Środa, 01 maja 202401/05/2024
690 680 960
690 680 960

Spacerowali w lesie, natrafili na skradzionego volkswagena

Małżeństwo policjantów w czasie wolnym od służby odnalazło w lesie w pobliżu Lublina skradziony na terenie miasta pojazd. Trwają czynności zmierzające do zatrzymania sprawców kradzieży.

Na początku czerwca tego roku na terenie Lublina doszło do kradzieży volkswagena. Przestępstwo miało miejsce przy ul. Lwowskiej. Sprawcy włamali się do kontenera, skąd ukradli kluczyki do samochodu, a następnie nim odjechali. Poszkodowany oszacował straty na 15 tys. złotych.

Pracujący przy sprawie policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania. W niedzielę funkcjonariusz zajmujący się przestępczością przeciwko mieniu oraz policjantka z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą KMP w Lublinie natrafili na skradziony samochód. Małżeństwo policjantów w czasie wolnym od służby odnalazło volkswagena, spacerując po lesie nieopodal Lublina.

Sprawcy po kradzieży porzucili samochód w lesie. Na miejscu interweniowała grupa dochodzeniowo-śledcza, która zabezpieczyła pojazd. Obecnie trwają czynności zmierzające do zatrzymania sprawców tego czynu. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat więzienia.

(fot. Policja Lublin)

8 komentarzy

  1. Całe szczęście, że kradziony, bo zwykły samochód zaparkowany w lesie (przypomina, że wjazd do lasu/zjazd z drogi publicznej do lasu, pojazdem silnikowym jest zabroniony zawsze) nie powoduje reakcji u służb w naszym opresyjnym państwie.

    • Do mojego lasu wjeżdżam czym chcę. I kiedy chcę. Nie liczę dziczy na crossach. Ale to już kwestia czasu.

  2. Wielce Czcigodny Jego Ekscelencja Franio z Abramowic

    W przypadki nie można wierzyć…

  3. Małżeństwo policjantów w czasie wolnym od służby odnalazło w lesie w pobliżu Lublina skradziony na terenie miasta pojazd. Bardzo dziwne. PO drugie na zdjęciu szmelcwagen wart więcej jak 15 tys zł. Śmierdząca sprawa. Mimo wszystko ciekawy artykuł. Za to lubię Lublin112.

  4. Ale ściema haha

  5. A może oprócz prowadzenia czynności zmierzających do ustalenia sprawców przestępstwa, poprowadzono by również czynności zmierzające do zwrotu auta właścicielowi. Jeżeli auto zostanie zatrzymane jako dowód przestępstwa, to po kilku latach procesu będzie nadawało się już tylko na złom. Ale tak to już jest że dobro społeczne jest ponad prawem własności jednostki. Coś już o tym wiem.

  6. A może właściciel chciał się pozbyć złomu i wziąć odszkodowanie więc zostawił go w lesie i zgłosił kradzież. Ciekawe czyje odciski palców znajdą. Dziwne że samochód nie wylądował w jakimś stawie typu Zalew Zemborzycki.

Z kraju