Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Rolnicy zablokowali zakład Kampol-Fruit. Walczą o swoje pieniądze i nie zamierzają siedzieć bezczynnie

Po raz kolejny przed chłodnią w Rykach zebrali się rolnicy, którzy dostarczali tam owoce i warzywa, a nie otrzymali za nie pieniędzy. Dziś zablokowali bramę zakładu.

Przed firmą Kampol-Fruit w Rykach rozpoczęła się kolejna odsłona protestu rolników, którzy starają się o odzyskanie należnych im pieniędzy za dostarczone owoce i warzywa. Zablokowany został wjazd i wyjazd z terenu zakładu dla samochodów ciężarowych, które odbierają towar. Pikietujący zapewniają, że się nie poddadzą i będą walczyć aż do skutku. Akcja ma potrwać co najmniej do końca tygodnia.

Firma jest winna dostawcom blisko 74 mln złotych. Chodzi głównie o producentów warzyw i owoców, jednak nie tylko. Wśród pokrzywdzonych są także skupy. Prowadzące je osoby nie otrzymały pieniędzy w kwotach nawet po kilka milionów złotych. Tymczasem w ramach trwającego od października procesu restrukturyzacyjnego, dostawcy mają otrzymać jedynie połowę należnych im środków i to w ratach. Natomiast inne podmioty, typu ZUS czy Urząd Skarbowy dostaną całe kwoty do tego z odsetkami. Na takie rozwiązanie nie zgadzają się rolnicy. Wskazują, że postanowiono ratować zakład ich kosztem.

– Współpracuje z tym zakładem kilkanaście lat, wcześniej był Hortex, do którego także odstawiałam towar. Termin płatności wynosił 14 dni, jednak dział kontraktacyjny cały czas zapewniał, że pieniądze są na bieżąco wypłacane i kazał czekać. Mi firma jest dłużna 130 tys. zł, mojemu bratu 190 tys. zł, ale już sąsiadowi, który prowadzi skup, 2,5 mln zł. Osób oszukanych przez wprowadzenie restrukturyzacji, a tym samym nie wypłaceniu nam należności za faktury jest bardzo dużo – mówi nam pani Monika, która do Kampol-Fruit dostarczała porzeczkę czarną.

Producenci wskazują, że restrukturyzacja rozpoczęła się bez ich wiedzy, nie było też żadnych negocjacji w tym zakresie. Co więcej, wszystko przed nimi ukrywano. Wyjaśniają, iż zatory płatnicze w tego typu zakładach są normą, dlatego też nikt nic nie podejrzewał. Niejednokrotnie dochodziło bowiem do sytuacji, że za dostarczone jesienią produkty, pieniądze otrzymywali dopiero wiosną. Więc każdy się przyzwyczaił do oczekiwania. Jednak kiedy wszystko wyszło na jaw, nagle nikt ze strony spółki nie chciał z nimi rozmawiać.

– Nikt z nami nie che rozmawiać, firma zamknęła się przed nami. Pan Furmański (właściciel firmy -dop.red) cały czas prowadzi zakłady, towar jest przyjmowany oraz sprzedawany. Dowiedzieliśmy się, że z firmą Kampol-Fruit powiązana jest fundacja jego wspólników. Ministerstwo rolnictwa poinformowało nas, że w ten sposób pieniądze są wyprowadzane z firmy. Tematem zainteresowali się sam minister Henryk Kowalczyk, oraz wiceminister Janusz Kowalski i zgłosili wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa – dodają protestujący rolnicy.

Rolnicy wskazują na jeszcze jedną sprawę. Mianowice zakład w Rykach przez 45 lat należał do Hortexu i zawsze przynosił zyski. Kiedy firmę przejął brytyjski fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners postanowił pozbyć się ryckiej chłodni. Wywołało to spore zaskoczenie, jednak nowy właściciel, czyli spółka Kampol-Fruit zapewniała, iż zależy jej na rozwoju zakładu i zwiększeniu produkcji. Tymczasem po dwóch latach zakład jest na skraju upadłości.

(fot. archiwum/nadesłane/zdjęcie ilustracyjne)

11 komentarzy

  1. PO to dno (cyt.).

  2. Specjalistom jestem

    Wolska marzeń. Tylko gorszy sort coraz bardziej bezczelny!!

  3. Zapozno, karty już dawno rozdane.

  4. Kradly za po kradna za pis . Nie ma gospodarza kazdy ru… kazdego

  5. głosowaliście chłopy na pisdzielców to teraz macie , pisomendy obsadziły wszystkie kierownicze stanowiska swoimi pachiokami, głosujcie dalej na Kaczego kmiota i Morawera złodzieja i spekulanta ziemią, głosujcie dlaej na zerowatego i kowalskiego matoła, jesli tak zrobicie to nie dość, że przyłożycie rękę do zniszczeniaPolski to jeszce zamiast kasy powąchacie baki puszczane przez pisiorstwo ( w tym przez wszystkich klerykałów pedofili )

  6. Współczuje Rolnikom – ciężko pracowali – do tego musieli zapłacić VAT z Faktury a pieniędzy nie mają.Bandyterka na każdym szczeblu.Nie ma znaczenia jaka Partia Polityczna (Wszystkie Partie mają za uszami – Afery Finansowe + przekręty poszczególnych Polityków) a Media/Gazety które dostają systematycznie Subwencje z pieniędzy PODATNIKÓW będą odwracać kota ogonem a nawet bronic Polityków poszczególnej Partii – zależy od Medium

  7. „Natomiast inne podmioty, typu ZUS czy Urząd Skarbowy dostaną całe kwoty do tego z odsetkami. Na takie rozwiązanie nie zgadzają się rolnicy. Wskazują, że postanowiono ratować zakład ich kosztem.” Moment… ktoś nie dostanie NIC a ktoś dostanie WSZYSTKO… nawet z ODSETKAMI? przecież tutaj powinna wjechać prokuratura i kilkanaście? kilkadziesiąt osób z odpowiednich urzędów/organów powinno usłyszeć zarzuty prokuratorskie i grozić im np: 25 lat więzienia

  8. Do sądu z fakturami i do komornika póki coś tam jeszcze jest.

  9. była dobra cena??
    po co sprzedać owoc załóżmy po 10 złoty jak ten zakład dopłaca jeszcze 20 groszy mimo że nikt tego nie robi, a wy rolnicy polecieliście na to?? to teraz nie płakać tylko liczyć ile te 20 groszy wiecej dało wam mniej.
    zachłanność rolnika to spowodowała, jakby nie przywozili bo wiecej wpadnie tylko zadowolili siętym co 90% rolników, to nie mielibyście problemu.
    a potem pewnie na kazdym skupie płakaliście że tam wiecej daje, wiecej to on wystawił cene a nie daje.

Z kraju