Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Respiratory nie dotarły, maseczki nie nadawały się do niczego. Prokuratura uznała, że winnych brak

Nie znaleziono winnych w złożeniu zamówienia przez Ministerstwo Zdrowia na respiratory w firmie E&K. To samo dotyczy maseczek, które miały podrobione certyfikaty.

Umorzeniem zakończyło się prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwo w sprawie zakupu respiratorów i maseczek od lubelskiej spółki E&K. Śledczy nie stwierdzili bowiem, aby przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia, którzy odpowiadali za te zamówienia, przekroczyli swoje uprawnienia lub też nie dopełnili obowiązków. Tym samym zdaniem prokuratury, działania ministra i wiceministra zdrowia nie nosiły znamion czynu zabronionego.

Przypomnijmy, sprawa dotyczy głośnej afery związanej z podpisaniem wiosną 2020 r. przez Ministerstwo Zdrowia umowy ze spółką E&K, która za 200 mln zł miała dostarczyć 1241 respiratorów. Na konto lubelskiej firmy trafiło zaraz po tym 154 mln zł zaliczki. Tymczasem spółka nie wywiązała się z umowy gdyż dostarczyła zaledwie 200 urządzeń. Jednak nawet te nie nadawały się do użytku, gdyż nie dość, że dotarły z opóźnieniem, to na dodatek były niekompletne, nie posiadały gwarancji, serwisu i części zamiennych.

Jak wyjaśnia prok. Aleksandra Skrzyniarz z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, w toku postępowania śledztwo wykazało, że procedury były zgodne z ustawą dotyczącą zwalczania epidemii koronawirusa, jak też zaleceniami Komisji Europejskiej. Co więcej, kiedy podpisywana była umowa, nie występowały, jak też nie były znane żadne okoliczności, które mogły podważyć zaufanie wobec spółki E&K. Tak samo nic nie wskazywało na fakt, iż nie będzie ona w stanie wywiązać się ze złożonego przez Ministerstwo Zdrowia zamówienia.

Prokuratura podkreśliła, że w momencie, kiedy zaczęły się problemy z dostawami, ministerstwo podjęło od razu działania i odstąpiło od umowy. Zaczęło też dochodzić roszczeń związanych z odzyskaniem należnych mu środków finansowych. Identyczne orzeczenie dotyczy zakupionych maseczek, które posiadały podrobione certyfikaty, a tym samym nie spełniały żadnych norm.

Śledczy uznali, że ministerstwo w prawidłowy sposób wybrało dostawcę, gdyż złożona przez niego oferta była najkorzystniejszą cenowo. Co więcej urzędnicy podjęli dodatkowe negocjacje, dzięki czemu udało im się uzyskać jeszcze korzystniejszą cenę. Umorzone zostało także śledztwo związane z rzekomym zakupem testów na koronawirusa od lubelskiej firmy Biomaxima. Sprawdzano wątek, iż zapłacono za nie drożej, niż wynosiły rynkowe ceny. Tymczasem jak podkreśla prokuratura, z ustaleń wynika, iż testy produkowane przez lubelską firmę nie były w lutym i marcu 2020 r. dostępne w sprzedaży.

Decyzja prokuratury oburzyła posłów opozycji. Jak wskazali Dariusz Joński i Michał Szczerba, którzy sprawą afery respiratorowej zajmują się już od dłuższego czasu, pisemne uzasadnienie prokuratury w sprawie umorzenia śledztwa ma być kalką słów wypowiedzianych w tej sprawie w styczniu przez Jarosława Kaczyńskiego. Z kolei p.o. przewodniczącego PO Donald Tuska określił, że decyzja prokuratury jest jak „trochę plucie ludziom w twarz”, gdyż cała sprawa od ma być co najmniej dwuznaczna i „cuchnąca z daleka”.

(fot. Dariusz Joński)

66 komentarzy

  1. Najgorsze jest to, że każdy polityk, nieważne z jakiej partii, będzie wplątany w jakąś aferę, wcześniej czy później. Nie ma na kogo głosować.

  2. Noście ameby kowidowe niecertyfokowane maseczki. Ostatnia prosta. Dbajmy o siebie. TO wszystko ta plandemia to oszustwo jest. Ludzie giną, bo nie mają odpowiednich masek, wszystko to farsa. Za takie pieniądze to powinny być z atestem maski, które naprawdę chronią. A takie maski nosi może 0,1% społeczeństwa. Jakby wirus był taki straszny to by nie kupowali ściereczek pod nos. TO WŁAŚNIE NAZYWA SIĘ PLANDEMIA. kumacie kowidianie?

  3. Sam wchodzisz do sklepu w masce to po co szczekasz.

    • Każdy wchodzi w masce do sklepu. Bo takie mamy obecnie prawo. A prawo należy respektować. A, że ta maseczka nie chroni w żaden sposób, i że obywatel polski jest okradany to już inna sprawa. Teraz zaszczepieni mają kwarantanne hehe.

  4. Państwo pis. Winnych brak.

  5. „te pieniądze im się po prostu należały”

  6. Niezłe jaja… a Ty przedsiębiorco dojstajesz później wyrok sądu bo kupiłeś telefony od kogoś i sprzedałeś je komuś drożej, a to się okazało że byłeś w łańcuchy karuzeli podatkowej i jesteś winny bo jak to sąd stwierdzi nie sprawdziłeś należycie swoich dostawców…

  7. Jednak Maliniak wymodlił skutecznie
    „OJCZYZNĘ DOJNĄ RACZ NAM ZWRÓCIĆ PANIE” To widać, słychac i czuć.

Z kraju