Dwa razy w ciągu kilku godzin wpadł jadąc po pijanemu. Za drugim razem rozbił auto
18:45 07-05-2018
Jak już wczoraj informowaliśmy, pijany kierowca uderzył oplem w słup energetyczny na jednej z lubartowskich ulic. Jak się okazało, mężczyzna dwukrotnie wpadł za jazdę pod wpływam alkoholu. Najpierw funkcjonariusze na ul. Batalionów Chłopskich skontrolowali go alkomatem. Urządzenie potwierdziło to, co przeczuwali mundurowi. 36-letni mieszkaniec Lubartowa był pijany.
Policjanci zatrzymali mu uprawnienia do kierowania, pojazd został zabezpieczony przez trzeźwą osobę. Mężczyzna zaś po sporządzeniu niezbędnej dokumentacji, został zwolniony do domu. Niewiele go to jednak nauczyło, gdyż po raz kolejny wsiadł w takim stanie za kierownicę.
Tym razem również nie udało mu się dojechać do celu. Około godziny 9 na ul. Wierzbowej, w rejonie ronda, stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na chodnik i uderzyło w słup energetyczny. Jak nam wyjaśniali świadkowie zdarzenia, niewiele brakowało, a doszło by do tragedii. Tuż obok znajdowali się piesi. Tym razem badanie alkomatem wykazało, że 36-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Pojazd którym się poruszał został przetransportowany na policyjny parking. Wkrótce kierowca odpowie przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu i spowodowanie kolizji.
(fot. FreeHol.PL t.793-793-136 Holowania Po Wypadkach)
2018-05-07 18:40:43
wczesniej miał BMW dziad
I taki człowiek ma taką samą siłę wyborczą co ja, Ooo
Taka to lubartowska drogówka. W innych powiatach jeda po alkoholu traca auto przynajmniej dopóki go nie wykupią ale wtedy delikwent przynajmniej jest już trzeźwy…
jakby pijak od razu został zamknięty toby złomiarze nie zarobili