Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Prezydent wygłosił orędzie do narodu. „Żeby zapanował trwały pokój, Ukraina musi zwyciężyć” (wideo)

W czwartek o godz. 20:00, dzień przed pierwszą rocznicą zbrodniczej napaści Rosji na niepodległą Ukrainę, prezydent RP Andrzej Duda wygłosił specjalne orędzie.

Prezydent w pierwszej kolejności przypomniał, że dokładnie rok temu, 23 lutego, zaledwie kilka godzin przed rosyjską agresją był w Kijowie, by wspierać Ukrainę. Rozmawiał tam z Prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Kiedy odjeżdżał, dostrzegł w jego oczach wielką determinację i odwagę. Usłyszał jednocześnie, że Ukraina się nie podda i będzie walczyć do samego końca, jednak może to być ich ostatnie spotkanie. Andrzej Duda zapewnił wówczas Wołodymyra Zełenskiego, że zobaczą się jeszcze wiele razy, gdyż jego kraj może zawsze liczyć na Polskę.

– Dlatego, kiedy świat spodziewał się, że Kijów padnie w trzy dni, a cała Ukraina w tydzień, my w Polsce wiedzieliśmy, że tak się nie stanie. Bo to, co nas łączy – Polaków i Ukraińców, to wielkie umiłowanie wolności. Tak wielkie, że można za nie oddać życie – dodał Andrzej Duda.

Następnie prezydent zwrócił się do rodaków podkreślając, że Polacy, jak mało który naród na świecie, rozumieją tragedię Ukrainy. Wiedzą, czym jest wojna, śmierć i cierpienie, zburzone miasta i zbrodnie ludobójstwa. Przypomniał, że nasza historia jest świadectwem tego, że nawet zbrodnie i prześladowania nie złamią prawdziwego ducha wolności.

– Zaprzeczeniem wolności jest zniewolenie, jest imperializm, są chore marzenia o dominacji nad innymi. Władimir Putin, rozpętując wojnę na Ukrainie, chciał odbudować rosyjskie imperium, chciał podzielić świat i trwale uzależnić Europę od swoich surowców. Miał w tym poparcie zdecydowanej większości Rosjan. Dziś, po roku wojny wiemy, że im się to nie udało, że Rosja nie podbiła Ukrainy. Zachodni świat jest zjednoczony. Rola NATO wzrosła, a do Sojuszu przystępują kolejne państwa. Europa nareszcie kończy z uzależnieniem od rosyjskiej ropy i gazu – mówił prezydent.

Kolejne słowa przypominały, że Putin ponosi porażkę. Nie zrealizował żadnego ze swoich strategicznych celów. Powstrzymało go bohaterstwo ukraińskich żołnierzy i ukraińskiego społeczeństwa. Powstrzymała go postawa Polski i innych państw, które od pierwszego dnia wspierały Ukrainę. Ale to wszystko nie byłoby możliwe bez silnego przywództwa Stanów Zjednoczonych. Polska jest liderem pomocy dla Ukrainy. Zarówno tej wojskowej, jak i humanitarnej. Właśnie dlatego jesteśmy celem zorganizowanej, cynicznej rosyjskiej propagandy i dezinformacji.

– Rosja jeszcze nie przegrała, a Ukraina jeszcze nie zwyciężyła. Dobrze wiemy, że droga do tego zwycięstwa jest jeszcze daleka i będzie okupiona wielkim wysiłkiem i ofiarami. Ale nie ma innej drogi. Wszelkie próby dogadania się z Rosją za plecami Ukrainy są krótkowzroczne i doprowadzą do jeszcze większej tragedii w przyszłości. Nie ma powrotu do tego, co było przed 24 lutego. Nie ma powrotu do bussines as usual z Rosją. Żeby zapanował trwały pokój, Ukraina musi zwyciężyć. A żeby miała na to szansę, potrzebna jest jedność całego wolnego świata. Dlatego przez ostatni rok podczas spotkań ze światowymi przywódcami zabiegałem o wsparcie dla walczącej Ukrainy, które jest niezwykle ważne dla bezpieczeństwa Polski i całego naszego regionu – kontynuował prezydent.

W swoim orędziu Andrzej Duda mówił również, że ofensywa dyplomatyczna Polski w ostatnich dniach przynosi efekty. Spotkania z Sekretarzem Generalnym Sojuszu Północnoatlantyckiego, Królem i Premierem Wielkiej Brytanii, Prezydentem Francji, Kanclerzem Niemiec, Premier Włoch oraz przywódcami państw wschodniej flanki NATO wzmacniają nasze sojusze. Zapewnił, że Polska jest bezpieczna. Docenił też obecność wojsk amerykańskich i Sojuszu Północnoatlantyckiego w naszym kraju. Zaznaczył, iż swoje bezpieczeństwo opieramy głównie na sile własnej armii, która konsekwentnie jest wzmacniana i modernizowana.

