Sobota, 04 maja 202404/05/2024
690 680 960
690 680 960

Przejście pomoże pieszym. Ostrzeże kierowców, gdy ktoś zbliży się do jezdni

Dzięki aktywnym przejściom dla pieszych, których kilkanaście zamontowano właśnie na drogach naszego regionu, ma się znacznie zwiększyć bezpieczeństwo. Kierowcy bowiem będą ostrzegani, że ktoś zbliża się do przejścia.

27 komentarzy

  1. Oświetlenie przejść dla pieszych jest beznadziejne, w nocy nie widać osób stojących przy przejściu, ponieważ latarnie są za daleko lub zasłonięte drzewami, o powycieranych pasach nie wspomnę.

    • Gdzieniegdzie są zamontowane białe lampy świecące na przejście od góry, muszę przyznać że to całkiem dobre rozwiązanie, nie tylko widać pieszych na pasach, ale też z daleka widać samo przejście i wiadomo, że trzeba zwolnić i zachować ostrożność. Same znaki w nocy niewiele dają, bo mimo że odblaskowe, to odbijają światło tylko jak się jedzie na długich (a przecież na drogach krajowych czy wojewódzkich 99% czasu trzeba jechać na światłach mijania) lub gdy jest się już bardzo blisko, a wtedy może być za późno na reakcję.

      • Swiatła długie to światła drogowe.

        • Jak zwał, tak zwał, chętne bym ich używał cały czas, dla bezpieczeństwa pieszych (gł. „poboczowych” i zwierząt), ale przy takim ruchu, jaki jest przez większość czasu np. na drogach nrnr 17 i 19, to nie bardzo jest ku temu okazja.

    • racja, ale jak się zmniejszy prędkość i zachowa szczególną ostrożność to jest o wiele bezpieczniej dla świętych krów i tego należy się trzymać, a nie marnować kasę na jakieś dodatkowe sygnalizowanie przejść, gdzie przecież każdy kierowca powinien wiedzieć, jak jest oznakowane i jak należy zachować się w jego pobliżu…

  2. Wystarczy dobrze oświetlić przejście aby było widoczne z perspektywy kierowcy. Na obecną chwilę uważam że na ul.Lotniczej przy szkole jest to najlepsze rozwiązanie bo w niektórych przypadkach to nawet nie widać przejścia jak np. na ul,Józefa Elsnera są przejścia ale po zmroku widać w ostatniej chwili a a szczególnie jeszcze jak się jeszcze ktoś ubierze na czarno to trzeba już mieć sokoli wzrok. Co do przejścia z sygnalizacją o zbliżającym się przechodniu to niestety jest w Lublinie ale nie zawsze się sprawdza jest to przejście na Aleja Wincentego Witosa przed CH Felicity. Nie działa tam sygnalizacja po kilku dniach słabej pogody. Ale wystarczyło by aby ten kto wymyśla takie rzeczy wsiadł w samochód i pojeździł trochę po mieście wieczorem i w dzień a później wymyślił coś mądrego bo zza biurka to raczej nic dobrego nie będzie. I jeszcze jedna dobra rada są ścieżki rowerowe gdzie mają przejazd przez ulicę przydało by się aby kierowca miał widoczny znak o takiej ścieżce bo w większości to znaki są ustawione ale dla tych co poruszają się po tych ścieżkach. A później w razie jakiejś tragedii zawsze wina kierowcy ale może warto by się temu przyjrzeć jak np. Ul.Droga Męczenników Majdanka od lotniczej za CPN Orlen lub przy Decathlonie przy Alei Mieczysława Smorawińskiego z ul Bursaki. Ale jest tego o wiele więcej. Ile by to ułatwiło wszystkim lepsze poruszanie się? Wystarczy chcieć włączyć myślenie a nie siedzieć za biurkiem. Pozdrawiam wszystkich uczestników dróg i tyle wyjść jak i powrotów do domu.

  3. bezmyślnemu i roszczeniowemu pieszemu dobry Boże nie pomoże….on ma tylko prawa, obowiązki mają za to kierowcy (przejeżdżają przez przedłużenia chodnika zwane „przejściami”)

    • bezmyślnemu i jeżdżącemu wbrew przepisom kierowcy dobry Boże nie pomoże… on ma tylko prawa, obowiązki mają za to piesi (przechodzą przez prywatne tory wyścigowe królów szos zwane „drogami publicznymi”)

      • usiądź kretynie za kółko, pojeździj trochę to szybciutko zmienisz zdanie, a dopóki jedynym pojazdem jaki znasz to MPK to nie siej swojej głupiej propagandy na podstawie odosobnionego przypadku

