Sławomir Mentzen z historycznym wynikiem w wyborach prezydenckich 2025. Sukces w Lubelskiem
07:58 19-05-2025 | Autor: redakcja

– Wynik, który właśnie zobaczyliśmy, to tylko exit poll. Może się jeszcze zmienić, ale pewne jest to, że nie udało mi się wejść do drugiej tury. Pomimo tego, jest on i tak olbrzymim sukcesem – napisał w mediach społecznościowych Mentzen.
Podkreślił, że kampania była historyczna, obejmując 348 wieców i pierwsze w III RP otwarte spotkanie w każdym powiecie.
– Nikt wcześniej tego nie zrobił i myślę, że długo nikt tego nie powtórzy – dodał, wskazując na olbrzymie zasięgi w Internecie, w tym popularność serii „Dni z Mentzenem” na YouTube.
Mentzen szczególnie dziękował swojej żonie Agnieszce, która „wzięła na siebie ciężar zajmowania się domem i naszą trójką dzieci”, oraz 55 tysiącom wolontariuszy i darczyńcom, którzy wsparli kampanię. Podkreślił też siłę swoich wyborców, którzy „nie uwierzyli w bzdury i kłamstwa” mainstreamowych mediów.
– To wspaniałe, że tak wiele osób okazało się odpornych na ten jad sączony im tygodniami – napisał.
Wyniki w województwie lubelskim
W województwie lubelskim Sławomir Mentzen osiągnął bardzo dobre wyniki, plasując się w wielu powiatach na drugim lub trzecim miejscu. Najsilniejsze poparcie zdobył w powiecie łęczyńskim, gdzie uzyskał 21,17% głosów (6 050 głosów), zajmując drugie miejsce za Karolem Nawrockim. Wysokie wyniki odnotował także w powiatach lubartowskim (19,05%, 8 415 głosów), łukowskim (19,18%, 10 294 głosy) oraz chełmskim (19,31%, 6 529 głosów).
W powiecie bialskim zdobył 18,35% (9 677 głosów), a w lubelskim 18,87% (16 184 głosy), plasując się w obu na drugim miejscu. Słabsze, choć wciąż znaczące poparcie, Mentzen otrzymał w miastach takich jak Lublin (13,01%, 23 247 głosów) czy Chełm (13,57%, 3 742 głosy), gdzie zajął trzecie miejsce. Najniższy wynik w regionie kandydat Konfederacji zanotował w Zamościu (12,76%, 3 678 głosów), co i tak pozwoliło mu uplasować się na trzeciej pozycji.
W całym województwie lubelskim Mentzen zdobył 170 886 głosów, co przełożyło się na 16,55% poparcia. Dane wskazują, że jego poparcie było wyraźnie wyższe na wsiach (19,25%, 103 659 głosów) niż w miastach (13,61%, 67 227 głosów). Największe poparcie Mentzen odnotował w najmniejszych gminach do 5 000 mieszkańców (18,96%, 32 338 głosów) oraz w gminach od 5 001 do 10 000 mieszkańców (18,84%, 46 530 głosów), podczas gdy w większych miastach, takich jak Lublin (200 001–500 000 mieszkańców), zdobył 13,01% (23 247 głosów).
Plany na przyszłość i akcja charytatywna
Mentzen zapowiedział, że wkrótce wyda komunikat dotyczący poparcia w drugiej turze wyborów, aby „pomóc swoim wyborcom w podjęciu decyzji”. Podkreślił, że wynik wyborczy to fundament pod przyszłe sukcesy Konfederacji w kolejnych wyborach, które odbędą się za dwa lata.
– Nie poddajemy się, walczymy dalej o silną, dumną, bogatą i bezpieczną Polskę! – zadeklarował.
Kandydat zachęcał również do wsparcia charytatywnej licytacji swojej hulajnogi, z której dochód zostanie przeznaczony na leczenie Maksia.
– Obecnie jej cena wynosi już 100 tysięcy złotych – poinformował, zapraszając do udziału w zbiórce.
Kampania Sławomira Mentzena, mimo braku awansu do drugiej tury, pokazała siłę jego środowiska i zdolność do mobilizacji wyborców. Wyniki w Lubelskiem, zwłaszcza na wsiach i w mniejszych gminach, potwierdzają, że Konfederacja pozostaje istotnym graczem na polskiej scenie politycznej, z rosnącym poparciem w regionie.
W drugiej turze powinno być trzech kandydatów – wtedy by to był jakiś wybór.
A tak znowu wybiera się między dżumą a cholerą.
Gdybyś jeszcze miał do wyboru rzeżączkę to byłbyś bardziej szczęśliwy?
Teraz czas pogonić lewactwo z sejmu i niepotrzebnego senatu.Do roboty Konfederacjo.
I dlatego gdy wielkomiastowy lewak pyta o drogę,zawsze pokazuję mu odwrotny kierunek.
Niestety historyczny wynik to za mało aby zostać prezydentem, to trochę tak jak bardzo dobre 14 miejsce w Eurowizja.
I miejmy nadzieję że teraz wyniki konfy będą tylko spadać .
przegryw
młodzież zawsze głosuje dla jaj, taki challenge na dzielniach, doktorze mentzen. nadziei bym sobie nie robił.