Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rzecznik praw dziecka alarmuje: „Place zabaw są zaniedbane, parki linowe funkcjonują na dziko”

Otwarte jak najdłużej, wyposażone w nowoczesne i bezpieczne urządzenia do ćwiczeń oraz w stały monitoring – o takie place zabaw apeluje Rzecznik Praw Dziecka do prezydentów miast, burmistrzów i wójtów. Wnosi też do Ministra Sportu o stworzenie przepisów, które uregulują funkcjonowanie parków linowych. Do Rzecznika, szczególnie w okresie wakacji, wpływają skargi na zły stan miejsc rekreacji.

– Z napływających do mojego Biura zgłoszeń wynika, że miejsca te bywają zaniedbane i nieodpowiednio wyposażone oraz mogą stwarzać zagrożenie dla zdrowia i życia najmłodszych. Niejednokrotnie urządzenia znajdujące się na placach zabaw czy boiskach szkolnych są zużyte, spróchniałe, zardzewiałe, połamane, wystają z nich niezabezpieczone elementy lub nie są odpowiednio umocowane w podłożu, a place po demontażu zużytych urządzeń nie są wyposażane w nowe – napisał Rzecznik Praw Dziecka Mikołaj Pawlak do prezydentów miast, burmistrzów i wójtów.

Rzecznik zaapelował o podjęcie pilnych działań, by dzieci odpoczywały i bawiły się na w pełni bezpiecznych obiektach – nie tylko w okresie wakacji, lecz przez cały rok.

Zwraca też uwagę samorządowców, że szczególnie istotne po długiej izolacji z powodu pandemii Covid-19 jest to, by stworzyć dzieciom i młodzieży jak najlepsze warunki do rekreacji na świeżym powietrzu. Dzięki aktywności fizycznej mają bowiem szansę pozbyć się wielu problemów, zarówno psychologicznych, jak i związanych ze słabą kondycją fizyczną.

– Chciałbym zwrócić uwagę na wyniki zleconych przeze mnie ogólnopolskich badań jakości życia dzieci i młodzieży w Polsce. 17% wszystkich uczniów w Polsce wymaga natychmiastowej pomocy związanej z fatalną kondycją fizyczną. Aż 19% najmłodszych uczniów szkół podstawowych czuje się chora, wyczerpana fizycznie i brakuje im energii życiowej. Z badań wynika także, że co dziesiąty uczeń 2. klas szkoły podstawowej praktycznie w ogóle nie jest aktywny fizycznie – a wśród uczniów 6. klas jest to 12%. Wśród młodzieży aktywności fizycznej nie wykazuje aż 27% – podkreśla Rzecznik.

Mikołaj Pawlak zwraca się również do Ministra Sportu i Turystyki Kamila Bortniczuka, by doprowadził do uregulowania warunków technicznych realizacji i użytkowania parków linowych – w szczególności w zakresie zasad bezpieczeństwa dla dzieci.

Rzecznik Praw Dziecka przywołuje wyniki kontroli NIK, która wskazała, że w przepisach nie ma definicji parku linowego, brak też zapisów określających funkcjonowanie takich obiektów. Dotyczy to zarówno zasad konstruowania parków linowych, sprawowania codziennej kontroli nad ich stanem technicznym i bezpieczeństwem użytkowania, obowiązku stosowania sprzętu asekuracyjnego, jak i odpowiedniego przygotowania pracowników parku.

– Parki linowe atrakcyjne są zarówno dla małych dzieci, jak i młodzieży z uwagi na pokonywanie tras na różnej wysokości nad ziemią. Szczególnie ta ostatnia okoliczność sprawia, że z uwagi na możliwość potencjalnych groźnych w skutkach wypadków miejsca te powinny być szczególnie zabezpieczone i objęte nadzorem – kwituje Rzecznik.

(fot. pixabay.com)

6 komentarzy

  1. Plac zabaw nad zalewem, uszkodzenia od ponad roku nienaprawiane. Na pewno od ubiegłego sezonu.
    Tyrolki bo są tam dwie przy Junoszy w Wąwozie Modesta Sękowskiego, obie uszkodzone… (ale to chyba jakaś patusiarnia…)

  2. Największym problemem placów zabaw jest to:
    -że ich nie ma
    -jeżeli są, to mają wielkość mniejszą niż spacerniak w zakładzie karnym
    -jeżeli są, to zlokalizowane niezgodnie z warunkami technicznymi, tj. znajdują się zbyt blisko dróg lub parkingów

  3. Żadnych placów zabaw będzie beton i bloki.

    • Tak się składa, że ludzie gdzieś muszą mieszkać. W miastach są to najczęściej bloki, więc w istnieniu bloków w miastach, niczego dziwnego czy złego nie ma.
      Najgorsze jest to co jest, że poza zbyt małym śmietnikiem, i malutkim placem zabaw (upchanym tam gdzie nie dało się zrobić miejsca postojowego) nie ma nim poza parkingami.

  4. A od czego są urzędnicy i ich prawo do kontrolowania i karania???!!!

  5. Kiedyś chłopaki bawili się na budowach i jakoś żadnemu nie stała sie krzywda, dzisiaj zdarte kolano to afera na 4 fajerki i szukanie winnych w celu wyłudzenia odszkodowania. Dziwne poza tym żeby 6-klasisci bawili się na dzisiejszych placach zabaw gdzie wszystkie urzadzenia przeznaczone są dla dzieci max 5+. Paranoja

Z kraju