        • Po pierwsze i przede wszystkim trochę kultury, nie widzę abym Ciebie wyzywał bo masz odmienne zdanie, a po drugie skąd wnioski, że nie poruszam się autem? Tylko w przeciwieństwie do większości tutaj jestem świadomy tego, że jestem zarówno kierowcą jak i pieszym, o czym albo Ty zapominasz, albo jesteś jednym z tych co wszędzie pod same wejście wjadą, nie patrząc na nic ani na nikogo, więc uważa, że pieszym nigdy nie jest. Nie sieję propagandy, chyba nawet nie wiesz co to znaczy skoro bez sensu używasz zasłyszanego gdzieś zwrotu. Wyraziłem swoją opinię, tak samo jak Ty wcześniej, mam do tego prawo i tyle. A poziom Twoich wypowiedzi, ocenianie kogoś, wyzywanie i wydawanie opinii na podstawie jednego zdania no cóż, świadczy tylko i wyłącznie o Tobie i poziomie Twojej inteligencji. Uważaj tylko na siebie, bo jak kiedyś wychylisz nos ze swojej super fury i trafisz na podobnie do Ciebie myślącego kierowcę, może stać Ci się kuku.

  4. Nic to nie da bo przeciętny kierowca jest zdania, że nic nie musi przed przejściem, nie musi zwalniać, nie musi uważać, nie musi się rozglądać a to pieszy musi uważać i wchodzić tylko wtedy gdy on już przejedzie.

    • Nonejm, masz racje kierowca jest już tak zaaferowany swoją jazdą i samochodem ,że już nawet na przejezdzie kolejowym nie musi uważać co ostatnio często udowadnia.

  5. Niektórych to kierownica powinna prądem kopać jak do przejścia dojeżdżają .

    • Potwierdzam, ostatnio przepuszczałam pieszych, zdążyłam się zatrzymać i odczekać już dłuższą chwilę, piesi zaczęli przechodzić i dobrze, że instynkt samozachowawczy zadziałał, bo nagle śmignęła obok mnie tępa blondyna w białym bolidzie młodzieży wiejskiej… Policja oczywiście stanęła grzecznie przed przejściem i jeszcze byli oburzeni, że jak nie zareagują to następną ofiarą tej tępej dzidy może być ich rodzina! Patologie na drogach pełną parą. Dopóki nie zaczniemy szanować się wzajemnie, doputy nie będzie dobrze i żadne znaki i kary tego nie poprawią. I jeszcze apel do pieszych. Jeśli pada i jest ciemno, zakładajcie odblaski. Nawet w mieście, gdzie błyszczy wszystko, światła, znaki, linie inne pojazdy, wy w tym wszystkim znikacie. Naprawdę was nie widać, zwłaszcza kiedy jedzie ktoś z przeciwnej strony i oślepia. Nie widać w tedy nic tylko te nieszczęsne światła. To tylko 3 złote ale daje szansę na bycie dostrzeżonym w porę. Życia natomiast nie odkupicie. Pozdrawiam a hejterom dziękujemy, stańcie sami po obu stronach barykady, doświadczcie i jednej strony medalu i drugiej, to zrozumiecie.

  6. Dobrze oświetlić przejścia i nauczyć święte krowy że przed wejściem należy upewnić się czy nie nadjeżdża auto…

    • Nie wiem czy wiesz, ale po opuszczeniu swojego burakowozu również stajesz się taką świętą krową. Chyba, że Ty jeden z tych co pod same drzwi wszędzie wjeżdża nie patrząc na nic ani na nikogo, byle nie musieć za daleko chodzić. Może najlepiej i najłatwiej by było gdyby to kierowcy nauczyli się jeździć zgodnie z przepisami i szanowali innych? Bo póki co to kierowcy jak święte krowy po ulicach jeżdżą „z drogi, z drogi bo przecież ja jadę”

  7. Ciekawe czy kierowcy będą się tłumaczyli – to nie moja wina, światła nie błyskały, to miałem prawo go potrącić!

    A poza tym, ten inwalida bez nóg nagle wbiegł na jezdnie z nosem w smartfonie, słuchawkami na uszach i kapturze na głowie i w dodatku ubrany na czarno. Święta krowa. Mógł zapobiec wypadkowi, jemu jest łatwiej się zatrzymać – wystarczy, że puści kule. Mógł też dzisiaj nie wychodzić z domu.

    A dodatkowo przejścia w Lublinie są źle oznakowane, znaki widać dopiero jak się na długich jedzie. Zebry są wytarte. Latarnie źle świecą. Piesi się źle ubierają. Drzewa się kołyszą przy przejściach i tak dalej…

  8. A niektórym pieszym z telefonami przed nosem powinien strzelać się taki parol w banie przed przejsciem

  9. Srutu tu tu…. co się stało że obwodnica Rudnik – Czechów zablokowana? W radiu o tym mówią a na 112 nic? Reporterzy ….

  10. A wystarczyłoby przy każdym z przejść postawić słupek z przyciskiem z żółtym światłem skierowanym w stronę kierowców. Wystarczyłoby żeby pieszy wcisnął przycisk i żółte światło pulsowałoby w stronę kierowców.