Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Po śladach na śniegu dotarli do kłusownika

Ryccy policjanci po śladach na śniegu trafili do domu kłusownika. Mężczyzna usłyszał już zarzut, wkrótce stanie przed sądem.

W niedzielę rano policjanci z ryckiej komendy otrzymali zgłoszenie o wnykach w rejonie kompleksu leśnego w gminie Nowodwór. Na miejscu funkcjonariusze ujawnili łącznie pięć sztuk metalowych pułapek na zwierzęta, przymocowanych do drzew.

Mundurowi podczas penetracji terenu natrafili na świeże ślady obuwia na śniegu, które mogły należeć do sprawcy. Funkcjonariusze po śladach trafili na jedną z posesji w tej samej gminie. Tam policjanci odnaleźli i zabezpieczyli stalowe linki.

Jak się okazało, należały one do 34-latka. Mężczyzna około 2 tygodni temu założył wnyki, a wczoraj o poranku postanowił sprawdzić, czy wpadła w nie zwierzyna. 34-latek nie miał szczęścia, we wnykach nie było żadnego zwierzęcia.

34-latek został już przesłuchany w charakterze podejrzanego. Usłyszał zarzut wytwarzania urządzeń służących do nielegalnego pozyskiwania zwierzyny łownej. Grozi mu kara pozbawienia wolności.

2018-03-05 16:34:08
(fot. Policja Ryki)

3 komentarze

  1. Wzioł w swoje ręce walkę z ASF.
    Rząd nie potrafi rozwiązać problemu.

  2. Dobrze . Ciesze sie ze coraz wiecej tego typu gnid wpada.

  3. Obciąć kułaki po samym korpusie

Z kraju