Rusza siew łąk kwietnych w Lublinie. Wiele miejsc zielonych w mieście będzie omijanych przez kosiarki
18:09 13-05-2020 | Autor: redakcja
W Lublinie rozpoczęły się prace związane z zakładaniem łąk kwietnych. Obecnie tereny przeznaczone pod ich lokalizacje, są przygotowywane do wysiewu nasion. Różnokolorowe kwiaty pojawią się przy al. Unii Lubelskiej, ul. Nałęczowskiej, ul. Głębokiej, przy Zalewie Zemborzyckim, w wąwozie „Rury”, na rondzie im. Mokrskiego, przy ul. Bernardyńskiej, na pętli autobusowej przy ul. Wojciechowskiej oraz przy al. Wincentego Witosa. Łączna powierzchnia wysiewanych łąk kwietnych wyniesie 9305 m2. Wszystko ma być gotowe do końca maja.
Miasto postanowiło również, że kontynuowany będzie zapoczątkowany w ubiegłorocznej edycji Zielonego Budżetu program „Tu kosimy rzadziej”. Polega on na ograniczeniu koszenia terenów zielonych w celu utworzenia naturalnej łąki kwietnej. W tym roku program ten został rozszerzony o nowe lokalizacje, w wyniku czego w 23 miejscach w okresie letnim mieszkańcy zobaczą tabliczki informacyjne „Tu kosimy rzadziej”.
– Zrównoważone zarządzanie trawnikami to kierunek, w jakim będziemy podążać. Trawniki, jako podstawowy element terenów zieleni w mieście, odgrywają bardzo istotną rolę zarówno w kształtowaniu ładu przestrzennego, jak i warunków klimatycznych w mieście. Chcemy w pełni wykorzystać ich potencjał i w sposób przemyślany podchodzić do zabiegów pielęgnacyjnych. Utrzymując trawniki częściowo w formie naturalnych łąk kwietnych, a częściowo, gdzie to konieczne, w formie koszonej, chcemy wypracować pewien kompromis, który będzie godził różne potrzeby – mówi Hanna Pawlikowska, Miejski Architekt Zieleni.
Tereny, wyznaczone na naturalne łąki kwietne, to najczęściej rozległe trawniki, skarpy oraz szerokie pasy dzielące jezdnie. Rzadko koszona trawa wytwarza duże ilości biomasy, która oczyszcza powietrze z zanieczyszczeń pyłowych, pochłania CO2 oraz paruje, co istotnie wpływa na wilgotność powietrza. Trawniki, przy ograniczonym koszeniu, stają się enklawą bioróżnorodności, stanowią pożytek dla pszczół i innych zapylaczy oraz dają schronienie drobnym zwierzętom jak jaszczurki, żaby czy jeże. Rośliny zielne mają szansę zakwitnąć i wydać nasiona, dzięki czemu zmniejsza się procentowy udział traw i zieleniec przestaje być monokulturą.
W tym roku kosiarki będą omijać tereny znajdujące się przy ul. Roztocze; ul. Armii Krajowej; ul. Orkana; ul. Nadbystrzyckiej; przy skrzyżowaniu ul. Granitowej i al. Jana Pawła II; na pętli przy ul. Filaretów; na al. Solidarności – przy ul. Północnej, Prusa i na skarpie; przy ul. Poniatowskiego; na al. Tysiąclecia przy ul. Działkowej oraz przy Młynie Krauzego; na ul. Zamojskiej przy al. Unii Lubelskiej; na ul. Łęczyńskiej w stronę al. Tysiąclecia; przy ul. Doświadczalnej; ul. Graffa; Drodze Męczenników Majdanka; ul. Franczaka Lalka; al. Mazowieckiego; Al. Kompozytorów Polskich oraz przy ul. Szeligowskiego.
(fot. UM Lublin)
To się alergicy ucieszą jak cholera
A po drugie cyt „oraz dają schronienie drobnym zwierzętom jak jaszczurki, żaby czy jeże” to będziecie widzieć na jezdniach jakie mają schronienie w mieście. Tylko skrajny lewak może na taki pomysł wpaść ! Chce pomóc a tylko szkodzi. Miasto to miasto a wieś to wieś i nie mieszajmy tego
Zwierzyna lubi miasto
ciekawe czy maki będą… xD
Wieś jest lepszym miejscem dla alergików niż miasto.
Jestem alergikiem i cieszę się z łąk kwietnych.
Łąki kwietne nie przeszkadzają alergikom. Przeszkadza trawa, która pyli.
***! 9000m2 wiesz ile to jest nic!
Bardzo spadnie widoczność pieszych zbliżających się do przejść.
A to właśnie było już praktykowane na Kompozytorów. Najpierw wydano kasę na głupie trawy a po kilku wypadkach z udziałem pieszych i jednego rowerzysty drugi raz wydano kasę na koszenie I TYLKO O TO W TYM WSZYSTKIM CHODZI A NIE TAM O JAKĄŚ EKOLOGIĘ !!! Film „Miś” Barei pięknie to opisuje IM DROŻSZY MIŚ TYM WIĘCEJ „NAM SKAPNIE” NA KONTO a misia się potem spali albo sobie gdzieś zgnije 🙂
to wycun łeb zza kierownicy krasnalu, siedzenie podnies
Kolejny krok drogie panie ekolożki: nie golicie nóg, pach, bobrów i kłaczków na twarzach. Dopiero będzie ekologicznie.
Jestem za! Będzie wiadomo kto jest kto 😉
etyk idiota TO ja
każdy sposób na zadowolenie swoich jest dobry
cocos wiesz to na policje
a nie to nie pierd… filozof wiejski
Będzie to wyglądało jak za komuny, zaniedbane trawniki chwasty i śmieci….. Gdzie można to można ale przy ulicach powinien być porządek. Rozumiem potrzebę takiego czegoś ale bez przesady.
Po zastanowieniu przyznaję racje, zrobi się niezly syf po jakimś czasie gdy uzbiera sie w wysokiej trawie kupa puszek, petow, smieci. Wyjdzie tp dopiero po 2-3sezonach po zimie…
Ale jaka jest przesada w tym pomyśle, co mają do tego śmieci – to że będzie trawa z mniejszą częstotliwością koszona lub łąka kwietna wysiana to od razu w tym miejscu pojawią się śmieci? Drobne zwierzęta i tak wchodzą na ulicę a w wyższej trawie przynajmniej będą miały szansę się schronić. Wolicie otaczać się dookoła betonem? Po co mieszać w to politykę?
Jeszcze zahodujmy pchły, wszy i karaluchy w naszych blokach, nie dzielmy gatunków na lepsze i gorsze
Mądra decyzja. Brawo władze Lublina.
Jak kogoś jadącego samochodem pogryzie szerszeń i wypadek to będzie widać jaka to „dobra” decyzja.
W Lublinie żyje się coraz gorzej.
zawsze możesz się wyprowadzić.
A mnie się to bardzo podoba!!! Miło popatrzeć na kwiatuchy niż na wściekłe twarze mieszkańców miasta.
Na Górkach Czechowskich też deweloper planuje łąki kwietne ?