Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Pożar mieszkania w Lublinie, wszystko wskazuje na podpalenie. Jedna osoba w szpitalu (wideo, zdjęcia)

W środę przed południem w jednym z mieszkań przy ul. Urbanowicza doszło do pożaru. Na miejscu trwają działania gaśnicze. Dym nad miejscem zdarzenia widoczny był ze znacznej odległości.

Do pożaru doszło w środę przed godziną 11.00 w budynku wielorodzinnym przy ul. Urbanowicza w Lublinie. Straż pożarna otrzymała zgłoszenie, z którego wynikało, że ogień pojawił się w mieszkaniu na drugim piętrze. Z wnętrza wydobywał się czarny, gęsty dym. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

W momencie przyjazdu strażaków mieszkanie całkowicie objęte było płomieniami. Na balkonie znajdował się mężczyzna, który je zamieszkiwał. Został ona ewakuowany przez strażaków. W akcji gaśniczej brało udział łącznie pięć zastępów straży pożarnej. Obecnie sytuacja jest już opanowana. Strażacy sprawdzają pomieszczenia pod kątem zagrożenia pożarowego. Trwa też oczekiwanie na pracowników nadzoru budowlanego, którzy ocenią, czy nie została uszkodzona konstrukcja budynku.

Jak ustaliliśmy, mogło dojść do podpalenia mieszkania, przez zamieszkującego w nim mężczyznę. Sąsiedzi skarżyli się policjantom, iż od dawana były z nim duże problemy. Został on przetransportowany do szpitala na konsultacje. Obecnie na miejscu nadal działania prowadzą strażacy. Policjanci zaś prowadzą czynności zmierzające do ustalanie szczegółowych okoliczności pojawienia się ognia. Straty są ogromne, wyposażenie mieszkania doszczętnie spłonęło.

Wideo: nadesłane Marcin

Zdjęcia nadesłane: Piotr, Marcin, Mateusz i Jakub

Zdjęcia lublin112.pl

17 komentarzy

  1. Typ nie wygląda na właściciela ale bardziej na wynajmującego. To nie mogli mieszkańcy skontatkowac się z właścicielem, że typ coś odwala?

    • Jeżeli to rzeczywiście był najemca – adużo na to wskazuje- to sądzisz ze on płacił za to mieszkanie ? Myślę że właściciel z chęcią już wcześniej by się go pozbył ale nie miał jak – takie prawo

    • A to akurat nic pewnego, w klatce , w bloku, w którym mieszkałem, 2 mieszkania rodzice kupili studentom na czas studiów

  2. Też wynajmowałem takiej parze. Imprezy, pozmieniane zamki, zalane mieszkanie, rachunki w kosmos. Taki to interes. Ten co nie ma mieszkania na wynajem będzie mówił że interes, a ten co ma to powie wszystko zależy od wynajmującego, ale interesem bym tego nie nazwał.
    W tym wypadku delikwent idiota zniszczył życie ludziom którzy tam mieszkają. Ubezpieczyciel może się wykręcić od wypłaty.

    • Odi Profanum Vulgus

      Najlepsza rada – nie wynajmować. Najlepiej by było, gdyby natychmiast wszyscy właściciele mieszkań zrezygnowali z wynajmu i je po prostu sprzedali. Ceny natychmiast spadłyby o połowę i każdego byłoby stać na własne mieszkanie i nie musiałby utrzymywać rentierskich pasożytów.

    • Odi Profanum Vulgus

      Najlepsza rada – nie wynajmować. Najlepiej by było, gdyby natychmiast wszyscy właściciele mieszkań zrezygnowali z wynajmu i je po prostu sprzedali. Ceny natychmiast spadłyby o połowę i każdego byłoby stać na własne mieszkanie i nie musiałby utrzymywać rentierskich darmozjadów.

  3. Mieszkam w bloku na przeciwko, gość z tego mieszkania to ćpun albo wariat. Kiedyś zrobił imprezę, w nocy leciały z okien krzesła, doniczki i nie wiem co jeszcze na chodnik, darcie mordy. Policja starał się tam dostać do niego. Sąsiedzi ponoć mają z nim ciężki żywot. Jeżeli to wynajmujący to po takiej akcji jak była wtedy, na drugi dzień powinien mieć już walizki spakowane za drzwiami.

    • Polskie prawo bardziej broni lokatora (nawet takiego jak ten tu opisany), niż właściciela domu, czy mieszkania.
      Na ten przykład jak menel nie płaci czynszu, za prąd i wodę to właścicielowi nie wolno mu odciąć prądu, wody i ogrzewania.
      Jedyne wyjście to cichcem, nie mówiąc nic, nikomu (żeby nie donieśli gdzie nie trzeba), podpalić wraz z szanownym menelem.

  4. To jakiś mefedroniarz.

  5. Ćpun, typowy fajnopolak

  6. nowy blok i taka patologia mieszka dziwne?

    • A co ma nowy blok do patologii ? Wszędzie może być na to reguły nie ma. Takie ograniczone myslenie

  7. Zomo też jest

  8. Bohater artykułu raczej jest właścicielem mieszkania, mieszka tam odkąd pamiętam. Imprezy co weekend, policja z interwencją bardzo często. Zapukają, grzecznie pouczą, i dalej się dzieje. Krzesła, szklane butelki i talerze już leciały przez ten balkon… No to teraz jeszcze bardziej z przytupem. Nawet jeśli pożar nie był zamierzony to na pewno został spowodowany przez Pana który traci nad sobą kontrolę zbyt często.

    • Osoba która tam mieszkała to właściciel mieszkania,poza tym imprezowicz lubiący wódkę, psychotropy i inne cholerstwa.Moim zdaniem podpalił mieszkanie w kilku pomieszczeniach bo to niemozliwe że od momentu gdy zauważyliśmy dym do przyjazdu straży(max 10min)wszystko doszczętnie spłonęło.Poza tym doszło do zniszczenia mieszkań w tym pionie i klatek na 2 i 3 pietrze.Mam nadzieję że za narażenie innych na utratę Zdrowia i życia nie wyjdzie z więzienia.

  9. Straty są ogromne, wyposażenie mieszkania doszczętnie spłonęło. Bo tylko 5 zastępów straży przyjechało, jakby np. 10 nie mogło. A wiem, że w każdej wioseczce mają bohaterski zastęp (co najmniej jeden)

    • Nie wiem, czy ten Twój komentarz to ironia, czy po prostu nie masz wiedzy. Ale po pierwsze, gdy przyjechała straż to całe mieszkanie było już zajęte ogniem, a po drugie i najważniejsze to choćby przyjechało i 20 zastępów (średnio po 5 strażaków) to jak wyobrażasz sobie wejście do mieszkania 60 strażaków na raz? Tutaj przyejchało prawie 20 strażaków gdzie do samego mieszkania i tak weszło 2-4 max z jedną linią gaśniczą i tyle. Poza tym priorytetem straży po dojechaniu na miejsce wcale nie jest jak najszybsze ugaszenie palących się już i tak rzeczy/pomieszczeń itp. a w pierwszej kolejności, ewakuacja ludzi z miejsca zagrożenia, a po drugie, opanowanie pożaru, czyli nie dopuszczenie do dalszego rozprzestrzeniania się go, dopiero potem odbywa się samo gaszenie i dogaszanie.

Dodaj komentarz

Z kraju