Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Poznała przez internet „amerykańskiego generała”, wysłała mu 65 tys. zł, aby do niej przyjechał. Wtedy przestał odpisywać na wiadomości

Pomysłowość oszustów, którzy wymyślają coraz to nowe sposoby aby wyłudzić pieniądze, zaskakuje nawet policjantów, którzy przez wiele lat służby mieli już styczność z wszelkiego rodzaju przestępstwami. Jednak łatwowierność poszkodowanych osób, czasami może zaskoczyć jeszcze bardziej.

Dwa miesiące temu mieszkająca w Lublinie 46-letnia kobieta za pośrednictwem Internetu, zaczęła korespondować z mężczyzną. Nowy znajomy przedstawiał się jako William. Dodał, że jest generałem amerykańskiej armii i aktualnie przebywa na misji w Afganistanie. Z dnia na dzień znajomość się rozwijała, zaś po pewnym czasie kobieta zapragnęła spotkać się ze swoim internetowym adoratorem.

Na przeszkodzie stanęły jednak działania wojskowe w Afganistanie, w których mężczyzna miał brać udział. Szybko jednak „oficer” znalazł na to sposób. Mianowicie poinformował on 46-latkę, że może do niej przyjechać, jednak wiąże się to z uzyskaniem zgody samego szefa sztabu generalnego amerykańskiej armii. To jednak, oprócz wypełnienia specjalnego kwestionariusza, wiąże się wydatkiem sporej sumy pieniędzy, których on obecnie nie posiada.

Zaproponował więc kobiecie, aby przelała odpowiednią kwotę na wskazane przez niego konto, wypełniała kwestionariusz, a on całą gotówkę jej zwróci, gdyż w trakcie jednej z akcji został postrzelony i niebawem ma otrzymać kilka milionów dolarów odszkodowania. Później mieszkanka Lublina wysyłała mu również pieniądze na zakup biletu na samolot, którym miał do niej przylecieć, czy też inne związane z tym koszty.

Gdy zbliżał się wyczekiwany przez kobietę dzień spotkania, okazało się, że „generał” został skierowany na tajną, lecz bardzo pilną misję, której wykonania nie mógł odmówić. Jednak po raz kolejny znalazł on wyjście z tej kłopotliwej sytuacji. Poinformował, że może za niego pojechać ktoś inny, lecz nie za darmo. Za to, żeby jego znajomy go zastąpił, trzeba mu było zapłacić. Kobieta wykonała więc kolejny przelew.

Niebawem jednak wyczekiwany przez nią amerykański oficer przestał odpisywać na wiadomości. Wtedy dopiero 46-latka zrozumiała, że pieniądze, których łącznie wysłała ponad 65 tys. zł, trafiły do oszusta. Sprawę prowadzą policjanci z V komisariatu, którzy zabezpieczyli prowadzoną w języku angielskim korespondencję i teraz starają się namierzyć rzekomego „amerykańskiego generała”.

(fot. pixabay)
2017-09-26 22:22:56

66 komentarzy

  1. taki sam scenariusz był w „policjantki i policjanci”

  2. Nie ma się co tak emocjonować. Nie ona pierwsza i nie ostatnia. To tzw. Nigeryjski przekręt. Tamtejsi czarni całymi dniami siedzą w kafejkach, jeden obok drugiego, i w taki sposób nacinają naiwniaków.

  3. Jak w kiepskim filmie… Haha

  4. Ze mną usiłował nawiązać kontakt generał też na misji w Afganistanie i pracownik Pentagonu.Nawet umieścił zdjęcie .Jak poszperałam w Internecie to rzeczywiście taka osoba istnieje i została odznaczona przez Prezydenta USA jakimś wysokim odznaczeniem.Podpuszczałam faceta kilka dni i wstawiał tekst,ze szuka kobiety bo jego żona zmarła,ma adoptowanego syna,podobam mu się bardzo,nie piję,nie palę,chrześcijanka jestem,a on samotny siedzi w namiocie na pustyni i już po 1 dnu tęskni za mną i powinniśmy się jak najszybciej zobaczyć.I on najchętniej już by przyjechał do mnie,ale nie z pustymi rękami,a najlepiej jakby przywiózł mi wyposażenie dobrego warsztatu samochodowego to ja bym otworzyła warsztat i miała dużą kasę,ale on teraz nie ma pieniędzy,a warsztat już można kupić,to okazja bo wiele osób chce go kupić.Potrzebna mu KASA,a Bank każe czekać. Nazwałam go złodziejem rożsamści i oczywiście zamilkł na wieki.

Z kraju