Nie zabrakło też słów o zakończonej niedawno wizycie Prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena, którą określił mianem historycznej. Miała ona pokazać, jak ważny jest sojusz polsko–amerykański. Wskazał, że zgadza się z Prezydentem Bidenem, że Polska potrzebuje Ameryki, a Ameryka potrzebuje Polski.

– Stany Zjednoczone są gwarancją bezpieczeństwa na starym kontynencie. Wielu w Europie o tym zapomina. My pamiętamy. Dlatego priorytetem polskiej prezydencji w Unii Europejskiej w pierwszym półroczu 2025 roku będzie pogłębienie współpracy między Unią, a Stanami Zjednoczonymi, zacieśnienie więzów transatlantyckich – dodał Andrzej Duda.

– Polska jest krajem Solidarności. Wielkiego ruchu, który zrzeszał miliony ludzi, który zmienił najnowszą historię świata, przyczyniając się do upadku komunizmu. Jesteśmy z tego dumni. Po wybuchu wojny pokazaliśmy, że Solidarność to nie tylko wspaniała historia, ale że Solidarność żyje w nas. Otworzyliśmy przed naszymi sąsiadami swoje serca i nasze domy. Nie było i nie ma w Polsce obozów dla uchodźców. Naszych gości przyjmowaliśmy i przyjmujemy w naszych domach. To dla nas druga fala Solidarności. Solidarność z Ukrainą! Jako Naród zachowaliśmy się jak trzeba. Jeszcze raz za to wszystkim Polakom z całego serca dziękuję! – mówił prezydent.

Andrzej Duda podkreślił w orędziu, iż Ukraina wciąż potrzebuje wielkiego wsparcia ze strony całego wolnego świata. Bo właśnie o tę wolność walczy. Wskazał, że konsekwencje tej wojny dotykają nas wszystkich, ale także wielu ludzi na całym świecie, jednak należy pamiętać, że to ukraiński naród płaci za wolność najwyższą cenę – cenę życia.

– I właśnie dlatego z Polski, z kraju Solidarności, płynie do całego świata apel: bądźcie solidarni z Ukrainą! Powtarzamy słowa, które Polacy mieli na ustach, walcząc o swoją wolność: nie ma wolności bez Solidarności! Niech żyje wolna Ukraina! Niech żyje Polska! – zakończył orędzie prezydent.

(wideo – KPRP)

66 komentarzy

  1. NIE! Żeby zapanował trwały pokój, musi dojść do korzystnych dla obu stron porozumień, aby nie doszło po roku do wybuchu kolejnego konfliktu jak to miało miejsce w II WŚ które wywołały Niemcy przez nie korzystne dla nich warunki.

    • Już alianci wynegocjowali raz z Ruskimi korzystne warunki, żeby Stalina nie denerwować oddali cały blok wschodzni. I co z tego wyszło? Własnie to co mamy teraz, 45 lat pod ich zaborem, a jak widać dalej nie wszystkie państwa zdołały sie uwolnić uwolnić. To jest własnie pokłosie po 2 wojnie swiatowej. Żeby pokój zapanował należało by zlikwidować komunizm i oligarchie w Rosji, tewn naród nie potrafi czerpać korzyści nawet z tego ustroju, do czasu aż tam nie zapanuje prawożądność nie ma szans, że coś się zmieni.

  2. Do jakiego narodu? Dzięki rządom poprzednich jak i obecnych polityków Polacy zaczynają być mniejszością narodową we własnym kraju. Wpuściliśmy lekką ręką ponad milion szpiegów. Wystarczy, że ruski odpuści urkainie w zamian za pomoc w obronie demokracji w Polsce, to już po nas. Gdzie na ukrainie powiewa polska flaga za taką wielką pomoc? Nigdzie. Niemiec i francuz już zacierają ręce na myśl o tym, że będą odbudowywać ukrainę a polski rząd będzie woził paliwo do ich maszyn budowlanych.

  3. W nicku brakuje ci początkowych trzech liter KUT.. i końcówka twój nick.

  4. Prezydent Ukrainy.Na Ukrainę tam rządzić…Tu jest Polska.

  5. Duda ośmieszający Polskę i Polaków.

  6. Sam jesteś blazen jak słuchasz błazna.

  7. Nie mogę patrzeć na adriana.
    Kto to wybrał na Prezydenta RP?

  8. To nie nasza wojna. Opamiętajmy się.

Z kraju