Niedziela, 13 października 202413/10/2024
690 680 960
690 680 960

Rozszerza się nocna prohibicja w województwie lubelskim. Kolejne miasto zakazuje sprzedaży alkoholu

Troską o spokój mieszkańców argumentowano decyzje o wprowadzeniu nocnego zakazu sprzedaży wyrobów alkoholowych w Międzyrzecu Podlaskim. To kolejne miasto w naszym regionie, które zdecydowało się na taki krok.

W kolejnym mieście w naszym regonie podjęto decyzję o wprowadzeniu przepisu, zakazującego sprzedaży alkoholu w godzinach od 22 do 6 rano. Na sesji Rady Miasta w Międzyrzecu Podlaskim, radni jednogłośnie przyjęli pomysł burmistrza Zbigniewa Kota, aby właściciele sklepów i stacji paliw, nie mogli nocą handlować wyrobami alkoholowymi.

Trunki dostępne będą jedynie w lokalach gastronomicznych. Pomysłodawca wyjaśniał, że mieszkające w pobliżu nocnych sklepów osoby, skarżą się na zakłócanie ciszy i porządku przez nietrzeźwych klientów. Zgodzie z przepisami, uchwała zacznie obowiązywać w ciągu dwóch tygodni, od opublikowania jej w Dzienniku Urzędowym.

Na początku lipca na takie same rozwiązanie zdecydowały się władze Białej Podlaskiej. W tym przypadku nocna prohibicja zacznie obowiązywać już za tydzień, gdyż stosowna uchwała miała swoją publikację w Dzienniku Urzędowym Województwa Lubelskiego. Obostrzenia związane z dostępnością wyrobów alkoholowych na terenie miasta również tłumaczono dobrem mieszkańców.

Prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk argumentował, że zakaz ten jest narzędziem do ograniczenia problemu zakłócania ciszy nocnej i porządku publicznego w związku ze spożywaniem alkoholu zakupionego w sklepach i spożywanego w miejscach do tego nie przeznaczonych. Tutaj jednak nie było równego głosu radnych. Dwunastu z nich było za wprowadzeniem ograniczenia, siedmiu było przeciw, a trzech wstrzymało się od głosu.

W kwietniu na taki sam krok zdecydowali się radni Puław, gdzie pomysł wprowadzenia ograniczeń również powstał po skargach mieszkańców, którzy narzekali na zakłócanie ciszy i spokoju w miejscach, gdzie nocą sprzedawany jest alkohol. To był sygnał dla miasta, aby skorzystać z uchwalonej przez PiS ustawy dającej możliwość wprowadzenia zakazu nocnej sprzedaży alkoholu na terenie danej dzielnicy lub nawet całego miasta.

Z kolei w maju pomysł wprowadzenia nocnej prohibicji w Lublinie zgłosił do sesji Rady Miasta Lublin radny Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Jezior. Oprócz tego chciał on ograniczenia liczby sklepów, w których można kupić alkohol w ciągu dnia. Pomysł ten tłumaczył koniecznością zmniejszenia ilości spożywanych przez mieszkańców trunków. Pozostali radni nie zdecydowali się jednak na tak drastyczne ograniczenia.

W trakcie konsultacji okazało się bowiem, że jeżeli już na terenie miasta dochodzi do zakłóceń porządku przez osoby nietrzeźwe, to zdarza się to głównie w pobliżu lokali gastronomicznych i rozrywkowych, a nie sklepów. Dlatego też w trakcie głosowania pomysł radnego nie uzyskał poparcia.

(fot. pixabay)
2018-08-17 13:00:52

20 komentarzy

  1. Nie wierzę, że to piszę, ale problemem nie jest dostępność alkoholu, tylko brak miejsca do spożycia i nie wkurzania okolicy. Amatorzy chleją gdzie się da, na ławkach, na placach zabaw, pod oknami, a wystarczyłoby stworzyć kilka stref wolnego picia, w miejscach nie kolidujących z interesami niespożywających. Alkohol był, jest i będzie.

  2. Malleusmaleficarum

    Do 6 rano zakaz? Bez sensu, dlaczego nie do trzynastej? Trzeba „kota” mieszkańcom pogonić;P

  3. ktoś tu nie rozumie słowa prohibicja …

Z kraju

Polityka i społeczeństwo

Zdrowie i styl życia