Skoda wypadła z drogi, uderzyła w bariery, przystanek i dachowała. Kierowca zginął na miejscu (zdjęcia)
11:41 18-09-2022 | Autor: redakcja

Do tragicznego wypadku doszło w niedzielę po godzinie 6:00 na drodze wojewódzkiej numer 844 w miejscowości Pobołowice Kolonia w powiecie chełmskim. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o dachowaniu pojazdu osobowego. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że 55-latek z Hrubieszowa kierujący samochodem marki Skoda wyjeżdżając z łuku drogi, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas ruchu, gdzie uderzył w bariery energochłonne mostu i wjechał w przystanek autobusowy. Następnie pojazd dachował w przydrożnym rowie i na polu.
Kierujący samochodem był zakleszczony we wraku auta. Niestety pomimo prowadzonej reanimacji mężczyzna poniósł śmierć na miejscu. 55-latek podróżował sam. Chełmscy policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia drogowego.
(fot. Policja Chełm)
Byłoby bardzo edukacyjnie, gdyby przy każdym takim zdarzeniu służby podawały jedną z najważniejszych informacji: czy uczestnicy zdarzenia mieli zapięte pasy. Za każdym razem jest ta sama kalka „kierowca stracił panowanie, a na miejscu interweniowała straż, medycy i policja”. Ten stały fragment gry można by chyba odpuszczać, a informacja o zapięciu (lub nie zapięciu) pasów mogłaby wielu dać do myślenia i ocalić niejedno życie lub zdrowie. W większości wypadków nie trzeba dochodzenia, żeby to stwierdzić i informacja powinna być podawana z automatu. Taka wiedza niesie przynajmniej ważną informację dla czytających. Informacja, która może wpłynąć na ich wybory i tym samym bezpieczeństwo.
Ta skoda jest już oczywiście „oprawiona” przez strażaków z hydrauliką, ale wydaje mi się, że dla kierowcy zapiętego pasami zostało tam miejsca na przeżycie.
Kto teraz nie zapina pasów? No ktoooooooo! Tym bardziej że teraz punkty idą na dwa lata no i brzęczyk dzwoni o nie zapiętych pasach. Era maluchów, Żuków minęła.
Zamiast pie na pół strony,podaj wiarygodne dane jak i czy przymus zapinania pasów wpłynął na śmiertelnośc wypadkową.
ile tam już ludzi poginęło w tych Pobołowicach …masakra
przy 140kmh na mokrej nawierzchni zaczyna się śpiewać… u drzwi Twoich stoję Panie:D
Racja
Szybciej Szybciej
Się zapier….. się tak kończy.
Po delikatnych pognieceniach blach widać, że prędkości dużej nie było.
No tak, zapewne wpadł w poślizg z powodu zbyt wolnej jazdy.
Prędkości dużej nie było, ale wystarczająco duża żeby wpaść w poślizg i bałajkać po polu. A takie tam delikatne zagniecenia to i żelazkiem można przeprasować.
Czyli zdążył na przyjęcie u św. Piotra
Co prawda stracił panowanie nad pojazdem, ale kara zbyt drastyczna.
Myślę, że szybkość autka nie była szokująco duża, bo nie doturlało się do tego przydrożnego drzewa w tle.
Kupię znaczek , z kim rozmawiać z rodziny