doprowadzić do ich zamierania. Jak duży jest to problem świadczy fakt, iż po odbyciu cyklu rozwojowego z jednego drzewa może wylecieć nawet 100 tysięcy młodych owadów.
Dlatego leśnicy robią wszystko, aby nie doprowadzić do nadmiernego występowania tych chrząszczy. Pomagają w tym ustawiane w lesie pułapki, głównie w nasłonecznionych miejscach. Wykonane są one z drewna, które po krótkim leżeniu w lesie, wydziela intensywny zapach wabiący owady, imitując osłabione drzewa.
Chrząszcze, które budzą się po zimie szukają do zasiedlenia chorych drzew i niczego nie świadome wybierają ustawione przez leśników pułapki. Gdy zostaną one zajęte przez cetyńce, wywozi się je z lasu.
2016-03-24 16:54:01
(fot. Nadleśnictwo Lubartów)
a coś więcej? wywozi się z lasu i co? Nie wrócą? 😉
Często jeżdżę rowerem po obwodnicy Lubartowa. Szwendające się poboczami cetyńce bez odblsków są prawdziwym zagrożeniem. Często pytają o drogę do lasu, ale mnie skąd wiedzieć.
Po obwodnicy Lubartowa? Rowerem? Czyli łamiąc zakaz? Z tego co wiem na obwodnicy jest zakaz poruszania sie rowerami :). I taka masa pieszych tam jest po zmroku? Albo Wujek miasta pomylił albo drogi 😉
Nie, tam nie ma zakazu jazdy rowerem. To jest zwykła droga krajowa. Oczywiście następnym razem rozejrzę się tak za takowymi znakami, bo może coś mi przez te lata umknęło 🙂 Myk z obwodnicą z zakazem dla rowerów ma miejsce przed Kockiem, bo tam DK19 staje się na chwilę S19.
A ja będę się upierać przy swoim zdaniu :). Wszak rozmawiamy o obwodnicy Lubartowa. Na bank są takie znaki począwszy od skrzyżowania z drogą w kierunku Parczewa , później powtórzone z krzyżówkami na Kozłówkę i na kolejnym skrzyżowaniu ul Nowodworskiej z obwodnicą :). Wzdłuż tej trasy biegnie dojazdówka przeznaczona między innymi dla cyklistów i pieszych 🙂
Pewnie się tam niedługo przejadę. Jest tam faktycznie po zachodniej stronie jakiś asfalt, ale nie ciągnie się on wzdłuż całej obwodnicy – część jest gruntówką przez las. Nie wierzę, aby drogowcy kierowali rowerzystów na takie coś. No chyba, że niedawno zalali ten łącznik asfaltem i postawili jakieś nowe znaki, lol.
Na obwodnice Kocka rowerem nie wolno ale w Lubartowie raczej nie widziałem takiego znaku
Właśnie miałem okazję się o tym przekonać, che, che. Droga biegnąca wzdłuż obwodnicy to jednak kiepski żart. Już lepiej jechać przez centrum miasta.
A co potem? Pali?
oczywiście tylko nie u każdego, heh tylko w wybranych kominkach, bo są za free,
Sosna i kominek dobre sobie. Chyba, że miałeś na myśli piec CO.
Szacunek dla leśników! Te kloce drzewa po zasiedlenie przez cetyńce jadą do tartaku i robi się z nich co potrzeba (nie marnują się!)… a korę z nich z cetyńcami utylizuje. Super ekologiczny sposób. Oczywiście chemia jest skuteczniejsza ale zabija inne pożyteczne owady i szkodzi innym organizmom w tym też człowiekowi.