Potrącenie pieszej w Lubartowie. Zamknięty przejazd ul. Lubelską
17:57 13-12-2015
Spore utrudnienia napotkają kierowcy na głównej ulicy Lubartowa, czyli na ulicy Lubelskiej. Po wypadku nie ma przejazdu w rejonie supermarketu Tesco. Około godziny 16:50 samochód potrącił przechodząca przez przejście dla pieszych kobietę. Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja. Poszkodowana została przetransportowana do szpitala.
Na miejscu policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Ruch kierowany jest na objazdy. Kawałek dalej, w Komendy Powiatowej Policji, silny wiatr powalił na ulicę drzewo. Na miejscu działają strażacy.
W tym przypadku również ruch jest wstrzymany, do czasu uprzątnięcia drzewa z jezdni.
(fot. nadesłane – Kuba, Krystian – DZIĘKUJEMY!)
2015-12-13 17:50:50
Czy drzewo zerwalo linie? Bo w Elizówce nie ma prądu…
Czy Redakcja 112 wie, co się dzieje z samolotem z Oslo, od pół godziny krąży nad Lublinem i Świdnikiem.
Kilka minut temu wylądował w Warszawie
Trzeba płacić rachunki to i prąd będzie.
Nie wiem co było przyczyną wypadku, czy nieuwaga pieszej, czy jednak nieostrożność kierowcy, natomiast ostatnimi czasy w Lubartowie ludzie potracili rozumy pod względem bezpieczeństwa i ostrożności na drogach. Jakieś 2 tygodnie temu sam byłbym potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych. Widząc pędzący samochód, na szczęście zatrzymałem się na środku przejścia. Kierowca nawet nie hamował, podejrzewam, że przy takiej prędkości, miałbym liczne poważne obrażenia. Niestety nie zdołałem dostrzec tablic rejestracyjnych, chociaż nie jestem „kapusiem” i raczej bym tego nie zgłaszał. Ale może jakbym dostrzegł kolejne dziwne akcje z tym samochodem, to już bym się poważnie zastanowił. Po internecie, na kilku portalach, krążą filmiki ze wspaniałymi manewrami kierowców z Lubartowa. Po prostu tylko bić brawo. Piesi niestety nie są lepsi. Wczoraj policja jechała na sygnale, samochody z obu stron zjechały maksymalnie do krawężników, by umożliwić jak najlepszy przejazd. Wtem co? Dwóch gówniarzy, patrząc na styl tzw. „jp na 50%, bo się trochę boję” wchodzi sobie na przejście tuż przed radiowozem. Mało brakowało, a któryś z nich by fruwał w powietrzu. Najpierw jeden wszedł, a gdy drugi zobaczył, to też sobie wszedł. Bez żadnego pośpiechu, luźnym krokiem, spokojnie. Co najlepsze – chwile później kobieta – wiek około 35-40, też sobie bez żadnego zawahania weszła na przejście. Naprawdę – ludzie nie myślą. I to nie tylko w Lubartowie, ale w całym województwie, a może i w całej Polsce. Ludzie, włączcie myślenie!
Przed chwilą wylądował w Warszawie.
Ale kto? Pieszy??? Jak ci kierowcy zapier… to się w głowie nie mieści
Problemem w Lubartowie jest zbyt duża ilość przejść dla pieszych, przejście co 100m, do tego piesi którzy wchodzą na jezdnią i dopiero w połowie pasów rozglądają się czy nic nie jedzie. Prędkość przelotowa w godzinach szczytu 20-30km/h a to jest tylko Lubartów.
Odradzam jazdę po Lubartowie po zmierzchu jest tu tak ciemno jak w przysłowiowej d….ie murzyna, a główna ulica to jest całkowita porażka nie dość że świecą się pojedyńcze latarnie to po drugiej stronie ulicy nic nie widać, osobę odpowiedzialną za taki stan oświetlenia pociągnął bym do odpowiedzialności za większość potrąceń w Lubartowie