Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Poranne zamieszanie na wyjeździe z Lublina w kierunku Lubartowa. Wszystko przez wysłodki buraczane

Dzisiaj rano kierowcy jadący al. Spółdzielczości Pracy w Lublinie napotkali na spore utrudnienia w ruchu. Przez ponad godzinę trasa była zamknięta.

W środę rano kierowcy wyjeżdżający z Lublina w kierunku Lubartowa zauważyli na jezdni rozsypane wysłodki buraczane. Ładunek zgubił najprawdopodobniej jeden z kierowców ciężarówki. O wszystkim powiadomiono policję, straż pożarną i zarządzanie kryzysowe. Ze względu na bardzo duże zagrożenie w ruchu, zadecydowano o zamknięciu jezdni w stronę Lubartowa.

Dwa zastępy straży pożarnej przez ponad godzinę sprzątały nawierzchnię. – Wysłodki rozsypane były na dość długim odcinku liczącym około 400 metrów, od ulicy Magnoliowej do ulicy Węglarza- wyjaśniał nam kpt. Andrzej Szacoń z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

Na czas sprzątania jezdni cały ruch kierowany był na objazd przez ul. Magnoliową, Walecznych i Strzembosza.

2016-10-26 11:30:01
(fot. nadesłane Karola)

19 komentarzy

  1. Koleś w beemce nie domknął bagażnika i jak przycisną, połowę paszy na drodze zostawił. Ot i cała historia.

  2. Mam u**eprzone podwozie.!

    No ciekawe. O 2:50 w nocy szanowna policja stała na sygnale dużo dalej niż początek rozsypanych wysłodków, dodatkowo nic nie było zabezpieczone, a usypane tak, że jadąc ciężarowym zarzuciło, że cudem utrzymało się panowanie nad kierownicą… A policja stała sobie na wysokości przejścia pomiędzy Magnoliową a Węglarza i… sobie stała.
    Ciekawe, kto by zapłacił za szkody, gdyby nie udało się utrzymać panowania nad pojazdem i pieprznęło w barierki albo coś.
    Zabezpieczenia zero, ostrzegawczych znaków zero.
    I nie, nie było tego widać z daleka, bo było mokro, i światła latarni tak odbijały się od nawierzchni, że nic nie wskazywało na jakieś zagrożenie, a „położenie” policji wskazywało na jakieś utrudnienie przy przejściu dla pieszych a nie 200 metrów przed nim…

    Wracając po godzinie 5 rano trasa była zamknięta (zablokowana przez policję).
    Dlaczego więc szanowne służby nie uczyniły tego jak tylko dojechali na miejsce zdarzenia?!

Z kraju