Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Rolnicy wracają blokować granicę. Wskazują, że mają dość przedwyborczych obietnic, z których nic nie wynika

Rolnicy mówią jednym głosem, że nie oczekują żadnej jałmużny. Chcą jedynie, aby ich ciężka praca była godziwie wynagrodzona. Jak nam przekazano, szykuje się początek kolejnej serii protestów.

Rolnicy z Lubelszczyzny i Podkarpacia zrzeszeni w Stowarzyszeniu „Oszukana Wieś” i Zamojskim Towarzystwie Rolniczym zapowiadają wznowienie akcji protestacyjnych. Pierwsza z nich rozpocznie się już jutro w rejonie polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Medyce. Uczestnicy pojawią się tam około 8 rano i pozostaną tam do godziny 16. Drogę blokować mają zarówno ciągniki, jak też auta osobowe, wszystkie z biało-czerwonymi flagami.

Jak wskazują przedstawiciele „Oszukanej Wsi”, działania postanowiono wznowić na skutek tragicznej sytuacji na polskim rynku, która jest spowodowana niekontrolowanym napływem zbóż z Ukrainy. Brakuje jednocześnie perspektyw na poprawienie sytuacji w nadchodzące żniwa, gdyż nie wprowadzone zostały rozwiązania systemowe, których celem jest ochrona rodzimego rynku, a tym samym zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego kraju.

Rolnicy zaznaczają, że zawiesili swoje protesty, gdyż dali kredyt zaufania nowemu ministrowi rolnictwa. Jednak podejmowane przez rząd działania nie przynoszą żadnych zmian. Dodają, że w telewizji wypowiadają się przedstawiciele rządu na temat wpierania polskiego rolnictwa, tymczasem żaden z rolników do tej pory miał jej nie otrzymać.

– Tu trzeba powiedzieć wprost, niech społeczeństwo zna prawdę. Ani ja, ani żaden z rolników z regionu nie zobaczył na oczy nawet złotówki rządowego wsparcia, o którym tak zapewniają. Nie ma się co oszukiwać, rząd gra na czas, jest to element kampanii wyborczej a później dowiemy się, że wszystko to już nieaktualne. Do tego dochodzi wzmacnianie społecznych niepokojów i dzielenie społeczeństwa, a na to nie ma zgody – wyjaśnia nam pan Andrzej, rolnik z powiatu hrubieszowskiego.

Rolnicy mówią jednym głosem, że nie oczekują żadnej jałmużny. Chcą jedynie, aby ich ciężka praca była godziwie wynagrodzona. A obecnie koszty są coraz wyższe, a zboże czy mleko coraz tańsze. Co więcej, nie dość, że ceny w skupach wciąż spadają, to w magazynach zalega wciąż kilka milionów ton zboża z zeszłorocznych żniw. W jutrzejszym proteście ma wziąć udział również Agrounia.

– Przez dwa tygodnie staliśmy na przejściu w Hrubieszowie. Teraz jedziemy do Medyki, będziemy na drodze prowadzącej do granicy. Sytuacja na rynku zbóż i owoców miękkich jest coraz trudniejsza. Rząd PiS bezczelnie oszukał rolników. Nie rozwiązuje żadnych problemów w rolnictwie. Oni tylko pudrują i robią propagandę. Kolejny raz nie damy się oszukać – mówi Michał Kołodziejczak, lider Agrounii.

Jak nam przekazano, szykuje się początek kolejnej serii rolniczych protestów. Trwają bowiem przygotowania do podobnych działań w innych miejscach. Jako pierwsze z nich wymieniane jest przejście graniczne w Dorohusku. W tym przypadku pikieta ma potrwać kilka dni.

(fot. lublin112/zdjęcie ilustracyjne)

44 komentarze

  1. Dziadek ze Slamsowa

    A nie lepiej się pomodlić, zamiast czegoś oczekiwać od rządzących ?
    Można też fachowcom od szemrania zaklęć dać zarobić, na kolanach zanosząc cołaski, niech klęczą i się modlą, przecież między innymi i po to ich utrzymujecie.

    • chyba do urbana

    • Rolnik z miasta lublin

      Czytałem ostatnio w prasie internetowej business insinder gospodarka że skupy w tym roku nie skupio ani kilograma rzepaku bo mają całe magazyny zeszłorocznego i nie mają z tym co robić można wejść na stronę i przeczytać niedowiarkom

  2. Witam czytając komentarze można piszących określić tylko w jeden możliwy sposób tumany bez mózgie nie mające pojęcia o życiu i pracy na wsi nie ma rolnictwa nie ma przemysłu to wszystko kręci się wokół rolników bo to oni dają surowiec dla przemysłu a co za tym idzie także zatrudnienie ale co mogą o tym wiedziec takie miejskie bezmogi które umieją pisać jedynie bzdury

  3. Polska ropa za grosze zasila ukrainskie rolnictwo. LOL

    • Na Ukrainie litr kosztuje ok 5 zł. Wiem bo moi kierowcy tankują tam ciężarówki. Jest to ta ropa dostarczona przez Orlen

  4. Hehe rolniki najpierw nie chcieli sprzedawać bo czekali aż cena podskoczy a jak rynek zaczął ściągać z zagranicy to nagle wielkie halo jak tak można :):):):)
    Popieram polskie produkty no ale jak sie jest łasym na kase to potem tak wychodzi

    • nie kryty krytyk

      jwj coś tam, czyli rozumiem że polski rolnik ma kupić nawóz po 3000, a zboże sprzedać po 600 zł i jest gitara.
      jesteś ułomny troche widać że nie masz pojęcia o produkcji rolnej jak i ogólnie o gospodarce.
      rozumiem że Tobie należy się wszystko a inni mają robić za darmo albo i dokładać.
      pewnie wiesz też że niektóre nawozy są tańsze w Niemczech niż u nas i to nawet około 400-500 zł za tonę.

  5. Dajta im dopłaty do paliwa bo 2pln to za mało dla wsiórów

Dodaj komentarz

Z kraju