Od dzisiaj w naszym regionie przybyło policjantów. Zanim jednak rozpoczną służbę na ulicach, przejdą szkolenie gdzie nauczą się wszystkiego, co będzie im potrzebne w tym zawodzie.
Ludzie wstępujący w szeregi policji bardzo się zmieniają, dostają jakiegoś małpiego rozumu. Często zrywają wieloletnie kontakty z przyjaciółmi i chodzą z głową w chmurach, a pracując stają nadzwyczaj nadgorliwi. Tak trochę mają się za bogów. Pewnie nie wszyscy, ale z obserwacji wynika, że na pewno większość. Taka choroba policyjna.
Marcel
W pełni się zgadzam. Miałem kumpla od liceum, znaliśmy się szmat czasu. Nagle dostał się do policji, zostawił żonę z dwójką małych dzieci i myśli że jest nie wiadomo kim. Od dwóch lat zero kontaktu, bo nie chce, bo ma inne lepsze towarzystwo.
Ja
Można juz komentować. Czas start
Studętkom jezdem to wiem, że...
Trzydziestu nowych… gdzie nam jednak do tych czasów kiedy na jednego nieumundurowanego obywatela przypadał 1 bohaterski milicjant obywatelski i trzech ormowców – również bohaterskich.
hwdp
hau hau hau
mecenas
Świeże pociotki resortowych dzieci…
Chichy Śmichy
Z taka skrajnością jaką głosi tu mój uczony kolega „mecenas” trudno się zgodzić, ale jak to mówią: ziarnko prawdy w tym jest.
Wszak i policjanci się starzeją, swoje dzieci i wnuki mają, a jak one już dorosną to muszą na swój chleb powszedni zarobić, a że niezbyt jest gdzie to stają się policjantami.
Z braku laku to i smoła dobra – czy jakoś tak… 😆
buli torba
Jak zawsze klecha musi być, czarna mafia ma wszędzie swoich ludzi.
Studętkom jezdem to wiem, że...
Nie musi być, ale wszędzie jest bo po pierwsze, ma ma się wykazać niezbędną przydatnością w każdej dziedzinie życia naszego powszedniego, a po drugie jak już jest, to weźmie okazjonalne „cołaski”.
Wiadomo – ziarnko do ziarnka…
Apoloniusz Pierdółko, brat Kleofasa, też Pierdółki i mąż starej Pierdółkowej
A tak przez czystą ludzką ciekawość, zapytam – ile taryfikator przewiduje za „pokropek” i wymamrotanie kilku zaklęć w „intencji”.
waldi
no tak bo kto będzie sprzedajacych truskawki karał haha
John McClane
Mam nadzieję, że nowy narybek zajmie się tymi co fajkami handlują na pks-ie
nie no tak
Widzę humor dopisuje?. Sam do nich wystartuj to się może dowiesz dlaczego im wolno handlować a Tobie nie. Albo stań przy nich pod nową i handluj. Tam niema przypadkowych handlarzy
Ciepły
Z tych 31 osób jest choć jedna co się dostała bez pleców ??
Kapitan Sowa
Tak 30, a Ty widocznie byłeś za ciepły, że się nie dostałeś.
ciepły
Nie miałem czasu bo Kapitana Sowę po-SUV-ałem
malpeczka
Od razu czuję się bezpieczniej, tylko kto ich ochroni na ulicy jak jakiś złodziejaszek mocniej tupnie…
Ludzie wstępujący w szeregi policji bardzo się zmieniają, dostają jakiegoś małpiego rozumu. Często zrywają wieloletnie kontakty z przyjaciółmi i chodzą z głową w chmurach, a pracując stają nadzwyczaj nadgorliwi. Tak trochę mają się za bogów. Pewnie nie wszyscy, ale z obserwacji wynika, że na pewno większość. Taka choroba policyjna.
W pełni się zgadzam. Miałem kumpla od liceum, znaliśmy się szmat czasu. Nagle dostał się do policji, zostawił żonę z dwójką małych dzieci i myśli że jest nie wiadomo kim. Od dwóch lat zero kontaktu, bo nie chce, bo ma inne lepsze towarzystwo.
Można juz komentować. Czas start
Trzydziestu nowych… gdzie nam jednak do tych czasów kiedy na jednego nieumundurowanego obywatela przypadał 1 bohaterski milicjant obywatelski i trzech ormowców – również bohaterskich.
hau hau hau
Świeże pociotki resortowych dzieci…
Z taka skrajnością jaką głosi tu mój uczony kolega „mecenas” trudno się zgodzić, ale jak to mówią: ziarnko prawdy w tym jest.
Wszak i policjanci się starzeją, swoje dzieci i wnuki mają, a jak one już dorosną to muszą na swój chleb powszedni zarobić, a że niezbyt jest gdzie to stają się policjantami.
Z braku laku to i smoła dobra – czy jakoś tak… 😆
Jak zawsze klecha musi być, czarna mafia ma wszędzie swoich ludzi.
Nie musi być, ale wszędzie jest bo po pierwsze, ma ma się wykazać niezbędną przydatnością w każdej dziedzinie życia naszego powszedniego, a po drugie jak już jest, to weźmie okazjonalne „cołaski”.
Wiadomo – ziarnko do ziarnka…
A tak przez czystą ludzką ciekawość, zapytam – ile taryfikator przewiduje za „pokropek” i wymamrotanie kilku zaklęć w „intencji”.
no tak bo kto będzie sprzedajacych truskawki karał haha
Mam nadzieję, że nowy narybek zajmie się tymi co fajkami handlują na pks-ie
Widzę humor dopisuje?. Sam do nich wystartuj to się może dowiesz dlaczego im wolno handlować a Tobie nie. Albo stań przy nich pod nową i handluj. Tam niema przypadkowych handlarzy
Z tych 31 osób jest choć jedna co się dostała bez pleców ??
Tak 30, a Ty widocznie byłeś za ciepły, że się nie dostałeś.
Nie miałem czasu bo Kapitana Sowę po-SUV-ałem
Od razu czuję się bezpieczniej, tylko kto ich ochroni na ulicy jak jakiś złodziejaszek mocniej tupnie…