Śmietnik stanął w płomieniach. „Samo się to nie zapaliło” (zdjęcia, wideo)
20:23 20-11-2022
Do zdarzenia doszło w niedzielę na ul. Jana Sawy w Lublinie. W płomieniach stanął pojemnik na frakcję suchą. O wszystkim zaalarmowana została straż pożarna.
W międzyczasie mieszkańcy usiłowali stłumić ogień za pomocą gaśnicy. Nie przyniosło to jednak większego skutku. Pożar ugasili dopiero strażacy.
Jak wskazują nam mieszkające w pobliżu osoby, „samo się to nie zapaliło”. Podobnego zdania są strażacy, którzy podejrzewają podpalenie.
(fot., wideo – nadesłane Oskar)
No a Jak ja miałem styczność raz sprzątam swój dom (to było kiedyś ) nagle widzę że za domem jest jasno wyglądam no jasne śmietnik się pali (u nas kiedyś był śmietnik za sklepem obecnie śmietnika nie ma jest paczkomat) powiadomiłem służby o pożarze przyjechali i ugasili pożar takich przypadków było około tysiąca i śmietnik został zlikwidowany .Następnie jakoś na przełomie roku 2018 jeździłem do dziewczyny nieopodal był śmietnik pewnego wieczoru siedzę sobie film oglądam nagle zrobiło się jasno jak w dzień dziewczyna nagle mówi pali się ja wstałem płomienie sięgały trzech metrów wezwała straż pożarną zastępy straży już po kilku minutach przyjechali i śmietnik ugasili takich przypadków było bardzo dużo obecnie dogląda tam regularnie patrol policji także podpalaczowi trudniej jest podpalić śmietnik.Także podsumowując gdzie podpalacz ma możliwość podpali wszystko co może nawet śmietnik ale jak ma pod górkę no to rączki do ognia już świerzbią heh.
ktoś chce podgrzać atmosferę.
Przywrócić gilotyny i szubienice. Ścierwa nie ma co hodować i utrzymywać w tym kraju. Kilku straci dłonie lub stopy i zapanuje wielka kultura. Państwo pisowskie niestety wspiera takich bo głosują na nich.
Też jestem za, ale co na to ekolodzy, smrodu byłoby więcej niż przy bombardowaniu Ukrainy, bo grabarze nie daliby rady.
Co to za pożar jak strażacy uznali, że jedna sikawka wystarczy, 40 metrowej drabiny nie potrzeba i nie ma też potrzeby ewakuacji z tysiąc mieszkańców 😆
Myślałem, że to chodzi o ten śmietnik na Jana Sawy koło parkingu płatnego (całkowicie niestrzeżonego) do którego w niedzielę dwukrotnie strażacy podjeżdżali – raz popatrzeć drugi raz już do pożaru (widziałem z okna) – było też pogotowie. Jednak to nie ten – na zdjęciach jest kolejny w głębi osiedla na tej samej ulicy. Chyba wczoraj grasował jakiś idiota z zapałkami po osiedlu. Kłania się kompletny brak ochrony tego osiedla – zero patroli, zero ochroniarzy, zero monitoringu. Przez n-lat osiedle terroryzowane było przez pijących pod chmurką nocami – nic z tym nie robiono.
Okropna patologia na tym LSMie. Siedlisko pijaków, złodziei, prostytutek, dilerów i narkomanów. Tam nawwt syn matkę zamordował nożem. Pisały o tym gazety. Nikt normalny tam nie mieszka.