Najkrótsza z tras ma 30 km, najdłuższa ponad 50 km. W piątek wieczorem, w nocną wędrówkę ruszy ponad tysiąc osób. Ekstremalne Drogi Krzyżowe w kolejnych tygodniach odbędą się również w innych miejscach Lubelszczyzny.
Ekstremalna droga? Jej długość nie jest prawdziwą miarą, to co dla jednych będzie wyzwaniem, dla innych będzie stanowić przyjemny spacerek. Wiem, 60 czy 80 km stanowi nie lada wyzwanie dla większości ludzi, ale są tacy, dla których 1/100 tego dystansu. Czasem drogą krzyżową może być odcięcie od facebooka, smartfona, internetu. Warto dać sobie czas na pobycie sam na sam z Bogiem, wyłączyć bombardujące impulsy największych wynalazków cywilizacji. Pochylić się nad swoją ułomnością i siłą, przemyśleć co jest naprawdę ważne w naszym życiu. Większe zarobki, czy zdrowie, lepsze stanowisko, czy więcej czasu z rodziną. Pewnych rzeczy nie można zastąpić, wrócić.
jahira
Kwik i skowyt psów powskokacapskich bezcenny! Sama radość z rana, tak trzymać!
twój psychiatra
I po co to komu.
rolnik
proponuję narzucić na siebie tylko worek po kartoflach i na bosaka zapierdzielać po polach, czy ci ludzie całkiem sfiksowali???? przecież ich Bóg jest wszędzie, więc wystarczy z sąsiadem zejść do piwnicy i przy buteleczce wina domowej roboty odprawić „pater noster”
Takie na pokaz organizowane heppeningi nikomu nic dobrego nie przyniosą a uczestnicy do domów zaniosą infekcje na swięta
Andrew
Jestem katolikiem, ale EDK zawsze kojarzy mi się z ekstremalną głupotą.
idź lepiej do twierdzy
Ekstremalna droga? Jej długość nie jest prawdziwą miarą, to co dla jednych będzie wyzwaniem, dla innych będzie stanowić przyjemny spacerek. Wiem, 60 czy 80 km stanowi nie lada wyzwanie dla większości ludzi, ale są tacy, dla których 1/100 tego dystansu. Czasem drogą krzyżową może być odcięcie od facebooka, smartfona, internetu. Warto dać sobie czas na pobycie sam na sam z Bogiem, wyłączyć bombardujące impulsy największych wynalazków cywilizacji. Pochylić się nad swoją ułomnością i siłą, przemyśleć co jest naprawdę ważne w naszym życiu. Większe zarobki, czy zdrowie, lepsze stanowisko, czy więcej czasu z rodziną. Pewnych rzeczy nie można zastąpić, wrócić.
Kwik i skowyt psów powskokacapskich bezcenny! Sama radość z rana, tak trzymać!
I po co to komu.
proponuję narzucić na siebie tylko worek po kartoflach i na bosaka zapierdzielać po polach, czy ci ludzie całkiem sfiksowali???? przecież ich Bóg jest wszędzie, więc wystarczy z sąsiadem zejść do piwnicy i przy buteleczce wina domowej roboty odprawić „pater noster”
Takie na pokaz organizowane heppeningi nikomu nic dobrego nie przyniosą a uczestnicy do domów zaniosą infekcje na swięta
Jestem katolikiem, ale EDK zawsze kojarzy mi się z ekstremalną głupotą.