Policjant podczas spaceru zauważył w aucie dziwnie zachowujące się osoby
08:18 09-10-2022

Policjant z zamojskiego Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego, w trakcie czasu wolnego od służby, w miniony czwartek wieczorem wybrał się na spacer. W rejonie lasu zwrócił uwagę na zaparkowany pojazd oraz siedzące w nim dwie osoby, które dziwnie się zachowywały. Sytuacja wydała się policjantowi podejrzana. Zadzwonił więc do dyżurnego informując, go że osoby w osobowym renaulcie prawdopodobnie posiadają narkotyki.
W pewnym momencie kierowca renaulta ruszył w kierunku Zamościa. Policjant udał się za nim informując kolegów z patrolu, gdzie przemieszcza się pojazd. Kierującego renaultem policyjny patrol zatrzymał do kontroli drogowej na ulicy Studziennej. Za kierownicą siedział 25-latek z gminy Sitno. Pasażerką była 31-letnia mieszkanka Zamościa.
W trakcie szczegółowej kontroli wyszło na jaw, że 31-latka miała przy sobie w torebce woreczki strunowe z zawartością suszu roślinnego oraz białych kryształków. Kobieta mała też przy sobie metalowy młynek oraz gilzę z zawartością suszu. Policjanci zabezpieczyli odnalezione przedmioty i susz. Kierujący i pasażerka trafili do policyjnego aresztu. Po zbadaniu okazało się, że susz to marihuana, a kryształki to mefedron. Z zabezpieczonych przez policjantów środków odurzających można byłoby wykonać blisko trzydzieści porcji dilerskich narkotyków.
31-latka usłyszała zarzuty posiadania środków odurzających oraz ich udzielania 25-latkowi. Wstępne badanie narkotesterem wykazało, że 25-latek kierując renaultem znajdował się pod wpływem substancji odurzających. Pobrano od niego krew do badań. Jeśli wynik wykaże zawartość narkotyków w jego organizmie odpowie za kierowanie pojazdem pod ich wpływem.
Za posiadanie oraz za udostępnianie narkotyków grożą kary do trzech lat pozbawienia wolności. Za kierowanie pojazdem pod ich wpływem – dwa lata więzienia i utrata prawa jazdy.
(fot. Policja Zamość)